Ja tak z nieśmiała propozycją..... Nie czytalam całego wątku, więc nie iwem, czy moze ktoś juz nie wyskoczył z nią: może my wszyscy z volty moglibyśmy mieć nasze nicki przyczepione nawet agrafkami do ubrań, moglibysmy sie poznać lepiej i rozpoznać. Co wy na to?
kurczę, teraz to już za późno trochę, ale możnaby było nadrukowac koszulki dl awszysdtkich. Moż ew przyszłym roku. A na razie każdy mógłby wydrukowac sobie małą karteczkę z napisem voltopiry.pl i nickiem własnym i czerwoną gwiazdką, jaka była na logo do tej pory na forum.
wysyłam dzisiaj poranny zwiad w postaci męza i dziecka. a w komplecie pojawimy sie w sobote wieczorem...brak czasu na więcej 🙁 mozna poznac mnie po brzucholu+dziecku luzem
Ja byłam dziś, niedawno wróciłam. Spotkałam parę osób, ale poza tym to było dość nudno jeśli chodzi o program zawodów. Mam nadzieję, że jutro bedzie ciekawiej:-)
O rany, kto pisał relację dla Świata Koni? Im dalej, tym coraz większe przerażenie mnie ogarnia.
Zawodniczka zapewne straciła nieco na ocenie za wrażenie, zupełnie niepotrzebnym poklepaniem konia po jednym z ruchów. Wiem, że to była pochwała, ale takich rzeczy na konkursach tej rangi się nie robi. Wynik 59,617% chyba adekwatny… Praktycznie cały przejazd był bez harmonii, koń jakoś dziwnie „rozklekotany” w ruchach… Startująca z numerem 7 Katarzyna Milczarek na Ekwadorze uzyskała bardzo dobry wynik 67,404%. Przyznam, że tak wysoki wynik zaskoczył nie tylko mnie, ale i publiczność. (...) Ale fakt, przejazd był bardzo staranny i być może na tle innych zawodników tak wyszło w punktacji. 🤔wirek: Wynik 62,555% odpowiada temu co widzieliśmy na czworoboku. 😵 Zsofia Dallos i Druppy – bardzo słaba ocena wcale niezłego przejazdu i z pewnością spore rozczarowanie, chociaż moim zdaniem Druppy prezentował się ładnie… Michał Rapcewicz i Randon – jak zawsze efektowne piaffy i pasaże, poprawne zmiany nóg na tempa, bardzo dobra końcówka przejazdu. Wynik - 67,404%, i prowadzenie razem z Kasią Milczarek. Pewna niespodzianka, ale i tak był to najlepszy od 3 lat przejazd p. Michała i Randona w „obowiązku” na Torwarze. Konkurs, jak na obowiązek, stojący na dobrym poziomie. Jaki kurde obowiązek? 🤔wirek:
Ja od rańca byłam z Santoską i chyba większość czasu buszowałyśmy po stoiskach 😁. Za wiele osób nie przymacałam, ino Libelkę, Koniczkę (dosłownie przymacałam 😁 ), kujkę i asikę 😉 Może jutro założę jakiś stary identyfikator z konwentu, z nickiem i od razu będzie łatwiej mnie przyatakować... 👀
Raven, eee, nie 'zameldowalas' sie u mnie czy przemilczalas,ze to ty? 😉 i wytlumaczcie mi jakim cudem nie widzialam ani Libelki,ani Kujki? nie mowiac o reszcie, ktorych wymienilas? no eeeejjj... jak ja kwitne sobie na stoisku to poodwiedzajcie mnie prosze 🙂
Nie meldowałam się 😉 :P Znaczy się kątem oka Cię zarejestrowałam, ale postanowiłam, że Kobiecie Pracującej przeszkadzać nie będę, no i Santoska się wstydziła i nie chciałam jej zestresować 🤣 A Libelka była bardzo krótko, bo musiała niańczyć siostrzyczkę 😁
Melduje, że zmarznięta wrociłam jakieś... 20 minut temu 🙄 Z Ronda ONZ na Białołękę jechałam... godzine, z czego 30 minut od ronda do Arkadii (warszawiacy wiedzą jaki krótki to odcinek 🤔 )
Poznałam dzisiaj Bische L, widziałam Koniczke, quante i chyba na stoisku z quanta szafirową nie mylę się? 👀
Jak wychodziłam, przy szatni przylukałam też Raven ale zanim zdążyłam coś powiedzieć, to jej już nie było 👀
Pochodziłam po stoiskach i... wyleczyłam sie z różowego Eskadrona. Za to derka polarowa w różowa kratkę jest obłędna 😜 i będzie moja 😍
Wypróbowałam tez nowy obiektyw i juz go kocham 💘 miłościa wielką 😁