Bo ja cały czas mówię, żeby oddać co najmniej połowę w adopcję i robić naloty. I będzie miejsce na nowe bidy. Nawet jeśli połowa tych adopcji nie wyjdzie i trzeba będzie zwierzaka odebrać, to druga połowa adopcji będzie ok. Fundacja powinna być moim zdaniem takim troszkę pośrednikiem, ba- nawet handlarzem ( bo ja bym sprzedawała zwierzaki adoptującym, którzy się sprawdzili z jakąś sensowną umową, gwarantującą mi prawo pierwokupu) Czyli tak, ze z jednego miejsca zwierzaki biorę, w drugie daję i nadzoruję to wszystko i trzymam rękę na pulsie. A jesli trzeba to mam boksy do których wstawiam te konie którym w adopcji nie wyszło, leczę to co ma dopiero po wyleczeniu iść w adopcję itd itp.
Ale ja się na tym nie znam, więc się już nie odzywam 😉
male sprostowanie - od pazdziernika jestem w posiadaniu pewnego osobnika - 190cm wzrostu, 80kg wagi 😎 poza tym przez ostatni rok tata byl u mnie nader czestym gosciem (mama postawila w koncu weto 😉 )
najchetniej wszystkie konie trzymalabym u siebie, to najprawdziwsza prawda, ale... i im, i nam (mieszkancom gospodarstwa) lepiej sie zyje w ukladzie z adopcjami. smiem twierdzic, ze maja tutaj dobra opieke i przyzwoite warunki bytowe. ale ze zawsze moze byc lepiej, to nie przestajemy remontowac gospodarstwa i ciagle cos sie poprawia 🙂
z jednym musze sie w 100% zgodzic - trzeba w tej calej bieganinie tez myslec o sobie. Sayrel, Faza - macie racje! jak ja jestem szczesliwa, to i zwierzakom jest lepiej, bo mam wiecej energii, wieksza motywacje i w ogole... ten moj samiec tez tak cichutko mi to powtarza, dlatego staram sie przypomniec sobie, jak to jest, zrobic cos fajnego tylko dla siebie 🙂
postanowienie poprawy: bede hamowac moja wiare w ludzi - naiwnosc.
Tunrida - 34 sztuki mamy w adopcjach. to wiecej niz polowa 😉 czasem wracaja, ale to marginalne przypadki.
Tomku czy przyjrzałes sie zdjeciu tego konika? Czy dalej będziesz uparcie twierdził ,ze nie jest to zwierzę które potrzebowało pomocy czlowieka? Moim zdaniem jest to kon który potrzebuje i pastwisk ,i wybiegu ,jedznie , odrobzcenia czyli tych zabiegów ktore najprawdopodobniej nie były mu dane. Dal mnie jest to kon w potrzebie. Cz u Arka dostałby to minimum ? Szczerze wątpie bo Arkady to nie opieka Arkady to handlarz (nic nie ujmując temu zawodowi) to handlarz który sprzedaje i kupuje i napewno w dużej ilosci koni nie miałby ani głowy ani czasu pomóc temu jednemu konikowi. Szczerzę się cieszę ,że ten konkretny kon trafił tam gdzie znajdzie potrzebną opieke. Byc może będzie jeszcze szczęsliwym koniem. Mowisz ,że wykupowanie i troska o konie rzezne to hipokryzja? A dlaczego? Dlatego ,że lubię konie, że mam dla tych zwierząt ogromny sentyment tak samo jak do psów i kotó. Sory nigdy nie miałam krowy, nie znam tych zwierząt, może i gdzies ktos ratuje stare krowy ja bynjamniej nie natym sie skupiałam i nie tym zwierzakom pomagałam. A komu chcę pomagac- to moja decyzja a nie kogos tam ja tam w tym hipokryzji nie widzę. Chiałabym Tomku poznac Twoją definicję zwierzaka w potrzebie, mógłbys ją na spokojnie przedstawic?
sprostowanie: chudy to nie jest "TEN Marius" - Marius (niestety tez w zlym stanie) trafil w dobre rece. moze obecna wlascicielka sie tu pojawi 🙂 konik, ktory przyjechal do mnie, ma na imie Fliper. zostalam wprowadzona w blad i bledna informacje przekazalam wam, za co bardzo przepraszam.
ja cię kręce. Farsa się rozwija na całego. Jak jakiś serial meksykański.
Zagrożony Marius który jednak zagrożony nie był ale wystawiony na sprzedaż bo nie pasował do koloru butów właściciela został zakupiony za pieniądze zbiórkowe pod hasłem ratujmy konia - potem na allegro kolejna zbiórka na transport - potem marius okazał się nie-Mariusem, ale innym koniem - a tera okazuje się że Marius jednak dalej potrzbuje kasiory bo dalej jest w potrzebie bo to nie był on.
nie wiem, dlaczego Arkady wcisnal mi kit, ze ten kon to Marius. sprawa szybko wyszla na jaw. dalam sie wrobic. Fliper jest naprawde zaniedbany i potrzebuje pomocy, zanim wyjdzie z niego kon... aukcja konczy sie jutro i nie wystawie jej juz ponownie, zeby nie wprowadzac dalszego zamieszania, chociaz na transport koni pieniedzy nie zebralismy, a zostaly pozyczone.
dalam sie wpuscic w maliny. wierzylam swiecie, ze dzialam w slusznej sprawie. kon jest zaniedbany, ale to inny kon. nie rozumiem, dlaczego zostalam oklamana. daczego od poczatku Arkady mnie oklamywal? moze ma taka nature. wiecej nie zamierzam na jego temat sie wypowiadac. swoje zdanie mam. dzieki calej sprawie wiele osob rowniez do mnie stracilo zaufanie. tego nie nadrobie, moge tylko przepraszac, ze slepo ufalam. obiecuje, ze doloze wszelkich staran, zeby Fliper doszedl do siebie - zeby odzyskal forme psychiczna i fizyczna.
a z relacji z bloga wynika, ze Marius trafil w bardzo dobre rece i dla niego zycie tez bedzie juz tylko coraz lepsze.
"dziewczynka ma 3 albo 4 lata. zostala wystawiona na wyscigi, jednak z powodu wady urody (urodzila sie z jednym okiem) i braku wynikow odeslano ja. czeka w przechowalni, ale nie moze tam spedzic calego zycia...
wyceniona na 1800zl
na rzecz Nasserien sprzedajemy jednostronne kalendarzyki a4 ze zdjeciami podopiecznych fundacji"
"Piratka ma 3 albo 4 lata. zostala wystawiona na wyscigi, jednak z powodu wady urody (urodzila sie z jednym okiem) i braku wynikow odeslano ja. czeka w przechowalni, ale nie moze tam spedzic calego zycia... wyceniona na 1800zl"
Tak, jak ja to rozumiem, Piratka to ksywa nadana Naserien ze względu na brak oka, czyli jest to ta sama osobniczka. Natomiast Fliper został przez Arkadego wciśnięty Met jako Marius, co nie zmienia faktu, że jeden i drugi znajdowały się w fatalnej kondycji, ale oba w końcu trafiły w dobre ręce. Tyle wydedukowałam śledząc ten wątek. Czy dobrze rozumuję? ❓
Met: a ja bym chciała się dowiedzieć czy ty naprawdę jesteś taką pierwszą lepszą naiwną osóbką którą każdy z doskoku na dzień dobry oszukuje i wciska kity czy tylko taką udajesz??
Aż mi się nie chce wierzyć że można być tak naiwnym i łatwowiernym.
nie wiem, dlaczego Arkady wcisnal mi kit, ze ten kon to Marius.
. nie rozumiem, dlaczego zostalam oklamana. daczego od poczatku Arkady mnie oklamywal? moze ma taka nature. wiecej nie zamierzam na jego temat sie wypowiadac. swoje zdanie mam. dzieki calej sprawie wiele osob rowniez do mnie stracilo zaufanie. tego nie nadrobie, moge tylko przepraszac, ze slepo ufalam. obiecuje, ze doloze wszelkich staran, zeby Fliper doszedl do siebie - zeby odzyskal forme psychiczna i fizyczna.
a z relacji z bloga wynika, ze Marius trafil w bardzo dobre rece i dla niego zycie tez bedzie juz tylko coraz lepsze.
mozna sie tylko cieszyc ze Marius trafil w dobre ręce.. czy ten chudy czy inny chudy- utrzymywac i doprowadzac do porządku trzeba.
Nie rozumiem czemu Arkady oklamal Met? ja do Met zalu czy pretensji nie mam, mało tego- kibicuje Fundacji dalej i wierze świecie ze Met sto razy sprawdzi sytuacje, niz bedzie na kimkolwiek polegac- pomimo tego ze sie niby zna osobę...
Zycie jest brutalne, tez miałam okazję poczuc co to znaczy byc oszukana przez znajomych...teraz kazde słowo ''oglądam z trzech stron''.
Skoro ten MARIUS nie jest już w potrzebie to dlaczego ciągle wisi aukcja dla rzekomo zagrożonego Mariusa? Nie lepiej wystawić OGÓLNĄ aukcję dla NS mówiącą o wsparciu finansowym?
Dlatego ja się wolę trzymać z daleka od fundacji... 😤
Btw, czy przypadkiem koni z brakiem jednego oka/ wadą wzroku nie dyskwalifikuje się z biegów na wstępie?Przecież taki koń spanikuje z byle powodu jeśli nie widzi tego co się po danej stronie głowy dzieje.... 🤔wirek:
Metka- nakaszaniłaś nieźle. 🤦 Ale ja miałam okazję Cię poznać i wiem na pewno,że Ci ufam co do intencji. I ten Twój cały zwierzyniec ocalony - stoi za Tobą murem i broni Twojego imienia. Z Migotką na czele. A Ty los zwierzyńca lekko naraziłaś bo Twoja opinia jest z nim nierozerwalnie związana.
Jak ,do licha,mogłaś zaufać takiemu typkowi jak ten a? Ech...
Tania, Wiadomo nie od dziś, ze Arkady nieżle namieszał i nakaszanił też na forum. Już po tym zamieszaniu na volcie powinno się go ignorowac jako potencjalnego sprzedawcę/ handlarza i nie wdawac się z nim w interesy.
Met, To chociaż zmień tytuł aukcji, bo myli bardzo. I głównie o to chyba chodzi w oburzeniu o aukcję. 🙄
Watrusia, Prościej. Zalogować się, wejść na rzeczoną aukcję, wyszukać opcję zmień (na górze na szarym pasku ponad tytułem z prawej strony), wcisnąć 1 z dwóch opcji ZMIEŃ co nam wyskoczą potem i wyskoczy formularz wypełnione akcji. Wystarczy zmienić tytuł i zaakceptować jak przy wstawianiu nowej.
Dokładnie tak Tomku - po prostu met kupiła jakąś tam wtopę arkadego. Albo zgoła konia którego wziął za darmo "na łąki". A szopka z Mariusem - no cóż, ładnie brzmi, że kupił konia za 1800 a sprzedaje za 1300...