Ja tez uzywam odzywek Wax i jestem bardzo zadowolona. Wlasciwie, to jednego Waxa kupuje w aptece i on sie nazywa henna wax do wlosow ciemnych (jest w sloiczkach ok 500ml za mw 24zl), a drugi to wlasnie taki dostepny w wielu wariantach. Wlasciwie po obu mam fajne wlosy. No ale fakt-trzeba trzymac te 20-30 minut na glowie (chodze w reczniku).
Dostalam od mamy z tej drugiej "waxowej" firmy taka malenka odzywke-ta sa witaminy A i E w oleistej formie do koncowek. Wyglada troche jak jedwab, ale nie ma w sobie jedwabiu. Po kilku stosowaniach musze powiedziec, ze moje marne koncowki jakby lepiej wygladaja.
szepcik, ale o co dokładnie pytasz? czy dobry fryzjer potrafi obcinać włosy? czy fryzjer rozumie co chciałabyś na głowie? jeśli masz dużą różnicę w krótkich i długich to idealnie równych bez dużego cięcia nie osiągniesz. jeśli masz dużo włosów i nie rosną równo, to efekt będzie mniej widoczny.
a ja w tamtym roku pomalowalam castingiem ciemna czekolada i wyszły mi czarne ;/ zamiast brązu do tej pory męczylam się z rozjaśnianiem pasemkami i malowaniem odrostów jasniejsza farbą i nareszcie mam efekt taki jaki chcialam mieć 🙂 teraz tylko pomaluję szamponetką żeby braz mi sie wyrównał 😅 Styczen 2010 Maj 2010 Styczen 2011
Używał ktoś odżywek do włosów z Avonu? konkretnie mam na mysli jakieś maski albo spraye bez spłukiwania nablyszczające
Używał ktoś odżywek do włosów z Avonu? konkretnie mam na mysli jakieś maski albo spraye bez spłukiwania nablyszczające
Ja, taki zielony spray i mówie nie nie i jeszcze raz nie. Przez pierwszą godzinę piękne błyszczące włosy, po godzinie wyglądały jakby mnie ktoś olejem oblał... pare razy potwierdzone :/
ja w ogóle jestem zrażona do szamponów i odżywek z Avonu. może i ładnie pachną i w ogóle (chociaż o preparatach do stylizacji bym tego nie powiedziała) to do tej pory pamiętam jak się męczyłam ze splątanymi włosami i ile mnie to wysiłku i wyrwanych włosów kosztowało żeby je rozczesać 🙁
dokładnie... ja w prezencie dostałam szampon i spray. Spray wylałam bo mi takie psikadło było potrzebne a szampon zużyłam na psa w BARDZO nagłej potrzebie kąpieli 🙄 Fakt, jemu sierść pięknie się lśniła 😁
Nie w każdym mają na stanie takie farby- możesz zamówić, albo przyjść z własną. Różnych kolorów farby można kupić w sklepach fryzjerskich- np dwa w okolicy placu konstytucji. Fioletowy możesz sobie walnąć na głowę kupując pigmentum castelani do smarowania pępowiny dzieciom, w aptece za jakies 7zł, sprawdza się również jako uzupełnianie koloru po płowiejącej farbie. Ale prostym sposobem na sprawdzenie, czy kolor w ogóle pasuje są szamponetki- występują w coraz ciekawszych sztucznych kolorach i spłukują się szybciej niż farba, co więcej włosy po tym spłukaniu wyglądają lepiej niż po farbie... oczywiście jak ktoś ma ciemne włosy, to trzeba utlenić- ja mam ciemny blond w odcieniu brązowym- sprawdzałam opcję za równo z tlenieniem, jak i bez- da się.
Tylko zastanawiam się czy jak kupię farbę to mogę do każdego fryzjera iść, żeby mi najpierw rozjaśnił, potem ją nałożył i nie muszę się obawiać, że kolor wyjdzie np zielony nie niebieski? Byłam ostatnio rozmawiać z fryzjerką, powiedziała, że nigdy nie farbowała na takie kolory 😉 Aktualnie włosy mam czerwone, a raczej spłukane czerwone, więc szamponetki chyba mnie nie złapią bez utlenienia. A skoro i tak musiałabym je utlenić to chyba lepiej zafarbować na stało. :kwiatek:
hmmm czy naprawde koniecznie jest najpierw rozjaśnianie ciemnych włosów, żeby pofarbować je na inny kolor? tzn chodzi mi o to że ja mam teraz takie hebanowe włosy. . . no i pofarbowałam na taki orzech i tylko odrosty mi złapały a reszta nadal taka sama 🙁
emade mam to samo... cały czas sie mnie ktos pyta czy zmieniałam kolor włosów bo po kazdym myciu czy ułożeniu mam inny kolor . Ni to brąz ni to co, i wszystko przez farbe 'ciemny brąz' która na moich wlosach wyszła czarna
szepcik, ja zawsze proszę fryzjerkę o ścięcie na prosto, bez żadnego cieniowania. Ścinam tak już od ok 2 lat. Włosy oczywiście do końca nie są równej długości, tzn. z przodu (te kosmyki włosów, które mam najbliżej policzków) są troszke krótsze (wcześniej miałam robione "pazurki"😉 i stopniowo się wydłużają, a te, które leżą mi na plecach są obcięte prosto, jak pod linijkę. Borykam się jeszcze z tymi nieszczęśnymi, przesuszonymi, jaśniejącymi i zepsutymi końcówkami po dekoloryzacji, ale nawet po 3 miesiącach od wizyty u fryzjera włosy są proste. Jeśli o to Ci chodziło... 😉
emade, ja lubie avon, ale z zasady nie używam żadnych odżywek bez spłukiwania, poza serum na końcówki, które polecam.
Łosiowa, najpierw się umów, że przyjdziesz z własną farbą, to raz. ja farbowałam tu http://www.empiresalon.pl/ idź do sensowenego sklepu, np przy placu konstytucji i wybierz dobrą farbę.
hmmm czy naprawde koniecznie jest najpierw rozjaśnianie ciemnych włosów, żeby pofarbować je na inny kolor? tzn chodzi mi o to że ja mam teraz takie hebanowe włosy. . . no i pofarbowałam na taki orzech i tylko odrosty mi złapały a reszta nadal taka sama 🙁
konieczne. Przez rok walczyłam z prawie czarnym kolorem, który wyszedł przez przypadek, na dodatek szamponetką. Skończyło się dekoloryzacją. Ale nie żałuję, teraz mam taki kolor jaki dokładnie chciałam 😍
najważniejsze żebyś się dobrze czuła 😉 to tak jak mi niektórzy mowią żebym wróciła do naturalnego koloru bo byłam taką fajną blondyneczką ale ja sie świetnie czuje jako rudzielec 🙂
a ja coraz częściej myślę o dredach, wiem, kto by mi zrobił, z tym nie ma problemów, tylko boję się, że nie będą mi pasować... jeszcze jakby były rudo-blond to już wgl . 😉 poza tym zastanawiam się jakiej długości byłyby z moich włosów... yhh i boję się momentu ewentualnego ścięcia ich .
myślicie, że zmieni się sposób odbierania mnie przez np. nauczycieli czy innych? niby jestem w liceum, w którym można sobie pozwolić sobie na takie rzeczy, jednak mimo wszystko się zastanawiam.. w sumie fryzura jak każda..
Osobiście uważam, że dredy są spoko, ale pamiętam jak moja kumpela po dredach zapuszczała włosy do ścięcia, żeby powrócić do normalnych włosów - ten widok to masakra. Część włosów miała prostych (tak z 10cm), a dalej pozostałości z dredów. Kiepsko to wygląda. A zapuściła tak, bo nie chciała się ścinać zupełnie na krótkiego jeżyka.
Czy oprocz Nizoralu macie coś bardziej prof na łupież..odnowił mi się po pół roku "uśpienia" stosowałam La roche jak i Catzy na łupież średnio pomagały a head&schulders w ogóle jakiś pomysł?
przeztysiacmorz, mozesz zrobic dredy i jesli nie spodoba Ci sie efekt - od razu rozczesac. jak zrobisz to odpowiednio szybko, to wlosy Ci nie powypadaja 😁 no i wtedy od razu walisz mega odzywke na wlosy, bo po takim zabiegu sa mocno podniszczone. znam dziewczyne ktora sobie np rozczesala tylko grzywke (znaczy - da sie rozczesac dreda. ale to ciezka sprawa...).
mam przyjaciolke z dredami, teraz juz ma do polowy plecow, mowi ze kocha je nad zycie (ma juz jakies...4? 5? lat) i nigdy nie zetnie... w to jej akurat wierze. 😉
moim zdaniem dredy to nie jest po prostu fryzura. to jest zamanifestowanie jakiegos stylu bycia, czesto pogladow. dredy robione po to, zeby byc modnym i oryginalnym moim zdaniem nie beda pasowac nikomu. nie wyobrazam sobie laluni popylajacej w kozakach na obcasie i dredach na przyklad.
BTW wiecie, ze prawdziwi rastafari nie pala trawki i w ogole nie akceptuja zadnych uzywek? ale to tak na marginesie dredow..
przeztysiacmorz - mi się osobiście dredy nie podobają, ale to kwestia gustu i niewielu osobom pasują 😉 Jestem pewna, że zmieni się Twój obraz w oczach nauczycieli, ludzi w szkole i ludzi na ulicy. Czy na lepsze czy na gorsze to już zależy od człowieka.
kujka - pociągnę tego offa troszkę. A to nie jest tak, że palą trawkę (nie wszyscy), ale nie piją alkoholu (bo otępia umysł) i nie palą papierosów ? Mogę się mylić bo trzeba ustalić gdzie są prawdziwi rastafari, a gdzie młodzieżowa subkultura (w tym masa ludzi myśląca, że te trzy kolory, które noszą bo są "rasta" mają coś wspólnego z Jamajką 🤔wirek🙂.
Odnośnie jeszcze koloryzacji. Mam problem. Otóż przed świętami ufarbowałam włosy farbą Syoss Kasztan. Najpierw nałożyłam na odrost bodajże na 20 min (tyle ile było podane w instrukcji), potem na resztę włosów na 10 min. Kolor wyszedł niejednolity- odrosty dużo ciemniejsze niż reszta włosów. Po kilku myciach kontrast jest bardzo widoczny- odrosty mam kasztanowo-brązowe- reszta rudawe. Dodam, że poprzednio (jakoś na początku listopada) robiłam włosy trwałą farbą Wellaton Mleczna Czekolada i kolor spłukał się po tygodniu do blondo-rudawego (nie potrafię tego fachowo nazwać, ale kolor był nieatrakcyjny. Zbliża się studniówka, wiec trzeba odświeżyć kolor. Chcę to zrobić w domu, gdyż szkoda mi trochę kasy na farbowanie u fryzjera. Jak myślicie, w jaki sposób można by było samodzielnie zamaskować ten kontrast? Wygląda to naprawdę niechlujnie i nie chcę, aby sytuacja się powtórzyła, bo jak pójdzie jakaś upięta fryzura to wszystko się rzuci w oczy... Dodam, że koloryzacje odbywały się pod okiem mamy, która jest doświadczona w tej materii i to Ona mi właśnie doradziła trzymać mieszankę na odrostach dłużej niż na reszcie włosów, choć z biegiem czasu doszłam do wniosku, ze mogłam jednak nałożyć od razu na całość, gdy robiłam "nowym" kolorem, to może by nie było takiego cyrku 😀
Moim zdaniem i w jednych i w drugich jest ci do twarzy i ładnie. Więc....wybór należy do Ciebie. 😉 osobiście bardziej podobasz mi się w jasnych. Rozświetlają Ci twarz ( choć akurat masz na tej fotce lekko wredną i złośliwą minkę, a twój uśmiech i tak bardziej rozświetla Ci twarz niż włosy- co widać na pierwszej fotce) Ja bym została przy jasnych.