Breva, może koleżanka nie miała doczepionych naturalnych. Ja miałam i byłam na basenie kilka razy. Musiałam je upinać wysoko w kucyk, zeby ich nie moczyć bo one po prostu stają się szorstkie po chlorze. Nic mi się nie plątało. Tak czy siak, z własnego doswiadczenia wiem, że bardzo to wszystko jest upierdliwe.
a możliwe😉 w każdym razie problemem podobno było też to, że były zaplecione w warkocz - przy rozpuszczonych (rzekomo) nic by się nie stało.. no tak czy siak lepiej przecierpieć i zapuścić naturalnie😉
ja zdjęłam doczepiane prawie 2 lata temu. Nosiłam je przez rok. Moje włosy znowu są ładne i grube. Do wymarzonej długości jeszcze im brakuje, ale to nic! Wolę czekać!
A ja mam doczepione włosy drugi miesiąc. Nie narzekam jak narazie, zobaczymy co będzie po zdjęciu. Przeraziłyście mnie 😲 najbardziej wkurzają mnie włosy które odrastają wraz ze splotem- kołtunią się strasznie. Co do specjalnej odzywki mi wystarczył jedwab- wczesniej ni chu chu nawet palcami ich nie mogłam rozpleść, a teraz spokojnie czeszę szczotą. Na basen chodzę 2x w tygodniu. 😉
Yga, właśnie te kołtuny przy splotach później trzeba wyczesać, a właściwie to szczerze powiem że się je wyrywa! Włosów jest o połowę mniej niż przed zakładaniem. Niestety. Takie uroki pięknych DOCZEPIONYCH włosów.
no ale przecież efekt masz?! teraz masz gęste i o to chodzi! nikt nie mówi o tym , że po zdjęciu doczepianych swoich jest bardzo mało bo nikt by nie przedłużał/zagęszczał!
Niestety..każdy musi sprawdzić i przekonać się sam! Ja sprawdziłam i komu mogę to odradzam!
moja kolezanka doczepiała przez prawie 2 lata nons top nie robiąc przerwy! Ostatni raz fryzjerka odmówiła usługi! Powiedziała, że włosy by jej się pourywały przy samej skórze takie miala osłabione przez doczepianie! 😵
ja właśnie się zastanawiam nad doczepianiem włosów🙂 na wakacje stwierdziłam że to fajny pomysł, a swoich mam mało i to strasznej jakości. Ale teraz jak to przeczytałam to się zastanawiam🙂
Włosów doczepianych nie mozna nosić wiecej niz pół roku, bo własnie odrastające od nasady włosy wypadaja kołtunia sie z pozostałymi po dłuzszym czasie tworząc dred, którego rzeczywiście nie da rady rozczesac bez szkód. Włosy sciagane po 5-6 miesiach sa jak najbardziej do usunięcia. Oczywiscie trzeba to zrobić delikatnie i z głową. Ogólnie to nadal drogi zabieg ale bardzo fajny. Opłaca sie przedłużac tylko włosami naturalnymi, poniewaz sztuczne juz po kilku myciach , pomimo pielegnacji, są sfilcowane i brzydkie. Ja nosiłam pierwszy raz włosy 4 miesiące z czego miesiąc przeleżałam w szpitalu ze złamaną nogą , wiec nie było mowy o żadnej pielegnacji i były ok do samego konca. Drugi raz nosiłam 5miesięcy , byłam na wakacjach , kapałam sie w słonym morzu i w basenie całe dnie, równiez nic im nie było.Dobra odzywka i wsio. Po ściagnieciu moim włosom nic nie było.
Właściwie chciałam napisać to co rosek0, trochę demonizujecie te włosy 😀iabeł: ja miałam przedłużone, nie pamiętam jaki czas je miałam, ale przekładane były 2 razy. Były naturalne, i na prawdę nie miałam z nimi problemu. Fakt, że musiałam je suszyć przed pójściem spać, i mimo, że nie miałam długich to wiązałam na noc. Prostowałam omijając "zgrzewy" i trzymały się ok. Tylko, ja miałam przedłużany tył i boki. Jak zrobi to dobra fryzjerka (ale nie mówię, że Wasze były złe, broń Boże!) to zgrzewów nie widać. Tylko przekładanie, zakładanie, czesanie a na początku nawet spanie na zgrzewach jest nie przyjemne.
Bee, rosek0, miałam doczepione włosy słowiańskie czyli można powiedzieć najbardziej zbliżone do naturalnych. Trzymały się idealnie. Nie mialam z nimi żadnych problemów, jeśli chodzi o prawidłowość noszenia. Napisałam, że jest to dość upierdliwe bo trzeba suszyć, czesać, wiązać itp. Moje włosy były 3 razy "podciągane" czyli zdejmowane i zakładane od początku. Nie zmienia to faktu, że po zdjęciu ich definitywnie, moje włosy były bardzo osłabione.
ash, dokładnie to rozumiem. I moje włosy też stały się słabsze. Ale znam osoby, które przedłużają włosy na prawdę długo. To wszystko zależy czy jesteśmy na prawdę aż tak napalone na długie włosy i czy jesteśmy w stanie dla nich trochę pocierpieć. 😁
Ash owszem, trzeba im poswięcić chwilę czasu ale ja obecnie juz mam długie swoje (do łopatek) i raczej wymagają tyle samo pielęgnacji co przedłuzane. Czyli musze je dobrze odzywic, myć rano i układać. Na jedno wychodzi tylko, ze to juz moje 😍
Nie będę się sprzeczać, bo nie o to chodzi. Każdy ma inne zdanie na ten temat i dobrze, że można tu podyskutować. Mam równie długie włosy jak Ty i uważam, że poświęcam im o połowę mniej czasu niż doczepianym. Nie mam potrzeby mycia włosów rano, bo po umyciu ich wieczorem, rano wyglądają tak samo 💃 Idę na basen, pływam i jak mam ochotę to wychodzę z mokrą głową itp.
Tak naprawdę, to kto nie założy nie przekona się na własnej...głowie 😀
Ja niestety musze myc włosy codziennie rano i do tego machnąć pare razy szczotka by jakos wyglądały 😤 Zazdroszcze ludziom , którzy myja włosy raz na 2-3 dni.
Możecie poleciś jakieś sprawdzone tabletki z witaminami czy coś na mocne i zdrowe włosy? 😉
Ja mam z doppel herz i nawet jestem zadowolona, paznokcie się przestały łamać, włosy też się "leczą" w miare, ale że były w stanie opłakanym to raczej to potrwa troche 🙂
Tez macie tak z odżywkami Gliss- Kur'a , że po jakimś czasie przetłuszczają się wam po nich włosy ? Strasznie lubie te odżywki, działają super na moje włosy ale.. no nie moge ich długo stosować, po zaledwie kilku aplikacjach włosy zaczynają się przetłuszczać. Nawet nie od jakieś konkretnej odzywki tej firmy, a od wszystkich które testowałam :/
nine, masz na myśli odżywki te dwufazowe w psikaczu czy w innej formie? bo po psikaczu owszem, miewam takie wrażenie ale to może dlatego że mam sporo kłaków i żeby je rozczesać po myciu to muszę sporo psiknąć 🤔 ale np po odżywce w słoiczku nie miałam takiego wrażenia (swoją drogą polecam strasznie, taka odbudowująca z kompleksem iluśtam witamin). a teraz noszę się z zamiarem wypróbowania ich nowej serii, takie z keratyną w czarnym opakowaniu 🏇
Mam też pytanie. Jaką fryzurę zrobić na weselę? Nie chcę jakiś koków, bo nie chcę się uczesać jak stara malutka, alecoś skromnego. Dodam, że mam włosy dłuższe niż do połowy pleców.