A ja wczoraj zaszalałam. Całe zycie miałam brazowe włosy , ewentualnie zafarbowane na ciemniejszy albo z jakims odcieniem fioletu czy czerwieni. Zawsze dlugie proste włosy. No i wczoraj tak bez powodu pozłam do fryzjera, kazalam się przefarbować na wściekło marchewkowy kolor.
Efekt jest taki że mam zupełnie inna fryzure , z ciemnych burych włosów mam jasne, zywe, zadbane i jestem zakochana 😀
No i maż się we mnie zakochał od nowa 😀
Generalnie sama siebie w lustrze nie poznaje i dziwie sie sobie ze podjełam taka decyzje. Bo to masakrycznie radykalna zmiana.
Narazie moge wam pkazac jak wygladałam, a wieczorem moze dorobi sie jakiejś fajnej fotki rudzielców 😀