Zaleciłbym Wam więcej sexu... warto spróbować skoro nic nie działa... trzeba się tylko zabezpieczyć bo mogą pojawić się "efekty uboczne"
A u mnie guzik prawda ... bo po intensywnym wysiłku zawsze jestem bardzo głodna ... buuuu
edith: A jeśli chodzi o pieniądze z podatków na powikłania otyłości.. To swego czasu czytałam gdzieś że minister zdrowia we Włoszech wprowadził akcję odchudzania społeczeństwa. I za każdy stracony kg wypłacał z kasy jakieś tam skromne euro 🙂 Oczywiście większe pieniądze były za utracenie powyżej 20 kg i utrzymanie ich przez ok pół roku. Dokładnych zasad niestety nie pamiętam.. Ale nasuwa się pytanie: Ciekawe ile ludzi uchroniło to przed cukrzycą, zawałem serca, chorobami wieńcowymi? I jak wiele w porównaniu do wydanych pieniędzy zaoszczędził taki fundusz zdrowia.
ovca uwierz mi kobieto jestem długodystansowcem 🏇 😎 a koniary to chyba najlepszą kondycję mają w pewnych kwestiach 😀 😍 😍 rajah kiedy u mnie treningi tego typu sa porównywalne z tymi na siłowni, więc nic dziwnego że jestem głodna :P:P:P
Odnośnie tego programu społeczno-szczupłego we Włoszech i konsekwencji zdrowotnych, to pewnie duże znaczenie czy ktoś, powiedzmy - dłużej żył, miało to jak do tego doszedł. bo jeśli odbyło się to "na skróty" jakimiś cudownymi patentami z balonem w żołądku, to nawet jeśli dożył tych 100lat... to co on kurcze moze ciekawego powiedziec o zyciu swoim wnukom? Jak to fajnie go Pan Doktor dmuchał?
Przecież sam odpowiedziałeś sobie na to pytanie...😉 powinnaś znaleźć partnera/partnerkę którego nienasycenie będzie większe od Twojego głodu jedzenia...
Nie ma jednego skutecznego odchudzania, nie ma co gadać, ze ducan to drugi Bóg, a diety mniej żreć są złe.
Mam przykład pacjentki, 167 cm wzrostu, waga 112 kg. Obecnie waży 60 kg. Schudła na MNIEJ ŻREĆ + spacery. Jej dieta i styl życia przed odchudzaniem: wszędzie taksówką, zero ruchu, obiady w mc donaldzie 3 zestawy itp. Wystarczyło zmienić jej jedzenie na zdrowsze, na poczatku w duzych ilosciach, stopniowo zmniejszając i wprowadzić trochę ruchu. Dziewczyna chudła około roku i wygląda teraz świetnie i nawet ciało wygląda w porządku.
Nie ma teorii, a nie, jest jedna, trzeba mieć BARDZO SILNĄ WOLĘ, jeśli nie ma sztabu trenerów, dietetyka i kucharza🙂
Lotna dzięki za podpowiedzi, rozważę je na pewno. Najpierw muszę się dowiedzieć co to jest edycja postów a później dlaczego komuś przeszkadza że ich nie edytuję. Z góry przepraszam za nieedytowany post, gwiazdorskie zapędy i pozdrawiam 🙂 Koniarze nie powinni mieć problemów z nadwagą... takie jest moje zdanie. Koniec.
Jeśli coś napisałeś a przypomniało Ci się coś co chcesz dopisać, to czytając swoją wiadomość masz po prawej stronie taki guziczek "ZMIEŃ". Wciskasz go, włazisz jeszcze raz w swoją wiadomość i dopisujesz sobie co tam chcesz. Jest to po to, by wątek był dialogiem a nie monologiem. Ponadto pisząc nową wiadomość osoba powoduje, że dany wątek podjeżdża na samą górę. A może tylko ta jedna osoba jest zainteresowana danym tematem, nikt mu nie odpisuje i nikt nie chce tego wątku czytać. Wtedy ta jedna osoba nie zmusi całej re-volty do oglądania danego wątku non stop na samej górze. To już teraz chyba jasne, nie?
Edycja postów jest jednym z punktów regulaminu, którego chyba nie czytałeś . 🙂
Nie ma jednego skutecznego odchudzania, nie ma co gadać, ze ducan to drugi Bóg, a diety mniej żreć są złe.
Mam przykład pacjentki, 167 cm wzrostu, waga 112 kg. Obecnie waży 60 kg. Schudła na MNIEJ ŻREĆ + spacery. Jej dieta i styl życia przed odchudzaniem: wszędzie taksówką, zero ruchu, obiady w mc donaldzie 3 zestawy itp. Wystarczyło zmienić jej jedzenie na zdrowsze, na poczatku w duzych ilosciach, stopniowo zmniejszając i wprowadzić trochę ruchu. Dziewczyna chudła około roku i wygląda teraz świetnie i nawet ciało wygląda w porządku.
Nie ma teorii, a nie, jest jedna, trzeba mieć BARDZO SILNĄ WOLĘ, jeśli nie ma sztabu trenerów, dietetyka i kucharza🙂
Sorry ale nie zgodzę się cytuję moją wypowiedź z wcześniejszej strony ! SILNA WOLA TO NIC Innego JAK TWÓJ UKŁAD HORMONALNY !:
Nie ważne że mój organizm genetycznie więcej przyswaja węglowodanów i tłuszczu jak normalny człowiek. Nie istotne jest to wogóle, ze mogę jeść i po jednym batonie nagle okaże się o 200 g więcej na wadze. Ba po głupiej bułce z masłem i serem także. Mój organizm nie chce mi oddać tego co odkładał przez tyle lat.. chociaż walczę o to i wyszarpuje mu każdy cm3 tego cholerstwa jak tylko potrafię. Najchętniej wzięłabym nóż i ukroiła co zbędne :P Ale przecież ja dużo jem.. jasne jogurtów naturalnych i piersi kurczaka.. ehhh lekarze tego nie ptorafią u mnie pojąć a co dopiero ja mam.
Polecam też poczytać moją wypowiedź o tłuszczu w sieci jako organie dokrewnym który wysyła hormony sytości- leptynę,.U osób z nadwaga jest to zaburzony system a co dopiero u osób otyły. Żołądek co 30 min wysyła impuls do mózgu w postaci homronu Greliny, która każe nam jeść. I to ona ogarnia nasz organizm kiedy mamy zbyt duzo tłuszczu. leptyna pozostaje uciszona. Im człowiek grubszy tym więcej sięga do kuchni. A w walce z hormonami żadna dieta nie będzie skuteczna bo tkanka tłuszczowa w sieci ma pamięć,... szybko przyjdzie efekt jo-jo. U każdego jest inaczej i każdy powinien sam wsłuchać sie w swój organizm i odchudzać zgodnie z jego wolą. Nagły atak bulimiczny na diecie wcale nie jest zwiazany z silną wolą a hormonami wysyłanymi do mózgu. Odchudzanie to nie takie proste jakby się wydawało.
Tak byłam nawet w szpitalu, 2 lata temu ( moje BMI wynosiło 33 i dalej tyłam na chlebie i wodzie ) na oddziale endokrynologicznym we Wrocławiu. przebadano mnie... miałam rozwalone nadnercza ( odpowiedzialne za metabolizm, wydzielanie hormonu stresu, adrenaliny) podejrzewano u mnie chorobę Kuschinga.. Dziś na szczęście nie ma po tym śladu . W ostatniej chwili wyleczono mnie. Ale lekarze powiedzieli mi o tym wszystkim co napisałam na forum ... i nie jest to prosta sprawa ze mną bo na na 100 kcal węglowodanów mój organizm wchłonie 100% a u normalnego człowieka dajmy na to 80%. Mam genetyczną skłonność do tycia i muszę uważać. Teraz jestem o 15 kg lżejsza. Było 23 ale niestety pogubiłam się tego roku na wiosnę- w 3 tygodnie przytyłam 8 kg - a jadłam normalnie. Teraz siedzę na dukance i jest mi dobrze. Zrzuciłam 4 kg i chudnę w tłuszczu z pleców, sieci . celuloza na udach nie podda mi się tak łatwo. Dukan to nie jest dla mnie moda. Dla mnie to ostatnia szansa. jem same białko - coś jak na Kopenhadzkiej - ale jem ile chce i grelina nie rządzi moim organizmem.
Już to pisałam, ale się powtórzę. zabeczka17, ma 100% racji - MŻ jest dobrą dietą dla tych, u których kilogramy są wynikiem ŻARCIA, jedzenia niezdrowego, bylejakiego. Wtedy znormalizowanie i zastanowienie się nad tym co i jak jesmy przynosi efekty. Kiedy zaś otyłość jest wynikiem wewnętrznych problemów organizmu to sprawa robi się dużo bardziej skomplikowana. Wiem, bo jestem tego przykładem. Co z tego, że jadłam średnio 800kcal dziennie, że jadłam zgodnie z piramidą zdrowego żywienia, że zapewniałam ciału ruch - i tak sukcesywnie nabierałam kolejne kilogramy.
Od niedzieli jestem na III fazie Dukana. Pomiar wagi z dzisiejszego poranka pokazał 14 kg mniej niż przy starcie. Czuję się bardzo dobrze, pomimo, że zaserwowałam sobie dietę w miesiące intensywnej pracy fizycznej. Około miesiąca temu robiłam badania - cholesterol spadł, wszystko w normie. Troszkę podwyższony poziom prób nerkowych, co było całkowicie do przewidzenia, więc zaczęłam jeszcze uważniej dbać o picie dużej ilości wody. W tym tygodniu pewnie badania powtórzę.
a ja od czerwca niewielkim wysiłkiem zgubiłam 4 kg, w tym pewnie większość na 7 dniowym rajdzie. chciałabym zrzucić drugie tyle, bo teraz oprócz braku "puciek" na policzkach nie widać żadnej różnicy na ciele. ubrania, które nosiłam przed utratą kilogramów leżą tak samo. mam nadzieję, że za jakiś czas na Dukanie 3/3 mi się uda.
Czy otyłość może być wynikiem powiększonej lordozy? Ostatnio tak oglądałam zdjęcia na necie i rzuciło mi się bardzo, że osoby, które schudły mają mniej wklęsły kręgosłup.
Jestem przypadkiem lordozy, która zmniejszyła się w wyniku zrzucenia nastu kg. Było bardzo źle... bo nie było dnia aby kręgosłup mnie nie bolał. Nie mogłam wysiedzieć ... na szczęście złe chwile mam a sobą.
Teraz jeszcze dodam że otyłość ale u tych gdzie tłuszcz kumuluje się na pupie i udach. Zresztą nadwaga ogólnie rozwala kręgosłup, otyłość tym bardziej.
zabeczka17, Czyli wygląda na to, że nie jest to problem dysplazji, a właśnie nadwagi. 😵 Mam nieco wygięty bardziej niż zazwyczaj, mojego tyłka nienawidzę bo przez to jest wypięty 👿
ovca
rajah
zabeczka17
Lotnaa
tunrida
Ascaia
ankers
Notarialna
Teodora