Forum towarzyskie »

Odchudzanie - wszystko o ...

Burza, nie trzymam się ściśle diety bo nie mogę się oprzeć sałacie lodowej z pomidorkami 😉 i rzodkiewce w twarożku...
a idzie tak, że para spodni z której się cieszyłam że w nie wszłam jest przyjemnie luźna, i z satysfakcją weszłam w kolejne 🙂 ale na wadze nie sprawdzam, bo to IMO nieobiektywne, wolę to czuć niż liczyć

tunrida, schowaj wagę gdzieś pod łóżko, celowo tam ją stawiasz i celowo na nią wchodzisz a reakcje na zastój jedynie odejmują motywacji, to niezdrowe
k_cian, to i tak masz zdrowe przysmaki, w sumie wystarczyłoby, że dwa dni nie jesz, dwa dni jesz 🙂 fajnie 🙂
to i ja się dopisuje. Czas się pozbyć zimy z obwodu :P aktualnie 56- cel figura, którą lubię, czyli taka jaka była 7 kg temu :P
Polecam te owocówki 😀 schudło mi to co miało,a czego się pozbyć nie mogłam,a mianowicie boczki,ale takie hmm specyficzne były,ale mniejsza o to zniknęły i czuc w końcu biodro,a nie tłuszcz 😎 do tego uda maleją 😅 co nawet M zauwazył 🙂 a i ja czuje się teraz świetnie uff nawet nie wiecie jak mi teraz dobrze-wszystkim odchudzającym się tego właśnie życze 😉
a ma ktoś jakiś przepis na dietę dla babeczki z południową krwią ? Czyli tyje tylko od pasa w dół, łącznie z sytuacją z kiedyś, dół L, góra XS
Incognito- ile kg poleciało? Ciężko było? Dużo tych owoców wciągnęłaś, żeby jakoś normalnie funkcjonować?

Ja się zastanawiam, jakie zdrowe przekąski można jeść nie licząc owoców i warzyw. Czasami oglądając film albo siedząc przed komputerem robię się głodna i najchętniej wciągnęłabym coś. Może sucharki? Płatki kukurydziane na sucho?
Mgła1,5kg 😉 dieta ta trwała w moim przypadku 2,5 dnia-podobno można max 2-3 ,ale można ową dietę powtarzac nawet raz w miesiącu.
Najlepiej latem,bo przy tym zimnie na diecie owocowej jest człowiekowi bardzo zimno,prócz tego pierwszego dnia czułam się fatalnie.Bardzo dużo wody z człowieka uchodzi-ze mnie szczególnie,bo ja dużo pije,więc to pewnie również miało jakiś wpływ.Po diecie natomiast czułam się świetnie 😀 ale wczoraj pączek i czekolada,dziś czekolada i czipsy 🤔 więc pewnie wróci 🤣
taki dobry wynik ? Tylko to co oferują markety ciężko nazwać warzywami... poczekam chyba do wiosny
Incognito- to gratuluje! Chyba też sobie coś takiego zrobię niedługo. Póki co próbuję codziennie ćwiczyć. I za jakiś czas zdaj relację, czy powróciło te 1,5 kg 🙂
w dużej mierze jest to również dieta oczyszczająca ,więc jelita też się oczysciły ze swojej stałej pełnosci,którą im fundowałam,pełnosci niepełnowartościowego jedzenia 😉 także to też zaważyło na tej utracie kg 😉 😁
IMO w tej owocowej 'diecie' schodzi tylko i wyłącznie woda, więc to nie może być efekt długodystansowy, ale pewnie fajne na odświeżenie organizmu i odetchnięcie.
  Raportuje 😉

- 3,5 kg od zeszłego poniedziałku 😉 🏇
czy ktoś stosował przepisy z "odchudzającej książki kucharskiej" według diety strukturalnej.????
Przepisy bardzo fajne można zaplanować posiłki na cały dzień.
Jutro po zakupy i zaczynamy z przepisami 😀
U mnie stoi na 50  💃 ,oby nie była to przedwczesna radość.Równiez jak Tunrida nie jestem w stanie powstrzymać sie od stawania na wagę niestety.Trudno.  Mam nadzieję,że z wiosną owocki,jarzynki,ruchu więcej,to jojo nie powróci.Oby,bo kolejny raz go NIE ZNIESE!  😁

Protalowe jedzonko mi smakuje i kombinuję z przepisami,eksperymentuję,nie jest źle.Może taki system odżywiania,że 3 dni protal/3 dni jarzynki z białkiem, jest wskazany dla mojego organizmu.Co jakiś czas daje sobie luz i jem wszystko,włącznie z frytami,słodyczami. A dziś ciśnienie na śledzie,grunt że nie na kebaba  😎

Co będzie dalej czas pokaże.


asds , wow! Jak?

Ja od jutra zaczynam walczyć od nowa. W końcu idzie wiosna  🏇
Ja po wizycie u dietetyka. Jutro mam dostać dietę na najbliższe 2 tygodnie i ruszam 🙂.
asds , wow! Jak?

Ja od jutra zaczynam walczyć od nowa. W końcu idzie wiosna  🏇


Dieta warzywno- rybna w skrócie 😉 Duzo sałatek , jeden owoc na dzień np. mandarnka. Pilnowanie odstepów czasowych pomiędzy piciem a posiłkami.

No i jeszcze co wieczorne chłodzenie balsamem modelującym w celu formowania ciałka 😉
Ja mam balsam rozgrzewający Eveline (znakomity jest,chłodzący tez był,ale mi ostatnio ciągle zimno więc wybrałam ten drugi) dodatkowo po wsmarowaniu "roluję się" takim wałkiem do masażu.

Przetestowałam śledzie bismarcki-niestety po octowych potrawach wzmaga mi sie apetyt,odstawiłam. Chude mięso,jarzynki,jogurty-na tym mogę żyć  😁
Nie wiem kto wymyslił połączenie twarożku z ogórkiem konserwowym.. niestrawialne to jest... fuuuj...

A ja odniosłam sukces w końcu 😅
Ważyłam się 2 miesiące temu i ważyłam około 58 kg 🤔wirek: przy wzroście 150 cm. Na dzień dzisiejszy zrzuciłam 3 kg i mieszczę się w spodni rozmiaru 36! 😅 Mimo, ze nie widać tego to ja się czuję lepiej, a i mój kręgosłup ie daje o sobie znać już kilka tygodni, bo były takie momenty, że kwiczałam z bólu

Odstawiłam tłuste potrawy, wyeliminowałam zapychacze obiadowe typu kartofle czy makaron, przestałam jeść czerwone mięso, a na schaby czy mielone nie mogę już patrzeć bo dostaję odruchu wymiotnego.
Słodycze ograniczyłam do minimum, czasem zjem od wielkiego dzwona knopersa czy milkywaya jak mam chcicę na słodkości.

😅
Notarialna- super ! Gratulacje.
Tak trzymaj.  😅 Powoli i zdrowo. Tak jak należy.
tunrida, Nawet nie wiesz w jakim szoku byłam jak udało mi się dopiąć te spodnie 😅
a ja wciąż jestem grubaśna, ale od dzisiaj jestem grzeczna 🙂 może na wiosnę nie będę się już rozlewać 😀
[quote author=k_cian link=topic=13578.msg512853#msg512853 date=1268046142]
hmmm a mnie ciekawi takie restrykcyjne patrzenie na wagę dzień w dzień
a niech sobie stoi, co za różnica? skoro obwody idą w dół, sama waga jest chwiejna zależnie od bardzo wielu czynników
wrzućcie na luz z tym ważeniem, raz na tydzień i wystarczy
[/quote]

dokładnie🙂 ja patrze tylko w środę rano 🙂 ( środa. bo wtedy urodziłam moją córcię )
od tygodnia nic się nie ruszyła, ale za to zmieściłam się w kolejne spodnie z przed ciąży i kurteczkę 38r  😅



Notarialna - brawo  😅
gratuluję dziewczyny 🙂 oby tak dalej!!
Jak się trzymacie? Jak wzloty i porażki?Bo coś cicho w temacie.. czyżby weekend rozleniwił?

Ja mam troche stresów ostatnio i do jedzenia mnie ciągnie.. ale .. (prosze się nie śmiać) liczę sobie powoli do dziesięciu,piję wodę i ..odruch pawłowa mija  😁

U mnie brzuch mniejszy, a na wadze 3kg więcej.
Spodnie kolejne przetarte w udach i w ogóle do dupy.
Jem co 3h nie dużo, ale guzik.

ktoś zna dobrego dietetyka w Krakowie?

Edit:
noo, miałam zelixę jeść.
Nie było kasy, nie było - jak kasa się znalazła, poszłam do apteki - zelixa i mieridia wycofane  😵
wistra, przepraszam za wyrażenie, ale co Ty pieprzysz? Zamiast  się cieszyć  że mniejszy brzuch, w obwodach spada to narzekasz.  Przestań się tak obłąkanie ważyć! Raz jest więcej wody w organizmie raz mniej, ciało się zmienia a nie ma cudów żeby w jeden dzień czy dwa przytyć/zrzucić 2-3 kg, to woda którą organizm trzyma lub się pozbywa. Więc wrzuć se na luz dziewczyno, odpuść trucie chemią,  bo to już paranoją zakrawa. Tyłaś miesiącami a oczekujesz chudnięcia w tydzień? To nie tak działa,a na odwrót. Daj sobie czas, trzymaj się żywienia, zacznij się ruszać a efekt przyjdzie. Tylko na to trzeba CZASU. I rozwagi.

k_cianku, brzuch tylko mam mniejszy (nie wiem, czy obwodzie, obwodu nie mierzyłam), zresztą, czy ważyłam 49 czy jak teraz 63 to w pasie mam różnicę 3-4cm, bo w brzuchu nie tyję.
Wszysciutko leci w nogi.
Jem co 3h już dość długo, kumpela schudła 4kg w ciągu miesiąca - mi za parę dni stuknie miesiąc no i lipa.

Nic to, z dnia na dzień mi nie spadnie te 14kg, których chcę się pozbyć, ale czas najwyższy się za to wziąć porządniej, niż się brałam do tej pory, ot co 🤬

Edit:
Zapomniałam dodać, że przy drugim pudełku tabletek anty jest mi niedobrze na widok jedzenia i najchętniej bym nic nie jadła, ale nie tędy droga, więc kromeczka, mięsko, jakieś porcyjki co 3h sobie zjadam. Ale z ciężką biedą.
Nie oglądaj się na kumpelę. Idź swoim tempem. Zacznij mierzyć obwody, raz w tygodniu. Zawsze o tej samej porze, najlepiej rano. Zapisz się na basen, maszeruj raźnym krokiem 30-40 min dziennie jeśli nie lubisz biegać. Ruszaj się po prostu więcej. I jedz jak jesz, zrezygnuj z kromki pieczywa a zamiast tego weź więcej mięsa, warzyw . I będzie ok.
Ja od piątku na diecie, trzymam się póki co i tylko pomelo kusi jak wchodzę do kuchni. Nie ważę się. Codzienne zaglądanie na wagę tylko demotywuje, jak waga nie maleje. Zwarzy mnie dietetyk na kolejnej wizycie to będę znała efekty. Narazie jedyna różnica jaką zaobserwowałam to przemiana materii. Czyli zmienia się przyczyna mojej wagi więc jestem dobrej myśli.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się