Dlaczego- kiedy trenujemy na siłowni mięśnie (treningi typowo siłowe, na rozbudowę poszczególnych partii ciała), to nie powinno się w ogóle pić alkoholu? Wielu kolegów mojego chłopaka cały czas powtarza, że ćwiczyli intensywnie przez pół roku, a później jeden weekend- melanż i cały trening poszedł w p**du. Nie rozumiem tego- mięśnie opadają po flaszce wódki, czy jak?
Żeby zacząć spalać, musisz wyjść na minusie energetycznym. Być może przyjmujesz odpowiednią ilość kalorii, organizmowi pasuje i nic nie rusza zzapasów. Poza tym ćwiczysz, mięsień waży więcej, więc akurat waga dla ćwiczących nie powinna być jedynym wyznacznikiem zmian zachodzących w sylwetce. Dorzuć jak najwięcej aerobów, które będą trwać dłużej niż 40 min.
piszę tu pierwszy raz 😅 moje próby zejścia z wagi trwają już jakiś czas. od 4 miesięcy ćwiczę regularnie- codziennie brzuszki (350-450 w seriach po 100 lub 150) + jeżdżę ok 45-50 min na orbiteku. Słodycze jem sporadycznie, słodzonych napojów w ogóle nie piję a mimo to moja waga stoi w miejscu 🙁 W domu sama zdrowa żywność- codziennie soki ze świeżych owoców, posiłki robione na parze, jem często i po trochu. Macie jakieś pomysły co zrobić w tym przypadku żeby stracić troszkę na wadze? 🙂
posiłki należy spożywać nie często, a co 2.5-3.5h (ostatni nie o 18, tylko ok. 3h przed snem, bo inaczej zwalnia sie metabolizm) najlepiej o stałych porach i 5 dziennie, ale jak np. masz długi dzień, tj. jestes na nogach od rana do późnego wieczora, to spokojnie możesz zjeść 6 mniejszych (np. 2 główne + 4 przekąski) 🙂 Utnij też trochę kcal. Co to znaczy "zdrowa żywność"? 🙂
Schudłam 28kg, wagę utrzymuję 🙂 Teraz mam w planach zejść jeszcze parę kg, ale to już "kosmetyka" i kwesia czepiania się własnego ciała 😁
Mam małe pytanie :kwiatek: Normalnie codziennie ćwiczę bieganie(10-15 minut), potem jeszcze 15 minut ćwiczeń z E.Ch., ale dziś zaczynam 6 weidera. Czy jeśli w sobotę i niedzielę będę cały dzień chodzić z kucami, to jak powinnam rozłożyć wieczorne ćwiczenia? Zostawić tak, jak są czy mogę coś na te dwa dni usunąć?
Dlaczego- kiedy trenujemy na siłowni mięśnie (treningi typowo siłowe, na rozbudowę poszczególnych partii ciała), to nie powinno się w ogóle pić alkoholu? Wielu kolegów mojego chłopaka cały czas powtarza, że ćwiczyli intensywnie przez pół roku, a później jeden weekend- melanż i cały trening poszedł w p**du. Nie rozumiem tego- mięśnie opadają po flaszce wódki, czy jak?
alkohol zatrzymuje chyba wodę w organiźmiewięc zaburza trening i dietę
CzarownicaSa, jak chcesz. Ja bym pewnie już nie biegała. Ale też nie wiem jak praktycznie będzie wyglądać Twój dzień. Włącz sobie jakieś endomondo na czas oprowadzanek i zobaczysz później ile masz już w nogach 😉 Może inaczej, na urlopie potrafiłam spacerować 20 km plażą, po czym wyjść jeszcze na bieganie połączone z ćwiczeniami (brzuch, nogi, klatka, wszystko na ławce albo na murkach). Biegam, ćwiczę i biegam dalej. Aerob-lekkie siłowe-aerob. Słuchaj swojego organizmu, nie ma co się nabawić kontuzji. Ja jestem już wytrenowana i dla mnie taki wysiłek nie jest niczym nowym.
Będę dreptać cały dzień, od 9 do 19, chyba z jedną przerwą półgodzinną na jedzenie. Zobaczę jak będę się czuła na siłach w sobotę. Boję się trochę przetrenowania, bo jednak w niedzielę będzie powtórka i też 10 godzin chodzenia. A jeśli przesadzę w sobotę, to w niedzielę nie będę mieć siły. Hm... to chyba najlepiej będzie zrobić weidera i 5-10 minut biegu na rozgrzewkę. No i żarcie sobie przygotować.
A długo robi się tę szóstkę? Może rozłóż derkę i w stajni od razu machnij? Mówię całkiem serio 🙂 Na rozgrzewkę możesz zrobić pajacyki lub 'krokodylki', bardzo szybko rozgrzewają 😉
Problem w tym, że nie będę w stajni, tylko w parku 😉 Ale spokojnie dam radę, bo i tak zawsze ćwiczę po 20-tej. Na noc pójdziemy do teściów, to może poskaczę trochę na skakance do rozgrzewki i potem machnę weidera 😀
Ja zaczęłam się ruszać, więcej chodzę, zaczęłam biegać. Do tego zdecydowanie mniej jem- teraz już nie obżeram się maksymalnie przy każdej możliwej okazji mijania KFC/ Pizzu Hut itp, a jem tyle, żeby nie być głodna rano. Dni mam tak zabiegane, że moim kolejnym posiłkiem jest jakiś lekki obiad i to wszystko. Co prawda waga mi nie drgnęła, ale w końcu lepiej się czuję! Mam siłę na aktywność całego dnia, naukę, pracę. Po prostu chce mi się. Przed zmianą ciężko było mi się ruszyć z domu, najchętniej całe dnie przeleżałaby przed TV. A teraz chwila siedzenia i już mnie nosi 😉. Fajna zmiana, dająca energię i więcej optymizmu życiowego. Mam nadzieję, że teraz mi drgnie waga 😉
Nawiązując do wątku sprawozdaniowego i poruszonego tam tematu picia wody, chciałam zapytać osoby, które do tego pory piły mało i rzuciły się na głęboką wodę tzn picie >1,5 litra wody dziennie - nie macie problemu uczucia 'przepełnienia'? Mi brzuch okropnie puchnie przez picie takiej ilości wody i nie mam siły na ćwiczenia wieczorem (rano u mnie nie ma opcji z ćwiczeniami, a wypić staram się jak najwięcej do 18, żeby później nie latać przed snem co 5 minut do kibelka). Przejdzie to?
Ile kalorii może mieć owsianka z ok. 6-8 łyżek płatków owsianych i ok. 1,5 szklanki mleka? Bo na opakowaniu mam, że 100g płatków(czyli chyba właśnie te 6-8 łyżek) ma aż... 372kcal! 🤔 Czyli razem z mlekiem coś ok. 500 by było... tak jest? 🙁
łyżka płatków owsianych górskich to 37 kcal, 1 szklanka mleka 3,2% to 133 kcal, czyli 37x6+133x1,5 = 222 + 199,5 = 421,5 kcal dla wersji 6 łyżek (takich jak na zdjęciu, czyli dość płaskich. Czyli tak jest 😉 Dlatego ja robię owsiankę na wodzie i co najwyżej jak już płatki namiękną dolewam trochę mleka. I robię płatki w kubku - wydaje się, że jest ich więcej 😉
Dzięki :kwiatek: Tą samą stroną się sugeruję 😉 Czy jeśli zmniejszę porcję do szklanki mleka i 5 łyżek to mogę 1-2 razy w tygodniu zjeść takie śniadanie? Bo to wychodzi wtedy 318kcal, czyli teoretycznie zmieściłabym się w 300kcal na posiłek.
CzarowniSa, nie masz wagi? Ja w diecie mam na śniadanie zazwyczaj 40g płatków owsianych +250 ml mleka 2%, czyli jakieś 270 kcal i wtedy możesz sobie wkroić jeszcze np pół jabłka, albo zrobić pół na pół z wodą i całe jabłko wkroić, na pewno zmieścisz się w tych 300 kcal 🙂 Możesz jeść tak nawet codziennie 😉
No chyba będę musiała. Ale to dopiero 4, jak mi zasiłek przyjdzie 😁 Mieszanek owsiano-owocowych bardzo nie lubię, najlepiej smakuje mi sama owsianka na mleku z odrobiną cukru(mniej niż pół łyżeczki) 😀
CzarowniSa, a może zamiast cukru garść rodzynek lub żurawiny? Albo stewia? Ja często robię na mleku sojowym, ma tyle samo kcal, co zwykłe a jest słodsze, tylko nie polecam z tym biedronkowym waniliowym, było za słodkie, z tym naturalnym jest pyszne 💘
właśnie o tym naturalnym mleku z biedry miałam pisać, pycha! można też miodu dać zamiast cukru, też kaloryczny chyba, ale przynajmniej coś więcej w sobie ma 😉
Ja widziałam ostatnio w sklepie do słodzenia syrop z agawy, podobno ma niski indeks glikemiczny. Ja od czasów operacji w 2009r w ogóle nie słodzę herbaty, ale nadrabiam słodyczami.