Forum towarzyskie »

Odchudzanie - wszystko o ...

Uuu.. Zen- to współczuję. Zawsze ilekroć jestem gdzieś gdzie dają przepyszne żarcie i do tego jest ono darmowe, nie mogę się oprzeć. Strasznie to głupie, ale chyba wyniesione z czasów komuny kiedy to nic nie było i z czasów studiów, kiedy to się głodowało, jak się kasę rozpitoliło za wcześnie. I ilekroć coś było darmowe, to nie można było przepuścić okazji. I tak i zostało do dziś.  😡 Tłumaczę sobie, żeby nie żreć, bo se przecież sama mogę to samo kupić w sklepie, ale to silniejsze ode mnie.  😡

Co prawda nadal nie wiem z czego Ty się Zen odchudzasz  😉, ale..nie wnikam.  😀

tunrida, ale ja się specjalnie nie odchudzam- zwyczajnie chciałam sprawdzić na ile mi pomoże odstawienie mącznych produktów i rozsądny rozkład posiłków w lepszym samopoczuciu żołądka. A przy tym same kilogramy spadają- mam zresztą dziwną budowę ciała- nogi, ramiona, twarz, biodra- szczupłe, ale brzuch mi nabiera rozmiarów w tempie bardzo szybkim, wystarczy, że się nie upilnuję- i tłuszcz gotowy 🤔

Dlatego też mam nadzieję, że się w piątek nie nawtykam jak durna pycha kanapeczek, majonezowych i makaronowych sałateczek, chrupeczek, chipsów, paluszków etc. A słone przekąski po prostu uwielbiam. Słodycze mogą leżeć i nie tknę nawet widelcem. Ale już ominąć chipsy to nie taka prosta sprawa 😵
zen, mam 2 cm więcej od Ciebie i tyle samo w biodrach <ach ten tłuszczyk>, ważę 57kg i ni huhu się wcisnąć w 36. Ale może jest coś w tych kościach, bo ja z tych grubokościstych i nawet jakbym ważyła 30kg to i tak bym wyglądała normalnie.

Swoją drogą też planuję przejść na jakąś dietę, ale może nie tyle odchudzającą, co "zdrowo odżywiającą".
I jak tam, oparte pokusom wszelakim? Mi się powoli kończą pomysły z tym co sobie gotować. Wprowadziłam na razie ryż naturalny i dziki oraz pumpernikiel (kocham ten wynalazek- zwłaszcza z kozim twarożkiem i z prażonymi orzeszkami pini!). Ale nie wiem co się dzieje, bo cokolwiek zjem, to czuję się bardzo pełna 🙁 Przed chwilą zjadłam trochę sałaty z polędwiczką wołową (2 małe kawałeczki)- i uczucie przepełnienia mnie ogarnęło. To  chyba nie jest normalne?
Muszę się pochwalić  😁
Założyłam dziś spodnie, które ostatnio raz na sobie chyba we wrześniu, a na pewno w czerwcu - i są wyraźnie luźniejsze  😅 nie ma mowy, żeby się rozciągnęły, bo leżały przez ten czas grzecznie w szafie  😅
Teraz mam dodatkową motywację, żeby ten stan utrzymać, nie objadać się, ograniczac słodycze i ćwiczyć  😎
szepcik, bombowo, gratki!
Dieta PROTAL  wymiata ❗

Od poniedziałku z 63 kg spadłam na 60,5 😅

Pozostało ino (tylko) 12,5 kg  😁

Ale jak na razie motywacja nie spada  🏇

Dziś ostatni dzień I etapu, jutro zacznę II i zaczynam jakieś "ruchy".

Tzn. ćwiczyć zaczynam.
ElMadziarra, no nie? Mistrzowska jest! ja już 73 😀
Zima zawsze wprowadza mnie w stan mega ociężałości.
Ale od wiosny biegam znów! Nie ma innej opcji! No i aerobik będzie w ramach wf-u na studiach 🙂
Burza Dukan za tą dietę to powinien nobla dostać  🥂


Ja tam pobiegać to nie pobiegam, takiej opcji nie ma, ale jakiś Pilates myślę, no i Pani Basia  😁

Pani Basia to nasza pracowa fizykoterapeutka - rehabilitantka, to jak ludzi weźmie w swoje szpony, to człowiek nie wie jak się nazywa  😂 No ale efekty są 😎
No i witam i ja w tym wątku moze on pomoże mi sie zmotywowac, pilnowac nad swoimi jedzeniowymi slabostkami

przed ciaza wazylam 57kg teraz 5,5 miesiaca po ciazy 72 i zaczynam miec tego dosc...
Licze na wsparcie i dobre rady
teraz zabieram sie do czytania watku od poczatku 😲
pozdrawiam
Zairka po ciązy zawsze będzie trudniej... niestety natura przygotowała dla nas dodatkowe zapasy tłuszczu na.............. kolejną ciąże. 👿 Nie łam się tym.
Czytałam gdzieś że podczas karmienia uruchamia się niesamowita fabryka w naszym organizmie i że jedzenie warzyw na parze plus ryż pomaga naprawde ładnie schudnąć a mleko dla dziecka jest tez wtedy bardzo zdrowe. Jednak nie wiem czy to prawda czy nie. Zacznij od wcierania w skóre kremów, kup sobie pas elastyczny na brzuch.  I marsz na siłownię ;] Bieganie na pewno wiele by pomogło ale to powtrwa nawet z 3 miechy zanim zobaczysz jakikolwiek efekt.  Samą dietą schudniesz owszem ale skura zrobi sie jeszcze badziej sflaczała. A tego chyba lepiej uniknąć.  Powodzenia 🙂
zabeczka problem taki ze ja nie karmie piersia od 3 tygodnia zycia Piotrka.
Po ciazy zrzucilam juz 12 kg wlasnie jak karmilam i stresowalam sie chorobami dziecka, potem nabralam spowrotem te 12 kg jakas niepojeta masakra jak mozna w 3,5 miesica przytyc 12 kg 🤔.
Wcześniej nie mialam problemów z waga, teraz... nie moge na siebie patrzec
Na siłownie poszla bym bardzo chetnie kocham ruch, bieganie, basen- niestety przy malym dziecku o wolny czas jest trudno a jak juz go mam to lece do konia albo przespac sie 😉
Wiem ze dieta wymaga wielu poswiecen i ze bedzie mi trudno, ale uwazam ze i tak juz za pozno otworzylam oczy i czas cos z tym zorbic.
Balsamy wcieram caly czas 😉 nie ktorych ciaza niszczy innuch buduje mnie zniszczyla bardzo 🙄
Zairka jesli mogę cie pocieszyć to powiem że nie jesteś z tym problemem sama.  Wiele lasek, jak nie 70% po ciąży ma przeogromny problem z powrotem do starej wagi.  Znam wiele dziewczyn które ciąża zniszczyła do granic możliwości jeśli chodzi o wygląd i ciało.  Niektóre nie doszły już do siebie nigdy.
To zalezy od genów. Albo stajesz się mamusią albo jestes sexi mama.
Głowa do góry. Na pewno ci się uda.  przejdziesz przez piekło ale  warto walczyc o zdrowie 🙂
Zairka- 5,5 miesiąca po ciąży to wcale nie jest długi czas.  😉 Ja się głupia bujałam z nadwagą/ o ile nie z otyłością po ciąży prawie 2 lata. I nie mogłam na siebie patrzeć przez prawie 2 lata, zamiast zaraz się zabrać za siebie. Te Twoje 5,5 miesiąca to wcale nie jest za długi czas. To jest czas moim zdaniem w sam raz.  🙂
Dziecko już nie nie jest noworodkiem, praca w domu, zajęcia wokół małego w miarę zorganizowane, dom jakoś funkcjonuje mimo nowego członka i można na spokojnie wziąść się za siebie.
Kurcze Burza, efekty u Ciebie chyba mnie przekonały do Dukana...
U mnie po kopenhaskiej 5 kg mniej. Od zakończenia minęły 3 tygodnie i waga się utrzymuje. Fakt, że nie jem pieczywa, makaronów, ziemniaków, słodyczy i smażonego. Jest fajnie, ale jeszcze z 4 kg chciałabym zrzucić.
Zairka, ja bardzo polecam bieganie. Na początek wystarczy 15 minut wolnego czasu. Biegać przecież można wszędzie, a rozgrzewkę można zrobić w domu 🙂 To przy okazji wspaniały relaks i mimo, że kilogramy dopiero po jakimś czasie zaczną spadać, to człowiek jak się tak spoci od razu chociaż czuje się lżejszy 🙂
Zairka, zobacz na co niedawno się napatoczyłam: http://www.baby-a-wake.co.uk/postnatal-programme-complete.htm 😉

A jako, że się napataczam na różne rzeczy, to jeszcze się dwiema sprawami podzielę.

Po pierwsze w jakimś artykule (ale gazeta nie była przesadnie poważna...) wyczytałam, że duże znaczenie przy odchudzaniu-dietowaniu ma witamina D. A największe ma zimą. Bo ponoć jak w organizmie jest mało tej witaminy, to ciało to odczytuje jako "mamy zimę, nie oddamy naszego tłuszczyku ochronnego tak łatwo!". W sumie logiczne, mniej słońca, mniej wytwarzania D. Dlatego propozycja była: dostarczyć organizmowi pod dostatkiem witaminy D, będzie łatwiej chudnąć - samo się nie zrobi, ale opór materii powinien być mniejszy.

A druga rzecz to było "naprzemienne" stosowanie diety. Kiedyś trafiłam na stronę http://www.eatstopeat.com Ale przyznam, uznałam za nieco nawiedzoną (plus w moim przypadku poszczenie odpada, więc nie myślałam o tym więcej). Za to teraz wyczytałam o wersji łagodniejszej. Tzn. jednego dnia je się "normalnie" a następnego "dietowo". Tzn. raz tyle kalorii, ile potrzeba, raz tyle, żeby być na minusie. Podobno u myszy taki system nieźle się sprawdzał 😉
Teodora- rozwaliłaś mnie !! Może i jestem dziwak, ale od myszy to się jednak sporo różnię.  😜

Chociaż...może coś w tym jest. Na studiach, jak przez 5 dni tygodnia nie miałam co jeść (bo większość kasy wydawałam zaraz jak dostałam na pierdółki) to przez te 4,5 dnia głodówa. Jakiś serek topiony, jakaś jedna parówka, bułka, zupa na stołówce.
Ale co weekend byłam w domu i już od piątku zaczynałam Wielkie Żarcie. Tak trochę- na zapas. Wiecie- jest, trzeba się napchać. I mimo to chudłam. A teraz?  🙄
Będąc na studiach na pewno miałaś szybszy metabolizm z racji swojego wieku 😉 Ja też mogłam latami nie jeść nic przez całe dnie a na noc się opychać. Mogłam zajadać się chipsami do woli- a nadal wyglądałam jak szkieletor. A teraz? Hmm....muszę ogromnie się pilnować- i gdybym sobie zastosowała swoje poprzednie menu- to bym chyba miała teraz jakieś 80kg spokojnie.

Wiem, wiem.....tak se muszę pobiadolić.  😉 Znów na pierwszej fazie od 2 dni. Nie podjadam nic a nic, nawet gryzka niczego zakazanego i cierpliwie czekam.
slyszal ktos o diecie grejfrutowej? moze ktos stosował?
to prawda co pisza
,,podobno można schudnąć 9kg w ciągu 12tyg jedząc min 2 owoce dziennie najlepeij po poł przy kazdym posiłku"
http://f.kuchnia.o2.pl/temat.php?id_p=79220
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/1/topicid/294/page/0

edit:
Kocham grejfruty zwlaszcza pomelo 😜
A takie naprzemienne jedzenie i nie-jedzenie nie jest szkodliwe dla żołądka i spółki (wrzody itp.)?
Czytam o waszych dietach i nie mogę uwierzyć, że ktoś się może tak katować żeby schudnąć parę kilo. Jeszcze 20 kg nadwagi to rozumiem, ale 3 kg?
Możliwe, zwłaszcza jak pomyślę jakie mam teraz problemy z żołądkiem (to na pewno w sporym procencie zawdzięczam swoim nawykom zywieniowym psrzed kilku lat).
Też tego nie rozumiem, bo żeby schudnąć ok. 5kg wystarczy zdrowo się odżywiać (regularne posiłki, dobrze skomponowane) i się ruszać. I nadprogramowy balast naprawdę sam spada 😉
Z tym bieganiem to chyba różnie bywa... Miałam kiedyś taki szalony rok, że biegałam prawie codziennie. Niewiele, max 40 minut, ale codziennie. I czy schudłam? Nie sądzę. Kondycja to ooo tak, jak najbardziej! Kondychy niezłej nabrałam.  Ale nic więcej. Z tym, że ja nigdy za specjalnych problemów z wagą czy obsesji nie miałam. Co nie znaczy, że jak tylko to paskudztwo stopnieje nie wracam do biegania 😅
Podbudowana jednak ostatnimi zmianami w ciągu ostatnich kilku miesięcy, postanowiłam iść za ciosem i zrobić coś dla ciała- dziewczyny od diety PROTAL, skąd czerpałyście wiedzę? Z jakiejś książki czy normalnie w sieci można znaleźć wiarygodne info?
Podłącze się do was.
Nigdy do szczupłych nie należałam, ale teraz jest tragedia.
W wieku 16-18 lat przytyłam 15 kg, w ciąży dobiłam do 95 kg, a teraz po prawie 2,5 mcach mam tyle co pare dni po porodzie, czyli 85 kg mimo że karmię piersią.
Przyznaje się popełniam wszystkie błedy dietetyczne.
Te słodkie, romantyczne wieczory z mężem 😕
Chciała bym wrócić do stanu sprzed ciąży czyli 72 kg, ale i 75 bedzie cudownie.

Zaraz zaczynam czytać watek od nowa i wbijać sobie do głowy że można jezeli się tylko bardzo chce

Też bym sie coś o tej diecie PROTAL czegoś wiecej dowiedziała
Przeczytałam sobie kilka ostatnich stron wątku i troszkę się podłamałam - szczególnie tym co było napisane o powrocie do wagi po ciąży i porodzie. JA zawsze miałam tendencje do tycia i często niestety waga mi skakała. Ale teraz od jakiś 8 lat (nie licząc dwóch razów jak mocno schudłam, a potem nabrałam z powrotem) waga stoi. Znaczy stała jeszcze w grudniu 😉 Już przytyłam 3 kg!!! I jestem przerażona. A przecież nie mogę się teraz odchudzać 🙁 Zresztą nigdy w sumie się nie odchudzałam, bo jakoś silna wola to u mnie pięta Achillesowa. Ruch pomagał.
A takie naprzemienne jedzenie i nie-jedzenie nie jest szkodliwe dla żołądka i spółki (wrzody itp.)?
Takie przemienne jedzenie - głodówkowanie też do mnie nie przemawia. Ale ja potrafię dostać mdłości, jeżeli nie zjem czegoś przez 4 godziny...
Natomiast jedzenie na przemian (na przykład) 2000 kalorii - 1500 kalorii? Może to nie jest aż takie bez sensu. Zarzekali się w tym artykule, że metabolizm nie wariuje (w końcu jakaś elastyczność organizmu jest), a co się tych kalorii przytnie, to się przytnie. I może to psychicznie łatwiejsze do przyjęcia? Nie ma problemu, że się będzie "ciągle głodnym".
Cenciakos, ja myślę, że po prostu osoba taka jak ja z tendencją do tycia musi zapomnieć o regularnym jedzeniu węglowodanów i dużych ilości cukrów i tyle. A ta dieta super, dalej chodzę najedzona.
Burza A skąd można jakiś informacje zdobyć o tej diecie?Ale takie porządne, z opisem i przykładowymi dietami?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się