Forum towarzyskie »

Odchudzanie - wszystko o ...

Jednak chyba faktycznie.
Ja mam 162cm wzrostu i TEORETYCZNIE moja idealna waga to 55kg, ale z doświadczenia wiem, że czuję się przy takiej już bardzo ciężko i niekomfortowo.
Teraz ważę ok. 49kg po solidnym zimowym tyciu, ale póki co nie mogę tego ruszyć.
Dziewczyny ale jest jeszcze wiele czynników wpływających na wygląd w stosunku do wagi. Np. kościec, stosunek mięśni do tłuszczu itp. Moja waga prawidłowa wg dietetyka to 62kg przy 164cm. Ale wg testów z nadgarstkiem wychodzi, że mam grube kości. Przy 57kg wyglądałam źle. Miałam szerokie biodra i ramiona przy talii osy i szczupłych nogach. + płaski zadek. Mam sąsiadkę, która ma 20kg mniej niż ja. Jest ok 7cm niższa. Jak usłyszała ile ja ważę, nie wierzyła. Owszem mam teraz 10kg za dużo. Ale stwierdziła, że nie widzi tej różnicy 20kg.
Zupełnie tego nie kwestionuję. Mam dość szerokie biodra, drobny kościec i mogę mówić tylko o tej konkretnej sytuacji. Nie mniej, dla młodziutkiej dziewczyny ok. 60 kg przy 160cm to sporo i w większości przypadków to będzie widać.

Też mam znajomą, dobrych kilka cm wyższą ode mnie, bardzo drobniutką. Ważąc 10kg więcej ode mnie mamy właściwie identyczną sylwetkę.
No właśnie o to mi chodzi, że ja odczuwam już tą niepotrzebną wagę. Najbardziej poszło mi w brzuch, a miałam w miarę fajnie umięśniony, a teraz jest tkana tłuszczowa 😵 . Co do reszty ciała, nogi mam dosyć szczupłe, ale za to mam pulchne policzki. No po prostu nie wiem co się tej zimy stało, że tak przytyłam...zawsze ważyłam 50/52 kg.
A jak się ma sushi do odchudzania ?
Nie wiem czy duże ilości ryżu dobrze robią, a to jednak podstawa sushi  😉 można z brązowym spróbować - na pewno będzie zdrowsze.
Na pewno zdrowsze niż schabowy.
Pytanie ile tego sushi zamierzasz zjeść.  😉
a ja muszę od nowa zebrać się do kupy 🤦
Znalazłam bardzo fajną dietę! Od soboty wdrążam ją w życie 😀
Hermes jaką ?
Tunrida jedną porcję czyli 6 lub 8 takich kawałków -zazwyczaj pieczony kurczak, awokado, sałata, no i ryż
Czy bieg można zastąpić szybkim marszem jeśli chodzi o efekty ?
tulip, dokładnie 😉
Po przejściu przez Montignaca, kilka kopenhaskich i Dukana, wiecznie powracajacych kilogramach i rozwalonym metabolizmie w końcu postanowiłam iść do dietetyka. We wtorek mam umówioną wizytę. Moja ostatnia nadzieja.
Tulip podobno marsz w tempie 5-5.5 km/h jest najlepszy na spalanie tłuszczyku - dowiadywałam się zanim poszłam na Vacu  🙂 zresztą większość programów na bieżni, które mam do wyboru jest właśnie w tempie 5-7 km/h.
Hermes, ta dieta brzmi strasznie..
zen, dlaczego strasznie? Z powodu produktów?
Tak,jest kiepsko zbilansowana,zreszta 1000 kalorii to dla wiekszosci organizmow wysilek,powolne wyniszczenie. Nie ma co sie ludzic,ze po tej diecie kilogramy szybko wroca,u czesci osob na pewno z gorka.
Żeby kilogramy nie wróciły po tak ostrej diecie, trzeba później zwiększać jedzenie o 100 kcal na tydzień. Nie więcej !! I w ten sposób dojść do swojego normalnego zapotrzebowania energetycznego.
Pytanie- jakie jest to zapotrzebowanie podstawowe?  😲
Ehh,mam blad w poprzednim poscie a BB nie pokazuje mi edycji- mialo byc ze nie ma sie co ludzic,ze kilogramy nie wroca 😉 a tak w ogole,to jak nauczycie organizm funkcjonowac na 1000 kalorii to potem zeby schudnac trzeba bedzie byc na diecie 900 kalorii etc. Dla mnie to po prostu strzal w kolano a nie dieta 🙂
Przypomniało mi się lato, kiedy przez dwa miesiące codziennie jeździłam sobie 1,5 godziny rowerem.
Tak spokojnie, na lekkiej przerzutce . Znikło mi 8 kg. I bulwary wiślane miałam w małym palcu i park AWF.
Rower jest bardzo fajny do ćwiczeń.
Ten stojący w miejscu-dla mnie zbyt nudny.
I druga uwaga- wczoraj, po raz pierwszy od grudnia zjadłam dwie kromki ciemnego chleba ze słonecznikiem.
Został w domu po wizycie syna i mnie skusiło.
I zaraz spuchłam, nadęłam się jak balon a jelita zrobiły stop.
Coś paskudnego jest w tym współczesnym chlebie. 🙁
Ostrzegam. Chleb jest zły!
Byłam dzisiaj na pierwszej wizycie w Natur House w Krakowie. Pani dietetyczka zrobila na mnie bardzo dobre wrażenie, bitą godzinę ze mną siedziała i wyjaśniała mi zasady gry 😉
Od jutra zaczynam! Mam póki co dietę urozmaiconą, czyli (w skrócie): chude mięsko, chude ryby, chudy nabiał, większośc warzyw i owoców, oliwa z oliwek. Zabronione są mączne produkty, ziemniaki, wędliny, sery, ketchupy itp, nadmiar soli, alkohol, niektóre warzywa i owoce. Generalnie mam jeśc 5 razy dziennie, co 2,5-3,5h, w przykładowym zestawie na śniadanie mam NHsowe suchary i szynkę z indyka, na drugie kefir z granulatem błonnikowym, na obiad 200g tilapii i brokuły na parze, na podwieczorek sok z wyciśniętych cytrusów i jogurt z błonnikiem, na kolacje sałatka 'grecka' bez fety i oliwek i 150g kurczaka w ziolach z grilla. Smazenie odpada, na szczescie mam i elektryczny grill i parowar. Dostalam rowniez suplementy w postaci fiolek Drenanat i tego granulatu Fibroki.
Waga lekarska w NH pokazala dzis rano 58,4 kg, ale jest to wg mnie zanizona wartosc, bo jak waze sie na roznych wagach elektronicznych, to zazwyczaj pokazuja 59,5-60, ale zaliczylam wczoraj sporo drinkow na imprezie (ostatni raz, na jakis czas przynajmniej)  i bylam rano dosc mocno  odwodniona. Anyway, moja waga idealna to 53kg i do tego bedziemy dazyc. Co ciekawe, podobno nadmiarowego tluszczu mam tylko 1kg, reszta to zalegajaca woda. Fajnie sie bedzie tak oczyscic! Wiem, ze pewnie nikogo nie interesuja moje boje, ale wlasciwie sama dla siebie bede zdawac tu regularne relacje z postepow. Pierwsza wizyta kontrolna - 4/04.  🏇

Jak to jest z tymi wizytami u dietetyka? Bo wszyscy próbują mi to wybić z głowy, bo "przecież w wieku 19 lat nie powinno się odchudzać".  🙄
Nie twierdzę, że jestem masakrycznie gruba, ale taka no, troszkę grubsza niż bym chciała. Nogi, brzuch, ramiona - fuj i ble. Największy problem jest u mnie chyba z tym, że zazwyczaj pierwszy posiłek jem koło 16-18 (w zależności od dnia tygodnia i ilości zajęć). Przy wzroście 165 cm waga wacha mi się w okolicach 67-9 kg  😡
Mam się wybrać do dietetyka w tajemnicy przed familią, czy spróbować jakiś konkretnych diet? 😁
I powiedzcie mi, jak to jest, że moja mama może jeść dosłownie WSZYSTKO, tony słodyczy, ogólnie jedzenia, a nosi rozmiar S i ma nóżki jak patyczki  😲
Lov, do dietetyka nie chodzi się tylko po to, żeby się odchudzać, a jeśli się idzie właśnie po to, to żeby się odchudzać z głową. 19 to wg mnie dobry moment na odchudzanie- jeśli się nie "wyciągnęłaś po okresie dojrzewania", jak to często bywa, to jest to dobry moment, żeby schudnąć i ćwiczeniami wyrobić dobrą sylwetkę. Łatwiej będzie ci ją teraz utrzymać niż później i później coraz trudniej będzie stracić.
Jak trzeba się odchudzać to i w każdym wieku.
a propo pytania o sushi i odchudzanie:
http://www.fit.pl/ciekawostkifit/zdrowe_odzywianie_/_jedz_sushi_by_poprawic_trawienie,277,1,0.html

moim zdaniem biały ryż zalany białym cukrem z dodatkami raczej dietetyczny nie jest😉 ale takie domowe z brązowym jak najbardziej
Tania weź Ty mnie oświeć,bo albo jestem jakaś niedzisiejsza,albo faktycznie nie wolno tramwajem z rowerem jechać...  👀 A mialam w planie się przetransportować 22 z Huty na most Grunwaldzki,a potem śmignąć w str Tyńca wałami ( obawiam się,ze pedałując z Huty do Centrum,to już bym miała zadyszkę i podtrucie spalinami,a mnie wislane ścieżki kuszą  :hihi🙂.
wsiądź do drugiego wagonu  😉 i tez zależy w jakich godzinach będziesz sie tam transportować, bo jak w szczycie to średniawo będzie miejsce aby wsiąść/wysiąść
Hiacynta no to życze wytrwałości i efektów :kwiatek:

Ja już od ponad tygodnia trzymam lekką diete i sama się dziwie że mi się udaje  😎 Tyle to ja jeszcze nie wytrzymałam nigdy...  😁
No ale wolno czy nie wolno?? Bo ja myślałam,ze jak zapłacę za rower jak za bagaż to sobie mogę z nim jechać. Tak jak z wózkami jeżdżą. Wsiądę z tyłu i nie tarasując nikomu,ale nie bardzo interesuje mnie akcja z kanarem,żem tam nielegalnie z rowerem.
Ostatnio mam wieczorne monodiety- winogrona, ser montagnolo i ewentualnie kieliszek wina 😵 Generalnie olałam całkiem trzymanie się ścisłej diety, nic mi to nie dało od grudnia, tylko nerwy że tego nie mogę, siamtego nie powinnam. Jem regularnie, małe ilości, mało węgli staram się wrzucać, za chwilę wsiadam na rower i o. Chudnę 😉
mandi we Wrocławiu nie wolno. poczytaj regulamin - wisi w każdym autobusie/tramwaju. jest oddzielny podpunkt o dopuszczonym bagażu
mandi nie wiem jak w Krakowie, ale tak jak PonPon napisala we Wroclawiu nie mozna, i to nie kanar to sprawdzi, tylko po prostu motorniczy Cie nie wpusci, chyba ze jakis bardzo mily sie znajdzie. Mojego kolegi kiedys nie wpuscil mimo ze potracil go samochod i mial cale pogiete kolo - pol miasta maszerowal z wielkim goralem na plecach 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się