Forum konie »

Konie achał-tekińskie

Donia już wie, bo informowałem ją na bieżąco. Mamy dyskusję na temat czystości krwi naszych koni z... Urzędem Celnym w Białej Podlaskiej! Sprawa jest tak absurdalna, że gdyby nie chodziło o pieniądze, można by się z tego śmiać... Pełen opis, łącznie z treścią pisma które od nich dostałem i moją odpowiedzią zawisł kilka minut temu na mojej stronie: www.boskawola.pl Nagłaśniam ku przestrodze: idą straszne czasy, rządowi brakuje pieniędzy, będzie łupił i rabował!
kaszana z tym pismem. ;/
tylko zastanawia mnie co z tym ma wspolnego tusk? :P
nie bede sie kłócic o tematy polityczne, uważam jednak że pieniędzy nie ma z innego powodu... 😉

opowiedzcie mi cos o akwamarynie, proszę 🙂

coraz więcej oglądam tych koni i widzę, że te starsze, umięsnione konie wyglądają w porządku. także kobyły ze strony jacka są proporcjonalne (nie wiem, czy wiesz, ale miałam okazje je poznać 😉). gorzej się prezentuja pod siodłem i te ktore nie maja muskulatury- wygladaja jak wieczne źrebaki. ale to wciąż nie mój typ- ale jak kto lubi 🙂 za to posman i pursat (bez urazy) wydaja mi się całkowicie koślawe, moze dlatego rysował mi się taki obraz tej rasy.
Nie pomyślałabym, że Urząd Celny wie co to jest achałtekiniec 😉 A co więcej, że potrafi odróżnić czystego od kundla na podstawie... No właśnie - czego? Paszportu potwierdzającego czystość rasową danego konia? Śmiech na sali... W jakim programie można otworzyć plik "Pismo"? Ściągnęłam, ale nie mogę go otworzyć.
Mi wyskakuje okno do zapisania pliku, a potem nie mogę otworzyć.

posman i pursat (bez urazy) wydaja mi się całkowicie koślawe, moze dlatego rysował mi się taki obraz tej rasy.
Na temat Posmana nie będę się wypowiadać, bo nie jest achałtekińcem. Ale Pursat? W czym się objawia ta koślawość?






Moim zdaniem prezentował fajny, sportowy typ tekińca.

Może się mylę, ale wydaje mi się, że Ty po prostu nie jesteś w stanie zaakceptować tekińca w takiej postaci, w jakiej najczęściej występuje - czyli: długie kłody, przebudowane zady, wysoko osadzone jelenie szyje itp., które są cechą charakterystyczną. A Ty byś chyba chciała, żeby wyglądały jak niemieckie smoczyska. Ale one są inne. Na szczęście. Jedyne i niepowtarzalne.
Wydaje mi sie ze ta "koslawosc" wynika wlasnie z bycia tekincem.Tak juz sa te konie postrzegane, bo patrzy sie na nie przez pryzmat "normalnych" koni i zgodze sie ze moga wygladac inaczej.Ale dla mnie to one nie sa koslawe pod zadnym wzgledem 😉 🙂
to prawda  😁
ale przyznaj że się staram  😎
to że niezbyt podobają mi się patyczaki fakt, ale ogiery z książki, także te wstawiane przez ciebie ostatnio, są ładne i proporcjonalne. to, co byc może własciwe jest tekincom razi mnie u pursata, nie razi u innych- dlaczego?
to że jest aż chudy, nie smukły, nieproporcjonalnie długi, brak mu tkanki mięśniowej.
posman jest jego synem? jakiej rasy byla matka? ma przepiękną maść, ale też jest jamnikowaty, ma klęsły grzbiet, brak mu zarysu mięśni.
klaczuchy jacka, są szczupłe, ale proporcjonalne, szyje mają łagodnie wygięte, nie stercza im żadne kości.
wiadomo- gusta gutami. w mojej intencji nie leży cię obrazic, fantastycznie, że jestes w posmanie zakochana.

wiem, że ten jest na maksa pakerowaty, ale jest piękny:

ale nawet ten koń- szczupły, jest jakby "gładszy" w budowie


te sa puszyste, ale wygladaja na dosc "standartowe"




AKWAMARIN (Kułah x Ararat)


ATABESZIR (Połot x Sere)


FEISAŁ (Połot x Dagestan)


PEHIMDAR (Murgab x Głazok)


PIASTR (Połot x Arsłan)






PIRAHMIED (Adat x Głazok)

Wszystkie zdjęcia by Todd Keith

z ej strony wszystkie: http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,135.180.html
są b. ładne.
zbliżone do folbutów (to też nie jest moja ulubiona rasa) ktore prowadzone ładnie i naturalnie sie rozbudowuja.


opowiedzcie mi o akwamarynie i pelhanie, prosze 🙂
to prawda  😁
ale przyznaj że się staram  😎

Mnie już nie ruszają te uwagi na temat brzydoty tekińców, tylko trudno mi zrozumieć, dlaczego tak obsesyjnie wręcz, chcesz je widzieć jako spuchnięte, napakowane, w idealnych proporcjach? Są różne typy - jak sama zauważyłaś niektóre są mocniejsze, okrąglejsze. Ok - ale większość prezentuje tę, jak to określasz "koślawą" sylwetkę. Nie bez powodu wszelkie loga, symbole, emblematy różnych organizacji czy hodowli przedstawiają się tak:






posman jest jego synem? jakiej rasy byla matka? ma przepiękną maść, ale też jest jamnikowaty, ma klęsły grzbiet, brak mu zarysu mięśni.
Posman jest po Pursacie, matkę miał małopolską. Połączenie kontrowersyjne. Ma trochę za krótkie nogi w stosunku do całej sylwetki, łeb większy niż u tekińca, reszta jest po ojcu.
Mięśnie - owszem, mogłoby być ich więcej, jednak ma on już 15 lat, chodzi pod siodłem (niestety) 3-4 razy w tygodniu, a ja nie mam niewiadomo jakich umiejętności, ale staram się jak mogę. Miłość miłością, ale nie patrze na niego bezkrytycznie.

klaczuchy jacka, są szczupłe, ale proporcjonalne, szyje mają łagodnie wygięte, nie stercza im żadne kości.

Pozwolę sobie wkleić zdjęcia ze strony Jacka (mam nadzieję, że nie będzie miał mi za złe).





Kości nie sterczą, ok. Ja natomiast widzę jelenie szyje i pewne dysproporcje (niczego złośliwego nie mam na myśli). Obejrzyj inne zdjęcia.

O Akwamarynie i Pelhanie mogę napisać jutro, dziś już nie będę miała czasu.

Cieciorko
, nie dziwi i nie razi mnie Twoja niechęć do chudych koni, odnoszę tylko wrażenie, że dla Ciebie jedynym właściwym typem tekińca jest upasiony mięśniak i że te konie nie powinny być chude i koślawe. No cóż, niestety (lub stety) są.
nie wiem, jakie masz na mysli wady postawy- nie umiem ocenic, ale ciesze sie ze ich nie widze 😀 w każdym razie są "gładkie" i zbliżone do koni europejskich- może w tym rzecz. moze jestem po prostu zbyt konserwatywna? 🙂
w takim razie czekam do jutro na A. i P. 🙂
a w Posmanie własnie te krótkie nózki rażą. tekiniec moze i długi- ale nogi go jakos zwykle rownowazą 😉 ale spodziewałam się ze jest koniem kilku letnim, a nie piętnasto, to trochę tłumaczy jego wygląd. jasne, że mógłby wyglądć inaczej ale skoro to koń rekreacyjny, to nic więcej mu raczej nie trzeba.

tu nie chodzi o obsesyjność- po prostu te napakowane mi się podobają* (nie wierzę ze to piszę :P)
przekonałam się do tekincow, choc to jak prezentuja się pod siodłem dalej mi nie leży-( najlepiej wychodza w bocznej pozycji pozowanej).
nie lubie tych u których te charakterystyczne cechy wadają się aż wynaturzone. wtedy mnie coś skręca, bo wyglądają niezdrowo. ale to i tak postęp- bo kiedys wszystkie wydawały mi się takie same i przez myśl by mi nie przeszło że mogą być ładne.
no cóz nie kazdy lubi to samo- jak wyszło na jaw, ja wole te masywniejsze rasy. ta tak ma- musze sie z tym pogodzic, ale i tak tu zagladam, bo czasem znajduję jakąs perełkę (wstawiajcie grubaski czesciej ;]), mogę was podpytać.
poza tym, beze mnie było by tu nudno  😎
myślę, że z grubsza wyjaśniłaś mi, to o co pytałam- dzięki :kwtk:, mam nadzieję, że ty też rozumiesz, że u nie o obsesje chodzi.

w idealnych proporcjach- bo proporcjonalne konie są ładne 😀

nie wiedziałam, że są różne typy- z czego to wynika? z przeznaczenia, z linii, czy może są jakies podtypy?

*podobają na serio, nie że mogą być- są na prawde super.

ps. macie jakies napakowane fotki polotliego?

edit: pursat, masz jakies kare tekince? wstawialas kiedys jakiegos

cudenka




i brzydkie kaczatko
Akwamarin urodził się w 1998 roku w stadninie stawropolskiej i jest tam ogierem czołowym. Pochodzi z linii męskiej Kaplana, matka reprezentuje linię Araba.

W 2001 roku był szósty na Czempionacie Świata w kategorii ogierów trzyletnich i starszych. Pokazywany na Equirosie i na Czempionacie Świata w 2007 roku. Wygrał gonitwę o nagrodę Bojnou.

Nie znam zbyt wiele potomstwa po nim, ale w Stawropolu, w stadzie matek jest jego córka Romantika. W jednej ze stadnin niemieckich mieli po nim piękną Paję:




Akwamarin:

2005 - zdjęcie Jacka


Obecnie.

"Kryzys" miał w 2007 roku, kiedy prezentowano go na pokazach mocno odchudzonego:



Pelhan urodził się 23 lata temu w turkmeńskiej stadninie Komsomoł (tam rodziły się największe gwiazdy achałtekińskiej sceny hodowlanej, m.in. Połotli). Rodowód znakomity - po mieczu wnuk Połotliego, matkę miał po Angarze. Suchy, pustynny typ, piękna szlachetna, głowa, cudowne duże oczy. Wydaje mi się, że to będzie ten koślawy typ 😉 - przebudowany zad, kanciasta budowa itp. Miałby całkiem dobre proporcje, gdyby miał odrobinę dłuższe nogi. Ale oceńcie sami:

Młody




2005 - stoi na wzniesieniu, stąd ta wysoka dupa 😉

Aktualnych zdjęć na razie nie mam, bo i nie było po co robić - jakiś czas temu chorował, więc spadł z wagi i nie wyglądał dobrze. Jak poprawi się pogoda, cyknę jakieś zdjęcia. Zdjęcia z ubiegłego roku są tutaj: http://public.fotki.com/Alemgoshar/

Krył klacze półkrwi - sp, wlkp, młp... Efekty wielokrotnie pokazywałam już na różnych forach. Najlepszym jego potomkiem jest Pendżegul, która wygrywała wysokie konkursy skoków w kategorii małych koni. Swoją drogą - fenomenalnie wyglądająca kobyła - jak tekiniec.

Sam Pelhan to złoty koń - dosłownie i w przenośni. Nigdy nie spotkałam konia tak przyjemnego w pracy jak on. Na jeździe skupiony, uważny, czekający na najdelikatniejszy sygnał jeźdźca, wykonujący polecenia najlepiej jak potrafi. Wie kiedy jest praca, a kiedy zabawa. No i nosi tak miękko, że byłam w szoku jak pierwszy raz na nim galopowałam.



Typy... Dużo można o nich pisać, są typy mocniejsze (jak np. linia Araba) i lżejsze (np. linia Geliszykli). Ale nie można ujednolicać - koń z rodu Araba nie zawsze musi być ciężki, wiadomo że w rodowodzie jest też masa innych przodków, mających większy lub mniejszy wpływ. Wyróżnia się też linie sportowe - np. Arab czy Fakirpelwan.

Kare:













Połotli:

Młody


Starszy
Pelhan jest w polsce, w twojej stajni, tak?

polotli niezły jest 💘

geliszykle z arabami mozna swobodnie krzyzowac?

sa jeszcze w polsce jakies ogiery? sa jakies źrebaki polskie? wiem, że hodowli nie ma, ale moze sa jacys ludzie, jak np jacek ktorzy "kolekcjonuja" te konie?
Tak, Pelhan stoi w mojej stajni.

Można krzyżować te dwie linie, uwaga tylko na inbredy - ale to tak jak w innych hodowlach. Osobiście nie jestem zwolenniczką łączenia koni mocno spokrewnionych. Jakiś czas temu pisałam o "srebrnej" klaczce ze Stawropola, która urodziła się bez sierści:
Jest to cecha dziedziczna, dużo podobnych przypadków było u koni zinbredowanych na ogiery: Toborbaj, Bek Nazar Dor, Słuczaj, Kir Sakar, Sapar Han... Nie zagłębiałam się jeszcze w rodowód Małyszki (bo tak ją nazwali), ale możliwe, że jest tam jakieś niefortunne zestawienie przodków, które zaowocowało taką cechą.


Nie ma innych ogierów w Polsce. Kilka czy kilkanaście tekińców jest gdzieś rozsianych po Polsce.
Cudowne to przedostatnie zdjęcie. Masz większe? Albo kontakt z właścicielem foty?
wydaje mi się że to skan...

co to znaczy inbred?
Abre, to jest skan z książki. Ale mam większe - 2035x1460. Mogę podesłać w razie potrzeby. Autorką jest Sally Anne Thompson, która zrobiła mu całą serię zdjęć. A to jest moje ulubione:


W ogóle Połotli był pierwszym słynnym tekińcem, o jakim usłyszałam. Do dziś to mój naj naj naj tekiński ogier 😉 Jak sobie pomyślę, że mam możliwość pracy z jego prawnukiem, to mi się cieplej robi na serduchu 😁

Uwielbiam go do tego stopnia, że razem z Kambarem wisi sobie u mnie w pokoju 😁


to mój naj naj naj tekiński ogier 😉

mój też ;]
Ja też go chciałam powiesić 😀
Kolejna odsłona Masłahata (Seraskier x Orłan):

foto by Ekaterina Druz (KatyaD)
eee tez myslalam ze wstawilam w linku jego zdjecie, ale wstawilam dwa takie same :P

ostatnio snilo mi sie ze dostalam jakiegos malego karego potomka akwamaryna i pursat przyjechala i zazdrowscila :P
Mi się kiedyś śniło, że miałam ogiera o maści smoky cream, takiego w koślawym typie 😉 czyli cudnego charcika, który niesamowicie miękko nosił.

Trzy konie ze Stawropola na sprzedaż:

Poljus (Orłan - Piniega)


Gitana (Pirahmied - Gejsza)


Fakir Serdar (Pirahmied - Fonema)

Koniki fajne, ale jeźdźcy rażą... 🙄
Boze przeciez na tej klaczy to gosciu lapie rownowage na pysku konia 🙄  a w jakiej cenie te konie wiesz moze?
Nie wiem, ale pewnie nie są małe.
własnie dlatego niepodobają mi się podsiodłem. 98% zdjec ktore widzialam pokazuje konie jeżdżone nieprawidłowo, z zadartą głową, wygiętym grze bietem i zadem w stajni, co wzmaga wrażenie nieproporcjonalnosci. widziałam pare, pod dobrymi jeźdzcami, z prawidłowo rozwinietymi partiami mięśni- wygladały super 🙂
Tragedia jest zwłaszcza z tym ostatnim ogierem - widać jak się broni przed ręką, aż nienaturalnie wygląda - szyja, głowa, grzbiet - każde jakby w inną stronę... Ale luzem - oj piękny jest, mimo że taki anorektyczny 😍
mam wrażenie, że oni to robią specjalnie, aby pokazać jelenią szyję
😍
Jacek, jak się rozwija sytuacja z tym urzędem celnym?
Pani celniczka przeczytała już (stan na ubiegłą środę) pierwsze zdanie moich 7-stronnicowych wyjaśnień, w którym piszę, że sprostowałem błąd pisarski w nazwie Osman-Guli - i zażyczyła sobie przysłania polskiego paszportu potwierdzającego, że faktycznie tak się to pisze a nie Osman-Gyli. Póki co, nic więcej nie chciała, a zresztą mało mnie to obchodzi: jeśli nic się nie zdarzy dramatycznego, jutro po południu koń będzie już w Czechach  😁 Jeśli zdarzy się coś nowego, będę zresztą to wrzucał na stronę.

Wczoraj, wracając z Popielna, gdzie miałem szkolny zjazd, wpadłem do Krasnego: wszystkie cztery dziewczynki od kilku dni stoją obok siebie i razem wychodzą na padok. Po raz pierwszy, bo do tej pory najmłodsza chodziła z rówieśniczkami - folblutkami. Wydały mi się bardzo uchachane! Poza tym cztery takie główki jedna obok drugiej, to jest widok..! Oby jak najszybciej u siebie...  🤔
Hmmmm...nam UC przyczepił się do importu z 2006 r - tak, że roczny termin w twoim przypadku nie jest jeszcze taki zły 😉

Chcesz wiedzieć jak to będzie dalej wyglądało? Generalnie na zasadzie "ksiądz swoje - organista swoje"

Równiez wysłaliśmy obszerne wyjaśnienia, na żadne z nich nie było jakiejkolwiek reakcji oprócz tego, że  w tzw. "miedzyczasie" przysłali wezwanie  zgodnie z którym mogliśmy iść się zapoznać z zebranym materiałem dowodowym. Pojechliśmy wzbudzając szczere zaskoczenie na twarzy urzedników celnych bo się w życiu nie spodziewli, że ktoś przyjedzie dowiedzieć się co słychać - efekt był taki, że z niczm się nie zapoznaliśmy bo jak zwykle nie było odpowiedzialnego do przedstawienia zebranego materiału. Na odchodne pani nam powiedziała, że to wezwanie to jest tylko taki wynóg formalny, żeby mogli decyzję wydać :/

Po kilku miesiącach przyszła decyzja z wymiarem celnym  i uzasadnieniem, że nasze wyjaśnienia były niewystarczające i nic nie wniosły do sprawy. Za to urzędnik, który negował wyjaśnienia naszego działu technicznego (import dotyczył elektroniki) powoływał się na definicje z wikipedii (sic!).

Odsetki od niezapłaconego cła lecą od daty zgłoszenia celnego do momentu wszczęcia postępowania i potem od momentu  wydania decyzji do dnia zapłaty.

Zapłacić musisz - potem możesz się sądzić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się