Przepraszam, że znów Was dręczę, ale nie mam kogo zapytać, a już raz mi pomogliście :kwiatek: Czy ktoś zna, lub słyszał o pani Kristinie Johansen albo o czymś/kimś co nazywa się Henrik Juul?? Są z Danii.
Klamka zapadła, za dwa tygodnie wyruszam do Londynu na 3 miesiące 😀 Póki co wybieram mieszkanie ( ceny powalają 😲 ) i piszę liste rzeczy do zabrania ze sobą
Może jest tu jakiś voltowicz który był/jest w Londynie nie tylko w celach turystycznych? Będę wdzieczna za wszelkie rady, spostrzezenia... :kwiatek:
a ja się powoli żegnam z Anglią. i o dziwo- będę tęsknić 🙁 pudła już spakowane, kurier umówiony. samolot mam raniutko w czwartek. szybko zleciały mi te 3 lata.
a ja się powoli żegnam z Anglią. i o dziwo- będę tęsknić 🙁
Ja też tęsknię za UK, chociaż będąc tam wydawało mi się to niemożliwe. Ale zostawiłam tam bardzo wielu przyjaciół, i w ogóle - tęsknię za uśmiechniętymi otwartymi ludźmi. A dla Ciebie to 3 lata intensywnego studenckiego życia, więc to już w ogóle szmat czasu.
ami_071 , Norwegia jest cudowna 😍 Na długo? BTW, to chyba jeden z najdroższych krajów na świecie 🤔wirek:
no właśnie- codziennie narzekam na Wielką Brywanie, codziennie znajduje jej wady, a mimo wszystko już tęsknie 🤔wirek: cóż, kolejny rozdział zamknięty, myślę, że całkiem udany.
hehe, no fajna jest, ale tam też tanio nie jest. czysto, praktycznie- dobrze zorganizowane miasta, ale ludzmi trudniej i imprezy takie nie w moim guście 😉 ale na pewno jak się tam mieszka od urodzenia, to ma się swoje miejsca. ja bym chętnie jeszcze odwiedziła jeszcze danię, mój tata jeszcze ciągle tam jeździ w różnych sprawach
Szybko zlecial ten rok, ale sama podjelam decyzje o powrocie. W domu buduje sie... dom i stajnia, a ja siedze miliard kilometrow dalej. Bez sensu 🤔wirek:
Jakos tak sie melancholijnie porobilo w tym watku. My w angli zostajemy na stale trawka dla koni zielona caly rok a to naprawde duzy + Choc do spazmów mnie doprowadza angielaskie myslenie "mówi z akcentem = nic nie wie" 😤 👿 a znalesc dobrego instruktora graniczy z cudem 😵
To i ja pozdrawiam z Londynu , powiem szczerze że nie jest lekko, pierwszy i ostatni raz pojechałam za granicę w ciemno... pracę znaleźć cholernie trudno i niestety mi się jeszcze nie udało 🙁
olga napisz na priv gdzie dokladnie jestes to moze podam ci kilka adresów a moze ci sie poszczesci. Ja w prawdzie nie mieszkam w londynie ale w okolicach. Revoltovicze emigranci jednoczcie sie 🏇
ooo to może ktoś ma ochotę spotkać się ze mną w Londynie w jakiś czwartek? Obecnie siedzę w Hook Norton i pracuję w stajni 😉 Mam godzinę drogi do Oxfordu czy do Birmingham, ale strasznie chciałabym zobaczyć Londyn. Niestety wolne od pracy mam tylko w czwartki... 🤔wirek:
perdolinska- zależy kto czego szuka 😉 Ja w każdy poniedziałek mam treningi z naprawdę rewelacyjną babką i z każdego treningu wynoszę jakąś sensowną, nową wiedzę 😉 Przynajmniej tak mi się wydaje 😁
okwiat i inni z Londynu 😉 ja siedze w samym Londynie , 4 przystanki metrem na Camden 🙂 Także jak już mi sie wszytsko uda załatwić z pracą i bede miała grafik to może jakieś voltowe spotkanko 😀
oo 😁 super! to ja czekam na informacje 😉 tylko błagam, jak będziemy się dogadywać co do miejsca spotkania, to weźcie pod uwagę, że będę w Londynie pierwszy raz w życiu 😉
Ja do londynu mam jakas godzinke ale jak chcecie spotkac stara babe czemu nie 🏇 🥂
Perdolinska miala wczoraj kolke wiec siedzialam z nia do pólnocy naszczescie dobrze sie skonczylo i musze przyznac ze wet byl w pól godzinki. Teraz marzy mi sie spanie bo niestety musialam pójsc do pracy ( a pracuje od 6 rano ) 😵
A jest tu moze ktos kto mieszka w UK - West Sussex? Ja mieszkam w niewielkim miasteczku pomiedzy Portsmouth a Brighton, siedze tu juz ponad pol roku i pewnie jeszcze dlugo tu zostane, mam prace niezwiazana z konmi 🙁 Zaczyna mi powoli brakowac koni i chcialabym znowu jezdzic ale nie mam pojecia jak to wszystko wyglada w UK (zadalam kilka pytan w watku Odp: Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...). Moze jest tu ktos z moich okolic i moglby polecic jakas stajnie?