Forum towarzyskie »

Zimą za kierownicą -porady

Zainwestować w siebie i udać się na doszkalanie m.in. na trolejach. Nic, absolutnie nic tego nie zastąpi!
Bratu własnie wykupiłam na prezent takie cuś  😀 Na siebie nie mam hajsu  🤔wirek:
Ktoś, widziałam dziś tą reklame Lotosu i chyba zajrzę do nich na dniach czy faktycznie 🙂 mogłoby wszędzie wchodzić paliwo zimowe a nie cały rok to samo, chyba że wchodzi i o tym nie wiem?
Co do tej benzyny to się boję 😀


Tania, umarłam ze śmiechu 😀 pies co kiwa głową z politowaniem jest najlepszy 🙂

repka, mój ma 12 lat a i tak boję się takich testów.

Swoją drogą- co z tego, że ja jeżdżę ostrożnie skoro dziś na zakręcie 90stopni, facet w Transporterze radośnie zakręcił jadąc 40 na godzinę i po ułamku sekundy jechał ze mną na czołowe.. ja zahamowałam on cudem odbił ale myślałam że wyjdę i zabiję.
Równo tydzień temu jedna pani z pasa na przeciwko idealnym trawersem majestatycznie sunęła w moją stronę. Zatrzymałam się i patrzyłam czy wceluje w mój 3 dniowy samochód czy też się wybroni 🤔
zen, no więc to samo czułam. Najgorsze, że w tym momencie kierowca z naprzeciwka też już jest na pastwie lodu i może co najwyżej próbować bardzo delikatnie odbijać...
Swoją drogą jakby Cie łupnęła w nowy samochód...
Ktoś, widziałam dziś tą reklame Lotosu i chyba zajrzę do nich na dniach czy faktycznie 🙂 mogłoby wszędzie wchodzić paliwo zimowe a nie cały rok to samo, chyba że wchodzi i o tym nie wiem?
Co do tej benzyny to się boję 😀


co do benzyny to im młodsze auto - i więcej elektrotechniki w nim - tym faktycznie obwy rosną...
zimowe paliwo ma :
Lotos (Lotos Dynamic)
Orlen
Statoil (GoldDiesel)
BP (Ultimate Diesel)
Shell


z tymi zimowymi paliwami to jest trochę tak,że niektórzy właściciele stacji benzynowych zwlekają do końca z zakupem zimowych paliw,wtedy w zbiornikach na stacjach maja mieszankę zwykłego letniego z ulepszanym zimowym...i z gwarantowanych np. -30 robi się mieszanka z letnim i sama średnia arytmetyczna wskazuje,że ropa nam zamarznie nawet przy -15  😉
samo hasło "renomowana" firma nie zapewni nam niestety,przy smutnej polskiej rzeczywistości, gwarancji porządnego paliwa...trzeba tankowac na stacjach SPRAWDZONYCH...nie raz,nie dwa były akcje wypompowywania trefnego paliwa,które jakimś dziwnym trafem znalazło się w zbiornikach stacji...a że część tego paliwka juz znalazła się w naszych bakach?cóż..życie...paliwa, które kupujemy na renomowanych stacjach paliw różnią się od siebie w jakichś 5%, nie więcej. wynika to z tego, że tylko orlen i lotos mają w Polsce rafinerie a inne koncerny nie, więc co tym innym pozostaje? pozostaje im kupować właśnie paliwo od orlenu i lotosu. o paliwie z prywatnych stacji trudno się wypowiadać tak samo jak trudno przewidzieć ich skład. 🤣
TEORETYCZNIE -zimowa ropa nie ma prawa zmieniać konsystencji do temp. -17 st. Poniżej tej wartości trzeba juz samemu dolewać dodatki zapobiegające wytrącaniu się parafiny...- jeżeli jeździ się TIREM lub samochodem osobowym z dość starym układem paliwowym  🤣,nowoczesne diesle mają juz podgrzewacz paliwa i nie ma koniecznosci stosowania żadnych dodatków przy tankowaniu zimowej ropy.

wiecej o zimowch paliwach jednej z grup: http://www.lotosdynamic.pl/paliwa_dynamic_diesel

dobra,kończę,bo zaczęłam przynudzać  😡
Jazda tylnym napędem to dużo większa frajda niż jazda przód napędem. Samochód tylko za pomocą pedały gazu ustawia się bokiem, a jeżeli kierowca umie dobrze skontrować to da się nim jeździć🙂



Owszem , dodając tylko trochę gazu jedzie się bokiem 🤣
Ale tak samo działa mocniejszy ruch kierownicą, dlatego ważne  jest wyczucie , albo czułość kierownicy.
Oczywiście, że łatwiej zimą jeździ  się z przednim napędem, bo taki samochód jest "ciągnięty", a z tylnym "pchany" .
Wcześniej miałam auta z  napędem na przednią oś , więc pierwsze zimowe jazdy odmiennym , dostarczyły mi baardzo dużo przeżyć 🤔

Ale teraz już łatwiej- to kwestia przyzwyczajenia się i szybkiej , choć delikatnej  reakcji  kierownicą. 🙂
Manewry z ręcznym w takim aucie- raczej  nieskuteczne.
Podjazdy tyłem- tak jeździ się podobno, ale w mojej sytuacji braku widoczności przy wyjeździe ( brama praktycznie na  równi z ulicą) , to murowany wypadek 😉
W mojej sytuacji trzeba mieć dłuższy pas wyjazdowy i kogoś na ulicy , który musi uważać, bo moje auto  waży ok 1600 kg 🤣

Co do substancji przeciw zamarzaniu  wlewanej do ON podobno najlepszy i najtańszy jest denaturat  .
Tak słyszałam , bo nie jeżdżę na oleju.
Mnie komputer robi psikusy w duże mrozy - elektronika to zawsze najsłabszy punkt :/
Ostatnio wybrałam się w dłuższy wyjazd i już po kilkunastu km samochód jechał nawet jak zdjęłam nogę z gazu , hamulce przestały działać skutecznie,  przy zmianie biegów i na luzie  obroty wskakiwały na 5-6 tys obrotów.
Oczywiście zaświeciły się przeróżne kontrolki - kompletny idiot!

p.s
Nie tylko BMW ma tylny napęd 😉





Co do substancji przeciw zamarzaniu  wlewanej do ON podobno najlepszy i najtańszy jest denaturat  .
Tak słyszałam , bo nie jeżdżę na oleju.


nie radzę...same wtryski mogą dostać tak po du*ie,że koszt uszlachetniacza z górnej półki jest na pewno niższy niż realny koszt zastosowania denaturatu.
Ktoś, z tych wszystkich akceptuje jedynie Lotos. Shell, BP a zwłaszcza Orlen są za drogie, a nie widzę przełożenia na samochód. O ironio mój diesel najlepiej chodzi na ropie z Lukoil i z Auchan 😉

A te 'dopalacze' do ropy nie są specjalnie drogie, kupiłam litr a on starcza bodaj na 1000km, dużo wody w rzekach upłynie zanim w zimę tysiąc km wyrobię.
zen, troleje to super sprawa, ale one uczą tylko kontrowania. I to w mocno wyidealizowanych warunkach poślizgu 😉. Dobre na początek, ale najważniejsze jest to, żeby czuć swój samochód na kołach 😉
Ja mama bardzo wrażliwy samochód przy -15 odmawia posłuszeństwa, komputer pokazuje zanieczyszczenie filtra paliwa, samochód staje i dupa. Leję shell vpower, bp ultimate, dolewam STP a i tak co roku jest to samo, temperatura sapda do pracy musze się bujać autobusem a do konia nie mam jak dojechać. także niestety o jakości paliwa nawet na renomowanych stacjach mam jak najgorsze zdanie 😤
zen, troleje to super sprawa, ale one uczą tylko kontrowania. I to w mocno wyidealizowanych warunkach poślizgu 😉. Dobre na początek, ale najważniejsze jest to, żeby czuć swój samochód na kołach 😉


Ja niebawem chcę iść do kolegów żeby mi założyli troleje na mój samochód. Wczoraj mi mąż pokazał trochę na szybko sztuczek- bardzo szybko wprowadził moją laseczkę w poślizg i pokazał mi jak z tego wyjść. Zupełnie inaczej niż voyager reaguje, mam trochę problem, bo dosyć szybko tyłek zaczyna ścigać przód 🤔
Burza - ja nie tankuję na Lotosie  😡 tzn.tylko słuzbowe,bo muszę...prywatny najcześciej na BP 🤣

sorajka - a kiedy ostatnio wymieniałaś filtr paliwa?świece?
zen - fakt 😉kazde auto jest inne. Ja się przesiadłam z Meganki do Astry i jeździło mi się troszkę inaczej 😉.
Tylko że troleje troche fałszują wynik. W samochodzie przednio-napędowym jedzie się w wiecznym poślizgu.
A jezeli masz napęd na 4 koła - (a taki u Ciebie jest, prawda?) to wynik działo to inaczej. Troleje nie dają napędu, to bierne kółeczka. Więc jeździsz na nich tak jak w przód napędzie, a przy poślizgu bez trolejów auto zachowa sie jeszcze inaczej 🙂 Tak mi sie wydaje 🙂

PS
Moje tankowalam na shellu i zawsze było ok. Ojciec tankuje na BP i też nic sie nie dzieje. Chłopak tankuje na Shellu i nie odpalił  😎 - ale to chyba wina świec a nie stacji🙂
A masz jakieś rady dla napędowców na 4? U mnie nie ma stałego, uaktywnia się przy prędkości chyba 40km/h. Ale mogę sobie przełożyć skrzynię na SPORT i mieć stały napęd.
U nas właśnie teraz dupa nie leci biernie (opanowanie voyagera po praktykach było betką)- przywykłam do tego, ze tyłek sobie zwyczajnie leci- a tutaj teraz mam ciężej 🙁

Chociaż na śliskiej brei rozpędziliśmy Subaru- i nic z tego, nie chciała się ślizgać, grzecznie hamowała. Dopiero bardzo gwałtowne skręty kierownicą sprawiły, że w końcu poszła bokiem 😉
nowe samochody maja to do siebie, że trzeba odpiać multum bezpieczników od wszelkich systemów żeby zaczęły się ślizgać😉
Nie umiem poradzić nic w stosunku do aut innych niż przednionapędowych. Wiem że 4wd się lepiej trzymają i można się nimi fajniej kręcić, ale nie mam doswiadczenia 😉
Też polecam kursy bezpiecznej jazdy. Takie, gdzie można pod okiem fachowca uczyć się kierowana w sytuacjach awaryjnych.
Ale żaden kurs nie zdaje egzaminu jak jakieś babsko wali w nas czołowo kasując 2 auta 👿


sorajka - a kiedy ostatnio wymieniałaś filtr paliwa?świece?
[/quote]

Ktoś filtr wymieniany 3 miesiące temu. Samochód pali bez problemu, ale to małe autko z małym silniczkiem który długo się nagrzewa, i w trakcie jazdy paliwo tężeje, coś zostaje na filtrze no i tyle z jazdy 😉
Z tego co sie zdązyłam zorientować, na forum peugotów, to raczej typowy problem niestety 😤
Ja w tamtym roku disla z samostartu
[quote author=Ktoś link=topic=13209.msg412444#msg412444 date=1261469470]


nie radzę...same wtryski mogą dostać tak po du*ie,że koszt uszlachetniacza z górnej półki jest na pewno niższy niż realny koszt zastosowania denaturatu.
[/quote]

A ja uważam, że to mit , bardzo korzystny dla producentów wszelakich środków 😀

Bo co jest w składzie tych markowych poprawiaczy paliw  ?
Najważniejszy składnik to alkohol , czyli to samo co zawiera denaturat.
Ale inaczej opakowany już ma inną cenę  😉

I do benzyny ja też mam dolewany zimą denaturat.
Śmiało guli,rób ze swoim autem co chcesz,ale nie wsadzaj innych na minę..
A u mnie traktor C 330 palił w tę zimę przy -20 bez żadnych uszlachetniaczy. Wszystko co szlachetne - wypite 🙂
[quote author=Ktoś link=topic=13209.msg413538#msg413538 date=1261558966]
Śmiało guli,rób ze swoim autem co chcesz,ale nie wsadzaj innych na minę..
[/quote]

Na jaką minę  🤔

Nie mam nic wspólnego ani z producentami min, ani przeróżnych maści na szczury 🤣

Nie odpowiedziałaś mi , co jest substancją podstawową w ulepszaczach zimowych  paliw , za to próbujesz uczynić mnie winną niszczenia silników :/
A mój silnik całkiem cenny.

Tymczasem wystarczy zastanowić się, co znajduje się w bakach oprócz paliwa - to przecież woda, która jest problemem.
Niby jak działa alkohol? 🤔

Oczywiście to nie mój wymysł, bo nie moja dziedzina, ale chemików, którzy raczej znają się na rzeczy.

To jak z calgonem, który jest ładnie opakowaną sodą kaustyczną i w związku z tym odpowiednio drogą.
Ale laicy płacą.

guli w dieslach siadają wtryski nawet jeśli tankujesz złej jakości ropę to co pomyśleć o denaturacie? Nie wiem jak ze starymi dieslami, ale z tymi co mają bezpośredni wtrysk to ja już miałam przygodę. Auto zostało zatankowane na stacji "po drodze" a nie jak zawsze na Statoilu i co? Wtryski wymieniałam.... niestety, jak ktoś chce oszczędzać na dobrej jakości paliwie, niech kupi sobie malucha i leje co popadnie, bo nowy samochód na tym za długo nie pojedzie.
Odgrzebuję 😁

Jak Wam się jeździ? 😜
A świetnie, świetnie. ;-) dodriftowałam do stajni i czekam na rady jak wracać. Wiosną?
dla mnie bomba;d dzis suvikiem rozjezdzlalam droge do stajni, naped na 4 i poszli 😉 a sniegu po kolana miejscami wiecej

za to vitem maskara... mimo tego ze mega obciazony tyl (naped na tyl) to slizgal sie niesamowicie i sie zakopywal.
My też mieliśmy niezły ślizg wczoraj, bo w małą dziurę tylnim kołem terenówki wpadliśmy. Zbladłam cała 😲

Wczoraj dowiedziałam się, że moja znajoma zginęła w wypadku samochodowym...  😕 Tak więc, uważajcie na siebie!!
ja wczoraj 6 h = 180 km jechałam cały czas w śnieżycy... rano tą trasę pokonałam w 2h
masakra...

Poznań zasypany, sypie, sypie...
jeździ sie spoko = mało ludzi, właczyłam napęd na 4 i jadę ;-)
jest boskoooo  😍 😍 😍 😅 😅 😅 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się