[quote author=Northern_Star link=topic=1320.msg581371#msg581371 date=1273434115] Northern_Star, niektórzy mogą mieć konia nawet po to, by tylko na niego patrzeć.
I to są właśnie ci ludzie, którzy nie mają chyba co zrobić z kasą. 🙄 [/quote]
To jak ktoś ma konia Bo Lubi , a ktoś inny ma konia bo lubi i do tego na nim jeździ to całkowicie zmienia sytuacje co do sensu wydawania pieniędzy tak ? 🤔
Northern_Star, a to są Twoje pieniądze, że tak to bierzesz do siebie? Nie przyszło Ci do głowy, że ludzie są u koni weekendami, bo resztę dni pracują, by te konie ( i siebie)utrzymać? Jeśli koń ma padoki i ikumpli, jest brany tylko na rekreacyjne jazdy, to ja nie widzę niczego dziwnego/niewłaściwego w takim zachowaniu.
Nie no, po prostu uważam, że nie ma sensu kupować konia, żeby stał. Bo jak ktoś chce mieć konia "do przytulania" to jest mnóstwo stajni, gdzie można pomagać przy koniach. Ale to tylko moje zdanie. 😉 W ogóle mały off top robimy. Averis - dobra, dobra, przepraszam, tak mi się wymsknęło. 🙄 A widziałaś kiedyś stajnię, gdzie prywatne konie są brane na rekreacyjne jazdy...? Bo weekendowa jazda, jak już mówiłam, może być rekreacyjna. Kurczę, tak sobie powiedziałam, nie wiedziałam, że ktoś to weźmie tak mocno do siebie. 😉
Northern_Star, z jazdą rekreacyjną chodziło mi o to, że jest lekka i nie obciąża konia. Bo branie raz w tygodniu zwierzaka na dzikie galopady uważam za niedopuszczalne. Pomaganie przy cudzych koniach zawsze wiąże się do jakiegoś przywiążesz a potem będziecie się musieli rozstać. Ja mam trzylatka, który jest aktualnie 350 kilometrów od Warszawy. Znam go od odsadka, aktualnie nie robi nic, chodzi po padoku i się opala. Będzie robił nic jeszcze przez najbliższy rok, bo wtedy pójdzie pod siodło. Ale absolutnie nie uważam, by jego zakup był wynikiem tego, ze nie mam co zrobić z pieniędzmi. Jak chciałam, tak zrobiłam. Ale masz rację, koniec OT.
litterowa nie za bardzo zrozumiałam Twój post, dziwnie jakos zdanie budujesz i jeszcze teorje* przez "j" no ale nieźle napisała, służy do zatrzymywania 😂 😵