Nie wiem czy można nazwać to kwiatkiem, no ale: 
Poznajecie naszą słynną zmiloscidokoni? Wg.mnie głupota... :/
Ajj, nie znacie się! U mnie w stajni wielcy ludzie popatrzyli na to zdjęcie i powiedzieli, że ona "sprawdza, czy koń ma czysto pod pachami". Pachnie mi trochę moją znajomką, która uparła się, że będzie konia "jeździć na komendy" i kiedy chciała galopować, darła się "GERONIMOOO!!!" a potem piszczała "stój, stój, konikuuuuu"! Lofciająca konisie dziewczynka i kozak już z osobna są groźni, razem - strach się bać. Swoją drogą natury to w tym za wiele niw widzę 🙄