Kamiliko, Remedioss nawet nie próbuję sobie wyobrazić co teraz przeżywacie. Tak bardzo mi przykro! 😕 Ale zdaje sobie sprawę, że ból musi być niewyobrażalny. Trzymam za was kciuki i myślę o was ciepło, trzymajcie się jakoś! 🙁 🙁 🙁
Współczuje wszystkim którzy stracili te konie(Smoka,Jowitke,Fajke,Dylana,Kube,Jaspera,Golden Boya,Winnerka,Giganta) 🙁 🙁 🙁 🙁 😕 😕 😕 😕 sama wszystkie kochałam 🙁 😕
Ja sie rozplakalam jak tylko to czytalam, nie moglam uwierzyc i zadzwonilam do znajomych. Szczerze wyrazy wspolczucia, zwlaszcza dla włascicieli. Nie wyobrazam sobie bolu i straty jaka przezywacie.
Ogromna strata i ogromna tragedia dla wszystkich, którzy stracili konie. Mnie szczególnie przygnębiła śmierć Giganta. Nie znałam go osobiście, ale para jaką tworzył z Remedioss była dla mnie wzorem porozumienia, do którego chcę dążyć z moim koniem. Najszczersze wyrazy współczucia dla wszystkich, którzy stracili przyjaciół. Jesteśmy z Wami.
W głowie mam ciągle Lunę biegającą na łące z naszym stadem. Nie mogę uwierzyć w to co się stało! Głębokie współczucia, Czarna_Mambo. Wszyscy w stajnie w Węgrzcach wspieramy Cię duchowo, pogrążeni w wielkim smutku!
Wobec takiej tragedii słowa nic nie znaczą... Koszmar... A czy ktoś może potwierdzić na 100%, ile koni zginęło? Różne "newsy" podają większą ilość ofiar, ale mam nadzieję, że się mylą???
To jest nie do opisania co się dzieje w naszym kraju. Jeden rok - a tyle pożarów stajni. Korzkiew, Bulim, Strzeszyn i jeszcze kilka. Zaczynam się zastanawiać czy te wszystkie pożary nie mają ze sobą czegoś wspólnego - jakby sięgnąć głębiej pamięcią znalazło by się i więcej takich tragedii. Czy to znaczy, że mamy zacząć się obawiać?
Wyrazy głębokiego współczucia dla wszystkich, którzy stracili kawał swojego życia, że iskierka, która się tliła w waszych sercach i dodawała chęci by żyć i podejmować wyzwania przygasła. Pamiętajcie, że jednak po deszczu wzejdzie słońce - choć teraz ciężko o tym myśleć, czy mówić. Strasznie mi przykro, łzy same płyną... Jestem z wami!! 😕
Mnie też najbardziej poruszyła śmierć Giganta, bo Remedioss włożyła w niego tyle pracy i przecież znaliśmy go z volty... Nie ujmując nic inym koniom i ich właścicielom. Po prostu starszna tragedia 🙁 Bo jak zwierzę pada po chorobie to łatwiej to przeżyć - po prostu tak czasem musi być. Ale pożar? Tak nagle ginie tyle zwierząt w pełni sił i nikt tego sie nie spodziewa. Każdy ma plany codziennej pracy wobec swojego zwierza a tu jedna chwila i... nie ma go 🙁🙁🙁