A na rozszerzeniu to może Herbert? Albo jakaś Szymborska lub inny, zupełnie nieznany autor, który wydał tomik wierszy an 2 tygodnie przed zakończeniem procesu układania zestawu? Któż to wie 😎 Ah ten dreszczyk emocji- ja na polski powtórzę tylko gatunki, przeglądnę epoki i zdam się na Opatrzność. Rozszerzenie to loteria a ja i tak nastawiam się na lirykę (chyba, że nagle zmienią niepisane zasady i obok prozy pojawi się...Proza :hihi🙂. Na próbnej Norwida i Osiecką pokonałam, to może i resztę pokonam 👀 A na wypracowaniu z historii mogliby dać hmm...Piastów albo 'Przyczyny i skutki wielkich odkryć geograficznych'- temat, który uważam za jeden z najnudniejszych na świecie. Dla mnie zestawem wręcz wymarzonym (jeśli chodzi o wypracowanie) była zeszłoroczna matura próbna. Porównanie powstania listopadowego ze styczniowym + powstanie warszawskie- cud, miód i prażone orzeszki 💘 Choć i tak obstawiam, ze z moim szczęściem będzie coś w stylu 'Polski przemysł zapałkarski na przełomie XIX i XX wieku' 😎
Ja za to od liryki trzymam się z daleka. Właśnie poszukuję listy lektur rozszerzonych, żeby przeczytać streszczenia. Jak zwykle będę improwizowała nie znając utworu ;]
Ja bym sie nie zdzwila gdyby chyba po raz 10 byla Lalka.Jest chyba co roku 🤔 W zeszlym bylam przokona,ze nie bedzie,notabene nie przeczytalam 😎byla na probnej,rok wczesniej..A tu zonk 😁
jak tam maturzyści na którą macie zakończenie roku, ja mam na 13 i własnie po mału się wybieram Kupowaliście prezent dla wychowawcy tak od siebie czy klasowo ?
ajjj maturzyści dołaczam do was... właśnie przed chwilą zdałam sobie sprawe że tydzień z kawałkiem do matury 😜 czy ktoś z was wybiera się na studia do innego miasta z własnym koniem? jak planujecie sobie radzić? studia, praca, koń... ?
Wybieram się do Wrocławia z koniem (z pod Krakowa). Na szczęście niedaleko mam rodzinę i kawałek domu taty 😉. Studia i koń - jakoś pogodzę. Jeśli znajdę dogodną pracę... to też pogodzę. Ale przede wszystkim - koń, potem nauka, a potem ...ja? justyna--, powiedziano mi, że kupiono prezent klasowy, ja tylko dostarczyłam pieniądze 😉.
prezent klasowy bł, poza tym tort dla innych nauczycieli i jeszcze prezent dla historyczki od zdających maturę. 4 godziny zakończenia roku. Potem małe piwko,a wieczorem może jakaś impreza?
U nas nauczyciele mieli wspólnie od wszystkich maturzystów jakieś torty w pokoju nauczycielskim, od klasy był prezent dla wychowawcy i dyrekcji, dla wszystkich naszych nauczycieli i osób typu woźny, sekretarki jakieś tam kwiaty czy czekoladki, a oprócz tego jak ktoś chciał to coś dawał osobno, ja pamiętam że miałam kwiaty dla wychowawcy, polonisty, pani od matmy z podziękowaniem za cały trud włożony w przepchnięcie mnie przez 3 lata i dla ukochanej szkolnej sprzątaczko - szatniarki, która jest chodzącą legendą naszej budy 😉
szepcik, skąd wiesz? 😉 fin, zgadza się. Weterynaria w Krakowie ma być za kilka lat dopiero, jeśli w ogóle. Poza tym nie lubię większych miast, a co dopiero Krakowa, gdzie lgną studenci i zawyżają poziom ;p.
Domyśliłam się - jak ktoś jest z okolic i chce do Wrocławia na studia to w większości przypadków chodzi o weterynarię 😉 A skąd jesteś dokładnie? Wrocław to też duże miasto 😉
Ale mieszkałabym w wiosce pod Wrocławiem, a tam znowu dużo ludzi nie ma. I stajni dużo w pobliżu 🙂. Natomiast do Krakowa to pewnie musiałabym się przenieść do samego miasta. Dokładnie to Pustynia Błędowska 😉. Pod Olkuszem mieszkam.
To mówisz, że dużo jest takich ludzi? Nie uświadamiaj mi jaką mam konkurencję, bo zamiast przy chemii siedzę tutaj.
Myślałam, że bliżej mieszkasz 😉 Nie jest dużo takich ludzi, ja z mojego rocznika (87) znaj tylko jedną dziewczynę, która poszła na weterynarię, ale myślę, że to dlatego, że większość jak się podostawała tutaj na jakieś biologie i biotechnologie to pozostawała tutaj, a tamta laska to akurat była takim zapaleńcem, że tylko wet i wet 😉 Ale po prostu łatwo się domyślić, bo dużo kierunków jest tu na miejscu i mało kto wyjeżdża, no chyba, że się zupełnie nie dostanie, tak jak np mój ex - poszedł na medycynę na ŚUM do Katowic
to ja tak z chemią, zdaje ją na dodatkowy i już ją sobie kompletnie olałam... przyszłosć weterynaryjna staje się marzeniem... a biologia, hmmm gdyby była taka jak próbna 🙄 w ogóle czytam a u was już po zakończeniu, a ja mam zakończenie w poniedziałek! 😫
Zuz-dziwnie jakos, myslalam, ze cala Polska ma w piatek 😉 ja rowniez po zakonczeniu, ahh jakie to cudowne uczucie zyc ze swiadomoscia, ze nie musze juz ogladac nauczycieli i niektorych ludzi, zycie od razu jest piekniejsze 😀
Zuz-dziwnie jakos, myslalam, ze cala Polska ma w piatek 😉 ja rowniez po zakonczeniu, ahh jakie to cudowne uczucie zyc ze swiadomoscia, ze nie musze juz ogladac nauczycieli i niektorych ludzi, zycie od razu jest piekniejsze 😀
Ja również się cieszę ale... jakoś tak dziwnie nigdy już nie zasiąść w szkolnej ławce... No i mnie ma już mojej kochanej klasy z która akurat w ostatniej klasie się zgraliśmy ;(
u mnie wychowawczyni dostałą chyba jakiś łańcuszek od całej klasy- nie wiem, bo nie wnikałam, a widziałam, że dostała pudełko. Ode mnie i od moich najbliższych koleżanek nawet zwiędniętego kwiatka nie dostała. Nie zasłużyła 🤔
a co do matury... ja chcę geografię na minimum 50% zdać (rozszerzona) uczę się zawsze od rana gdzieś do 15-16 z książki do gimnazjum (bo tam jest wszystko łopatologicznie)
u mnie wychowawczyni dostałą chyba jakiś łańcuszek od całej klasy- nie wiem, bo nie wnikałam, a widziałam, że dostała pudełko. Ode mnie i od moich najbliższych koleżanek nawet zwiędniętego kwiatka nie dostała. Nie zasłużyła 🤔
a co do matury... ja chcę geografię na minimum 50% zdać (rozszerzona) uczę się zawsze od rana gdzieś do 15-16 z książki do gimnazjum (bo tam jest wszystko łopatologicznie)
U mnie wychowawczyni dostała od klasy zawieszkę ale jej nie widziałam. Dostała tez bombonierki i duzooo kwiatów bo fajna kobita z niej 😉 No i poszła z moja klasa na piwo po zakończeniu roku 😁
A co do procentów(nie alkoholowych :hihi🙂 na maturze to Ja się modle bym miała to 30 % z biologi rozsz 🙇 I angielskiego ustnego się boje bo noga z anglika ze mnie straszna :/
Enii 30 proc-jesli mialas rozsz. biologie w szkole-napewno bedziesz miala. Tabelki,odpowiedzi wyciagane z tekstu,problemy do doswiadczen i juz jest 30 proc 😉 Strasznie sie boje,na szczescie jest jeszcze 2 tyg. W sumie to kupa czasu 😎
Dajcie spokój dziewczyny jak ja zobaczyłam progi punktowe na te studia gdzie sie wybieram to zbladłam.... w życiu sie nie dostane... 🍴 a teraz właśnie powtarzam oświecenie coby wstydu za tydzien nie bylo 🤣 ale stresa mam przeogromnego! Tym bardziej ze wszyscy moi znajomi pykają maturki na 90 proc i wiecej ...
Nie ma, nie ma 😉 Ja wzięłam sobie dzisiaj streszczenia lektur wg epok i pozaznaczłam sobie w spisach wszystko to, co jest do powtórzenia. I w sumie dużo ich nie ma (nie powtarzam wierszy, bo z góry zakładam, ze na maturze nie będę ich analizować 😉 )