Forum towarzyskie »

praca

Do mnie  właśnie zadzwonili.

Mam test w poniedziałek o 15.00 w Janie III Sobieskim.

Wygląda na to ze mają tyle chętnych ze lecą turami 🙂


Dwa razy potwierdzałam godzinę , a wiec raczej dobrze zapisałam 🙂


Mam pytanie co obejmuje test wiedzy ogólnej?  👀
ufff!! Nareszcie! To teraz czekam na info jak poszło i kiedy Was na airporcie zobaczę 😉
Ktoś masz platformę wiertniczą  😉 ?
Jakoś trzeba na te zawody,konie i szmaty zarobić 😉 a i tak ostatnio ropa tania 🙂
ufff!! Nareszcie! To teraz czekam na info jak poszło i kiedy Was na airporcie zobaczę 😉


Podejrzewam że oni alfabetycznie lecą listą.... Bo ja na T jestem więc moze dlatego tak póxno dzwonią ( Ps. Dobrze że oddzwoniłam do nich bo pierwszego połaczenia odebrać nie mogłam  😉
prosze prosze, nawet do mnie zadzwonili 😉
Pewnie czytają r-v 😁
Do mnie zadzwonili rano ja mam nazwisko na G więc pewnie dlatego rano mam ten egzamin 🙂 tez mnie zastanawia co znaczy test z wiedzy ogólnej ?
A ja jutro idę podpisywać umowę, czyli jutro tez jest mój pierwszy dzień pracy. O kciuki proszę 😉
A skrzydlatym dziewczynom szczęścia życzę 😉
Kciuki trzymam. Skrzydlatym dziewuszkom również życzę powodzenia.
Jakim od razu skrzydlatym.... 😉

Test wiedzy ogólnej też był łatwy, powtórzcie sobie stolice państw oraz członków UE i Shengen.

Chętnych jest trochę, ale ile miejsc do obsadzenia to nie wiem. Za to ludzie w Wawie bardzo fajni, miło będzie ich znowu zobaczyć, tym razem w Krakowie 🙂

Dada a co Ty robisz konkretnie?
mam nadzieje ze mi net w domu dzis ruszy to w niedzielę będe studiować

mery Na która masz godzinę test?
Zwróćcie uwagę na różnice pomiędzy Schengen a Unią, to się przydaje - na teście i w pracy 😉
OK 🙂
Ja latam, latam 🙂
Ooooch, ale fajnie  😎
No orbituje dziewczyna.......Jak sie uda to sie będziemy na ziemi widywać 🙂
mery Na która masz godzinę test?

na 14 😉 wiec w sumie pasowaloby to, ze alfabetycznie leca, bo ja na S!
usiłuję sobie przypomnieć, kiedy ja miałam test - to chyba końcówka lutego była... matko, ile czasu  😁
Lol...szepcik ty to juz  z doświadczeniem jesteś 😉


Mery  To jakiś króciutki ten test  bo 1 h tylko...No chyba ze w kilku salach
Z doświadczeniem w czekaniu na telefon i odbywaniu szkoleń 😉
Chociaż, już siedziałam w szczek - inie i było fajnie  😎
uuuu Szepcik - nieźle 😉 Przygotuj się na przedziwne odpowiedzi pasażerów. I nie zdziw się, jak na pytanie: Gdzie pani leci? Usłyszysz odpowiedź: do córki  🤣 

a i uważaj na tych, którzy przemycają dużo za duże bagaże pokładowe (szczególnie Azjaci).  Miłej pracy !!!!
A ja po pierwszym dniu. Żyję 😉
Klamka zapadła. Dziś podpisałam papiery na umowę-zlecenie na pierwszy miesiąc. Zaczynam od wtorku. Nie zrezygnowałam całkowicie z dotychczasowej. Zostawiam sobie furtkę otwartą i będę przychodzić 2 dni w tygodniu. Bardzo fajnie zachował się właściciel. Powiedział, że jak mi się w nowym miejscu nie spodoba to mogę spokojnie wrócić na te dodatkowe dni co byłam dotychczas.
Mam nadzieję, że dam radę fizycznie, bo we czwartki i piątki będę po 15 godzin w pracy.
Edit. Averis i jak?
Dada dzięki, już pierwszego pasażera miałam problemowego - miał za ciężki bagaż i w dodatku "zawsze tak latam", a na koniec powiedział gdzie ma Star Alliance  😎
Averis, jak było? Opowiadaj!
Było w porządku- pierwszy dzień, to tak naprawdę podpisywanie dokumentów, jedzenie ciastek, picie kawy, wydanie ubrania i oprowadzenie po restauracji. Ludzie różni- jak wszędzie 😉 Ale osoba, która układa nam grafik jest przemiła, wiec jestem dobrej myśli Dzisiaj już będę mieć normalne szkolenie na któreś ze stanowisk i normalną pracę- wtedy będę mogła powiedzieć więcej. Ale jeśli chodzi o zarobki, to jestem bardzo zadowolona.
CuLuLa, dasz radę, jak my wszystkie 😉
wistra, a u Ciebie jak? Znalazłaś coś  fajnego?
szepcik - oglądam ostatnio czasem taki serial "Airline", w którym śledzony jest dzień rzeczywistych pracowników i losy pasażerów linii lotniczej (kiedyś to była Britannia, teraz EasyJet), kręcony zarówno na lotnisku London - Luton jak i w powietrzu. Pokazują i fajne momenty - jak pasażerem jest ktos sławny, jak jest jakis happening w terminalu itp, jak i kiepskie - jak jakiś zaszczany żul chce koniecznie się załapac na lot, jak ktoś się wścieka i miota, bo spóźnił się na check in i mu odmówili "bezprawnie" wejścia na pokład.
Wczoraj był odcinek, w którym supervisorka obsługi naziemnej dostała ofertę pracy jako manager baru na Lanzarote i złożyła wypowiedzenie. Oczywiście łezka jej się w oku zakręciła, szczególnie ze względu na ludzi, ale to co powiedziała było znamienne:
"Nigdy, przenigdy nie doświadczyłam takiego chamstwa, nie zostałam tak obrażona czy nawet opluta, nie byłam w sytuacji, w której przez 20min robisz wszystko, żeby komuś pomóc, a na koniec nawet nie usłyszysz "dziękuję", zanim nie zaczęłam tu pracowac."

Stalowych nerwów Ci życzę!

I jeszcze:

Stewardesa I: Trzydzieste Plenum Spółdzielni “ZENUM”.
Miś: Słucham ?!!
Stewardesa I: Nie !! My po prostu tak nazywamy taki dzień, kiedy wszystkie samoloty odlatują o czasie, i wtedy jest taki bałagan, że z niczym nie można zdążyć !!
[Miś wchodzi do samolotu]
Stewardesa II: Ejj !! Spóźnialski !
Miś: Trzydzieste Plenum Spółdzielni “ZENUM”.

🤣
A gdzie ten serial leci?

Co do sytuacji, to na razie spędziłam w check-in jakieś 5 godzin łącznie, i miałam zarówno odwołane loty (przez chmurę pyłu), ludzi którzy spóźnili się i check - in był zamknięty (nie wiedzieli, że potrzebują wizę i załatwiali ją w ostatnim momencie), pasażera kłócącego się o nadbagaż i osobę, która kilka razy przebookowała bilet i ciężko się było zorientować, gdzie ma lecieć, a kiepsko gadała po angielsku. Więc jak widać, nudzić się nie można  🤣
Wole 100 razy bardziej takie sytuacje, niż nudę w pracy -  muszę mieć ciągłe wyzwania i odpowiednią dawkę adrenaliny, żeby nie zwariować z nudów.
A że miałam kontakt z wściekłymi klientami w restauracji, kawiarni i sklepach, to jakieś doświadczenie już mam  🤣
Doczekać się już nie mogę, i dziękuję  :kwiatek:
Averis, nic. Ogłoszeń w ogóle jakiś w porządku nowych nie ma, CV po galeriach rozniesione, ale nikt nie dzwonił.
No, to ja się melduje po pierwszym prawdziwym dniu pracy. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Ludzie są przemili, kierownictwo jest naprawdę w porządku a kierowniczka, to mnie nawet pochwaliła i stwierdziła, że świetnie sobie radze 😁 Ale to zapewne mówią każdemu. Ale ze wszystkim się wyrabiałam, nic nie wybuchło ani się nie spaliło, więc jest ok. Te 9 godzin bardzo szybko zleciało. Niby największy MD w Polsce, a było mnóstwo momentów, kiedy nie mieliśmy co robić i opowiadaliśmy sobie kawały, lub najnowsze demoty 😁 Przerw pilnuje kierownik, więc każdy ma je zapewnione. Na razie mi się podoba i cieszę się, że zrezygnowałam z call center.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się