na świadectwie warto przestudiować daty wypisanych nieobecności w pracy...mnie wpisano kosmiczne bzdury. Rok byłam na zwolnieniu, rok i jeden miesiąc np 🙄
I ja chyba będę rezygnować. Dzwonię 4h no i znów nie umówiłam nic. Ludzie mi słuchawką rzucają po 'dzień dobry', albo mają innego operatora. Rany, trzeba znaleźć coś nowego. Głupio tak, dostać podwyżkę i dalej nic nie umówić. Nie nadaję się, ot 🙁
wistra, ale co z tego? Ty masz dzwonić, a że nie masz umów to już Ci powinno wisieć i powiewać.
Ano mi to, że handlowcem jest mój TŻ 😁 Na szczęście to zmieniamy, tzn TŻ szuka innej pracy. Ja chętnie zostanę i będę dzwonić, tylko i tak pewnie mnie zwolnią, jak nie będę umawiać spotkań.
Ale miałam dziś przeszkolenie jeszcze i dzwoniłam dokładnie tak, jakby dzwonił mój pracodawca. I tak rzucali słuchawką 😁
Hiacynta, proponuję "Kto/co mnie wkurza...". I przy następnej okazji nie dorabiać innym pracy zastanawiając się co i gdzie chce się pisać :kwiatek: Wydzieliłam Wasze posty i przeniosłam do powyższego. W formie cytatu dodaję fragment postu, który powinien zostać tutaj.
wistra - taki to juz chyba charakter tej pracy. Jednego dnia wszyscy, co do jednego rzucą Ci sluchawką, a drugiego umówisz rekordową liczbę spotkań. Także się nie łam, pewnie jutro będzie lepiej 🙂
Jednak nic nie poszło mi lepiej 👿 No nic, zobaczę jak poleci tydzień przed świętami - pewnie paskudnie, no bo święta... Ale raczej i tak będę rezygnować. Podczas 8dni robienia za tajemniczego klienta zarobiłam więcej niż wynosi moja podstawa za telemarketera.
wistra możesz mi powiedzieć ile czasu Tobie to zajmuje w tygodniu? Czy zlecenia dostajesz często i w jakim okresie czasu musisz je wykonać. Aha i jeśli można się spytać ile mniej więcej można z tego miesięcznie wyciągnąć?
Pytam czysto teoretycznie, bo mnie to zainteresowało.
Policz - 50 sklepów, które obleciałam w ciągu TYGODNIA (bo pracuję, jakbym nie pracowała zrobiłabym je w 3 dni) po 25zł każdy 😉 Zlecenia dostaję niezbyt często - to z fajkami miałam we wrześniu, to z orange itp miałam w listopadzie, a 2 ostatnie dostałam w sumie teraz - i to w sumie przypadkiem, bo tak na prawdę miałam mieć inne zlecenie, które nie wyszło, ale "korzystając z okazji, że jest pani na linii, czy byłaby pani zainteresowana innym audytem?" 😁 Na audyt z paybackiem miałam tydzień, na ten z LG mam czas od 26go marca do 31go marca włącznie.
Jakbym dostała 2 takie duże zlecenia w miesiącu, to mogłabym nie podejmować innej pracy 😜 I właśnie będę pisać do mojego koordynatora, czy jest mi w stanie zapewnić choć raz w miesiącu większy audyt, no bo kuń z avatarka... (którego na 90% właśnie sprzedali, ale... może coś się uda jeszcze zrobić)
Krokus, chyba jednak przeceniasz tę pracę i ową różnorodność pytań, którą można tam wykorzystać. Może inni się w tym spełniają, ja po tygodniu odpadłam- to nie jest robota dla mnie.
A ja teraz podczas szkolenia to się nauczyłam tyle, że aż głowa boli 🤣
Wistra czyli nie masz po prostu żadnego warunku, że masz wyrobić kilka zleceń na miesiąc, tylko po prostu jak Cię do czegoś wytypują to dzwonią?
Szepciku, teraz dokładnie tak. jeśli miałabym auto i prawo jazdy i byłabym starsza, bardzo możliwe, że pracowałabym tam na stałe. Przynajmniej tak tłumaczył mi koordynator mój 😉
ja: "proszę pani, co to jest program payback?" babka: "zakłada się kartę, jak się jest pełnoletnim" ja: "jestem pełnoletnia" babka: "yhm..." z meeega ironią.
He he he, niezłe 😉 A jak to jest, jak się zgłaszasz to zawsze coś dostajesz? Czy też może jesteś w ich "bazie" potencjalnych TK? Podpisujesz jakąś umowę?
wistra, W tym momencie bym po prostu wyciągnęła legitkę, dowód i powiedziała 'czy mogłaby się pani wstrzymać z tym jakże szlachetnym YHM?' 😁 Już kilka razy w takiej sytuacji byłam jak kupowałam piwo czy wino. Mina sprzedawców bezcenna 😁
wistra - a są zlecenia, gdzie po prostu badasz stosunek obsługi do potencjalnego klienta? Ze swoim młodziutkim wyglądem mogłabyś z powodzeniem testowac perfumerie czy jakieś ekskluzywniejsze sklepy - tam zblazowane panie sprzedawczynie lubią odnosic się z pogardą/wyższością do osób, które im nie wyglądają na takie, co zostawią u nich parę stówek.
Nie moge znaleść żadnej pracy na wakacje a już jest kwiecień 😵 Zawsze o tej porze roku już miałam wszystko nagrane. Zastanawiam się, co mogę robić latem innego nić praca przy koniach. Ktoś może ma jakieś sprawdzone miejsce, gdzie można pojechać zbierac owoce, pracowac w barze itp? Moge w zamian podsunąć jakieś sprawdzone miejsce 'końskie' 😉