Forum konie »

Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?

[quote author=Tania link=topic=12828.msg806262#msg806262 date=1292182998]
A tu mi się orędownik i miłośnik west trafił. I prowadzącemu lekcję powiedziałam,
że dziadkowa recenzja to piekna laurka dla jego pracy.
ja bym Dziadkowi powiedział,że jak ktoś jeździ to mu bacik bywa potrzebny, a jak się tylko wozi na szkapinach, jak jego wnuczki, to faktycznie taka pomoc jest zupełnie zbędna. 😂
[/quote]

W takim razie Dermott Lennon sie wozi na szkapinach, bo jeździ na codziennej robocie bez bata.
Kurde chciałabym takich szkapinek dosiadać jak on  😎 albo żeby moje wożenie się tak wyglądało....


A odnośnie ów Dziadka - to chyba się spotkam z wami w piekle, bo też jeżdżę z kijkiem 😀iabeł:
A ja bym mu powiedział wtedy, że to  że niektórzy wypowiadają się na temat jazdy niestety nie oznacza, że mają o jej jakiejkolwiek formie pojęcie. 🤬
i słusznie i byś wtedy mówił o sobie.
co metorycznosci, to naprawdę powiedziałem swoje, a to że ktoś odpowiada jakimś bełkotem, lub daje incydentalne przykłady które zupełnie nie obalają zaobserwowanej reguły i sądzi że to merytoryczny argument...no to cóż, niech sobie sądzi- moje wpisy nie są adresowane do fanów westu, tylko do tych którzy sie wahają lub maja wątpliwości co do "jeździectwa" w stylu western...ja ich z tych wątpliwości odzieram i to wszystko na ten temat.
a palcat lub bacik nie jest do wożenia potrzebny, jeździsz west to to przecież wiesz 😁
ps a WP to zwyczajny chwyt na wypełnienie rynku kalek, które bardzo "kochają koniki" a maja równowagę i koordynację, cegły leżącej na rusztowaniu- łamanie koni w imię ich sprzedaży dla ludzi którzy chcą mieć coś większego od kozy 😂
pps ja w codziennej pracy też nie stosuję bata lub palcata- bat do reki to tylko wtedy kiedy na koniu siodło ujeżdzeniowe...ale to nie częściej niż 2 X w tyg
Widzę, że i z dedukcją u Ciebie kiepsko, wszystko odwracasz jak dziecko, ja powiem że jesteś brzydki a ty odpowiesz "chyba ty" i tak się możemy bawić. Podaj mi choć jeden merytoryczny argument z twojej strony? Bo nikogo nie odarłeś z niczego, a jedynie zraziłeś do towarzystwa klasycznego - zraziłeś tylko swoją osobą, jesteś raczej złą wizytówką tego stylu. Bo i klasycy niestety na twój nick reagują śmiechem lub grymasem na twarzy i to nie dlatego że taki z Ciebie znawca jazdy 🙂.

Palcat lub bacik nie jest mi potrzebny ale nie znaczy, że w Weście ktoś się wozi. Myślę, że jest mniej więcej (procentowo) tyle samo osób które się wożą i nie wykonują żadnej pracy w weście jak i klasyce.

Twoje wypowiedzi o Weście są o tyle żenujące, że nie masz o weście pojęcia i wymyślasz tezy, które uznajesz za prawdę. Twierdzisz, że konie się łamie i robi im krzywdę a prawda jest taka, że tak tłumaczysz swój brak wiedzy. Nie wiesz jak przekonać konia do pewnych rzeczy, a jak nie wiesz tzn że robi mu się krzywdę.

Nie jestem osobą upartą na amen i jeżeli przedstawiłbyś mi solidny argument na to, że koniowi dzieje się krzywda to przyznałbym Ci rację i już, ale niestety twoje płytkie myślenie przekonało mnie jedynie do tego, że jesteś raczej osobą nie posiadającą wiedzy.  Jesteś jak komputer któremu zabrakło pamięci by zmieścić kolejne dane, a przeładowany komputer jest powolny, ociężały i niestety często się zacina.

Nie jestem osobą upartą na amen i jeżeli przedstawiłbyś mi solidny argument na to, że koniowi dzieje się krzywda to przyznałbym Ci rację i już, ale niestety twoje płytkie myślenie przekonało mnie jedynie do tego, że jesteś raczej osobą nie posiadającą wiedzy.
mam gdzieś twoje opinie i ciebie jako takiego, jak już wcześniej napisałem, moje wpisy nie są 😁 dla głąbów spod znaku kapelusza i kraciastej koszuli
a jak naprawdę chcesz pokazać jaki jesteś dobry, to już dawno proponowałem zakład-wystartuj i ukończ WKKW...powiedzmy na poziomie MP Juniorów(żebyś dał radę zagrać się szybkimi, 3 startami do tego CIC*) i potem pojedź tym samym koniem dowolny konkurs West, jeżeli nie wygram z tobą w obu konkurencjach swoim koniem, to masz rację pisząc jaki jestem kiepski. 😎
Bo nikogo nie odarłeś z niczego, a jedynie zraziłeś do towarzystwa klasycznego - zraziłeś tylko swoją osobą, jesteś raczej złą wizytówką tego stylu. Bo i klasycy niestety na twój nick reagują śmiechem lub grymasem na twarzy i to nie dlatego że taki z Ciebie znawca jazdy 🙂.


Którzy? Bo ja się uważam za klasyka a mnie nie zraża do towarzystwa klasycznego,  grymasu na twarzy obecnie też nie mam 😉 Więc nie generalizuj.
A że jego styl wypowiedzi mnie irytuje - cóż, nie ma to nic wspólnego ze stylem jazdy i byciem czy nie byciem klasykiem.

wrotki ja też jeżdże z batem z podobną częstotliwością. Ale tu nie chodzi o częstotliwość - tylko o to, że to czy ktoś jeździ z batem czy nie, nie definiuje go jako dobrego lub złego jeźdzca. Bo jeździec może być świetny a wsiadać bez tej pomocy, może być też świetny i z nią jeździć. Moim zdaniem akurat to czy dzieciaki jeżdżą z batem czy bez zupełnie nie świadczy o tym czy się wożą, czy pracują z koniem.
wrotki ja też jeżdże z batem z podobną częstotliwością. Ale tu nie chodzi o częstotliwość - tylko o to, że to czy ktoś jeździ z batem czy nie, nie definiuje go jako dobrego lub złego jeźdzca.
jasne że nie definiuje...przeczytaj jeszcze raz mój wpis o tym i złap kontekst- laik Dziadek się wymądrza, to trzeba go wygasić i to jeszcze tak żeby musie przykro zrobiło, bo pewnie był przekonany że wnuczki uprawiają jeździectwo, a one się tylko wożą w kulbakach= ze dziadek płaci za "trening" a dostaje oprowadzanki, to niech siedzi cicho i wnuczki sobie podziwia 😁
przykro mi, ale ja nie ogarniam zgaszania kogoś, bo się mądrzy. Od jakiegoś czasu w takich sytuacjach ignoruję ludzi i tyle. Szkoda mi czasu ina dyskusję z kimś myślącym o 180 stopni inaczej niż ja. (i tym sposobem nikomu nie jest przykro)

ale łapię kontekst wpisu 😎
To w jakim siodle ktoś jeździ to też raczej nie definiuje tego czy potrafi jeździć czy nie. A Dziadka nie trzeba gasić, bo też kiedyś nic nie wiedziałeś i nikt nie powinien się z Ciebie śmiać z tego powodu.
Branka nie generalizuje mówię o tych których znam i to czytali. I wskazuje Wrotka jako raczej złą wizytówkę stylu klasycznego - nie mówię o jakości  stylu tylko, atmosferze i ludziach którzy ją tworzą. Jakby mnie taki chciał zgasić to zsadził bym z konia i odstawił do boksu, a Pan przynajmniej przy mnie pożegnałby się z jazdą. Bo on jest jak ten Dziadek którego opisuje sam (nie ten którego opisuje Tania), chce przy chojrakować i trzeba by było tak zrobić żeby mu się przykro zrobiło.

Powiedz Wrotku drogi - to, że ktoś nie przejedzie WKKW, Skoków, Ujeżdżenia, a przejedzie Reining, Trail czy jakąkolwiek inna konkurencje westową tzn że nie umie jeździć? Ja mówię tu o tym że jeżdżę lepiej od Ciebie i nie podważam żadnej konkurencji klasycznej jako łatwiejszej od Westowej - po prostu nie kręci mnie to tak jak Ciebie nie kręci West i nie muszę Tobie udowadniać ani nikomu, że potrafię przejechać WKKW na poziomie juniorów. Właśnie dlatego mówiłem o Twoim braku dojrzałości jako człowieka, jeźdźca - nie potrafisz zaakceptować różnorodności, każdy musi Ci wszystko udowodnić. Kolejny przykład dziecinności, bo myślisz że zrobisz fikołka i ktoś inny też go zrobi żeby Ci udowodnić że jest tak dobry jak ty.

Nie zamierzam z Tobą dyskutować o wyższości jednego stylu na drugim. Dla mnie to możesz i palić plakaty z Westem, ale co byś nie robił i jakbyś się nie produkował na forum i jak głęboko byś mnie nie miał to nie poradzisz nic na to że WEST jst STYLEM JEŹDZIECKIM i mamy swoje zasady, konie żyją i krzywda się im nie dzieje, i mamy swoje zawody, mistrzostwa, a Reining jest uznawany za naprawdę prestiżową konkurencję nie tylko w naszym Westowym świecie.

Niestety musisz znaleźć sojuszników anty westowych gdzie indziej - może jednego sobie wychowasz - ale jak widzę tu niestety zbyt wielu wrogów Westu nie ma, są osoby którym ten styl się nie podoba, ale dziecinne kłótnie musisz uskuteczniać niestety gdzie indziej - może w swojej stajni, domu ale tu nikt nie bierze Cię na poważnie.

Miałeś mi wskazać chociaż jeden trafny twój argument anty westowy. Pozdrawiam
Powiedz Wrotku drogi - to, że ktoś nie przejedzie WKKW, Skoków, Ujeżdżenia, a przejedzie Reining, Trail czy jakąkolwiek inna konkurencje westową tzn że nie umie jeździć?właśnie tak twierdze, twierdze,ze dobry jeździec z lepszym lub gorszym skutkiem, ale po krótkim przysposobieniu, da sobie radę z każdym zadaniem z siodle, a jak ktoś sie tylko wozi w kulbace, to już niczemu innemu nie podoła. jakoś nie znam dobrych klasyków którzy zaczynali od westu, a odwrotnie to więcej niż częste- sam nie wykluczam, ze jak rzeczywistość mnie zmusi do kompromisu z ideałami, to założę kapelusz na głowę i będę za pieniądze udawać kowboja- na teraz nie muszę i bardzo się cieszę.
jakbyś się wreszcie chciał nauczyć jeździć konno to zapraszam- w tym sezonie 4 podopiecznych zrobiło od zera 3 klasę w skokach lub WKKW, a 2 amazonki 2 klasę w skokach ,  tym jedna z nich jeszcze w lipcu modliła się o przejechanie metrowego konkursu bez skuchy (żaden mój podopieczny nie dysponował gotowym koniem, który chodził coś wyżej pod kimś innym...no może poza moim 23 letnim weteranem który dał jednej amazonce III w WKKW), ergo da się zrobić, trzeba tylko chcieć a nie uciekać przed wyzwaniami w azyl udawania i przebieranek
nie wtracam sie w ten watek bo jest to dyskusja wokol trola.

jestem klasykiem, z druga, juz teraz chyba pierwsza klasa sportowa, sama robie sobie konie, pracuje pod okiem dobrych trenerow.  o wescie slyszamal, widzialam i mialam mieszane uczucia.

przez pokazy w spodku mialam okazje poznac troche towarzystwo, do tej pory totalnie mi obce.  co mi sie podobalo?  ze sa prawdziwi, bez zawisci, bez kombinowania, maja swoja pasje i gdyby klasycy w 10% potrafili sie tak zjednoczyc i zrobic tyle razem, ujezdzenie byloby w innym miejscu.  i tego im zazdroszcze.

co do stylu jazdy.  mamy taka ceche, ze czesto jak "nam sie wydaje" to juz z pozycju miszcza swiata "wiemy" . nic bardziej mylnego.  i bardzo sie ciesze, ze mialam okazje wsiasc na konia westowego i sprobowac zrobic ichniejsze "elementy".  i tak jak zawsze wydawalo mi sie to banalne, przeciez jezdze od prawie 30 lat, pracowalam dla rewii, skakalam, robilam kaskaderke, teraz od lat ujezdzenie.  gowno prawda. 

nie jest to proste, zrobienie czegokolwiek zgodnie z wymaganiami i opisami jak ma prawidlowo element wygladac jest tak samo trudne jak w ujezdzeniu.

i zamast pieprzyc glupoty warto sprobowac  i dopiero wtedy sie wypowiadac.  to takie uniesienie sie ponad wlasne miszczostwo i nasze narodowe poczucie ze wszystko wiemy najlepiej.  nie wiemy.

w polemiki zadne wdawac sie nie bede.  duzo sie nauczylam o west-cie, mam szacunek do innej dyscypliny, nie jest to moja bajka, ale nigdy nie powiem, ze kazdy wsiadzie i pojedzie, oczywiscie zawsze mozna powiedziec,  ze nie umiem jezdzic.
 
zamast pieprzyc glupoty warto sprobowac  i dopiero wtedy sie wypowiadac. 


Dokładnie tak  😀

Ja od próby mam ogromny szacunek dla wyszkolenia koni w tym sportowym stylu , do podejścia znanych zawodników , spokoju i dużej chęci przekazania minimum wiedzy laikowi , takiemu jak ja.

I przez moment ten wątek zaczął być interesujący, gdy wypowiadali się znawcy, praktycy tego stylu.
No.. ale nie mogło to trwać zbyt długo 🙄
Wrotki, a może to jest tak, że przynajmniej w Polsce, West jest stosunkowo nowy i dlatego nie znasz nikogo kto przeszedł z dobrym skutkiem z Westu do klasyki?
Druga sprawa, że Ty i tak z powodu własnej ignorancji nie mógłbyś chyba kogoś takiego poznać, odrzucasz west nie znając go - nie ważne jak jeździsz, czy jesteś mistrzem i czy twoi podopieczni coś osiągnęli, o Weście nie masz pojęcia a chcesz się wypowiadać, powiedziałbym tworząc własną  teorie na wszystko co w tym stylu jest. Wiesz, że Lepper na rolnictwie też się znał, ale jak miał poprowadzić całe ministerstwo to już mu to nie wyszło i z Tobą jest podobnie, znasz się na klasyce, ale nie jesteś w stanie ogarnąć całego jeździectwa - niestety nie przez to że brak Ci inteligencji a przez to że jesteś totalnym ignorantem i słuchasz samego siebie i sam dla siebie jesteś autorytetem (to nie jest za zdrowe).

Lostak  😅 😅 😅 dobrze napisane i wreszcie przez kogoś, kto próbował jeździć na Westowym koniu, a na co dzień związany jest z klasyką.
Branko, ja mam do tego Eitana mieszane uczucia. Dlatego wstawiłam filmik, bo byłam ciekawa, co powiedzą osoby, które potrafią merytorycznie ocenić jakość wykonywanych przez niego hmm "elementów". Mnie jako widza razi ten bałagan. Mam wrażenie, że koń jest miotany po arenie. Brak mi jakiegoś rysunku, spokoju. Takie schow tez do mnie nie przemawia. Wiem, że ten Pan pracowął w wiedeńskiej szkole jazdy. Nie pamiętam niestety, w jakim charakterze. Ktoś anglojęzyczny więcej wyczyta niż ja  😡

Lostak, może Ty byłabyś uprzejma coś mi o tym napisać? Nie chodzi mi o rozjechanie kogoś, to z czystej ciekawości i chęci poznania. Proszę bardzo, może być na pw, jeśli nie chcesz się w tym wątku już wypowiadać 🙂  :kwiatek:

dodam link raz jeszcze 🙂


Lostak, może Ty byłabyś uprzejma coś mi o tym napisać? Nie chodzi mi o rozjechanie kogoś, to z czystej ciekawości i chęci poznania. Proszę bardzo, może być na pw, jeśli nie chcesz się w tym wątku już wypowiadać 🙂  :kwiatek:
pytaj pytaj, może się dowiesz , jak nazywają się konie które Lostak "sama sobie zrobiła" 😁...no i całość jej gładkiej wypowiedzi, ma dokładnie taką samą wartość, jak ta zacytowana w cudzysłowie  😎
dodam link raz jeszcze uśmiech

straszne!!! fajans²
Rzeczywiście w przejeździe tego Pana panuje nieład, a elementy są nie wykończone, trochę tak jakby tego nie przygotował przejazdu i co pięć sekund coś nowego by mu wpadało do głowy.
Chyba wyjechał tam się pokazać, bo raczej nie po to by coś składnego przedstawić.
Dziękuje wrotki za niezwykle merytoryczy i racjonalny komentarz. Właśnie o to mi chodziło... wrrrr
Wrotki za tą swoją merytoryczność już dawno powinien dostać Bana, ale niestety niektórym głupota ujdzie na sucho.

Chcesz być kontrowersyjny, ale w swojej kontrowersyjności trzeba przemycać wartości, wiedzę, a ty jesteś kontrowersyjny jak Fakt, najlepiej wstawić zdjęcie gołej baby.


- specjalnie dla wrotkiego, masz zaciągniętego konia na czance, i bojącego się każdego sygnału jeźdźca.
- a tutaj pokazane jest jak koń potrafi być zrobiony i chodzić na łydki, nawet pod laikiem

EDIT:
Wrotki patrz kolejny skrzywdzony koń przez "przebierańca"-

dodam link raz jeszcze uśmiech

[/quote]

No i czego ta publika tak drze jape i kwiczy jakby nie wiadomo co się działo.  🤔

Po 1) ten jeździec jakby ktoś se zadał trud i poczytał ma korzenie klasyczne (My early education in horsemanship was of the classical nature. Lots of discipline and dressage taught by a Hungarian Cavalry Officer http://www.cowboydressage.com/eitan.html.)
po 2) w związku z powyższym umie jeżdzić, wie o co chodzi w ujeżdżeniu z tym że wykonywanie jego elementów pozostawia sporo do życzenia - jakieś piruety wgalopie które trudno nawet nazwać tak tylko jakieś ustepowania w galopie, ręce niespokojne raz wysoko raz nie wiadomo gdzie, koń mało stabilny na tym wędzidle ale też nie można szczególnie wymagać stabilności jak łapy lataja jak wiatrak, ruszenie do galopu ze spina z jakimś uwaleniem się całym ciałem na przód konia, plus co mu tak ten łeb lata jakby wisiał na skórce jakiejś.

Generalnie taka mieszanka na pokaz raczej niz do bycia wzorem ekwitacji
No co Ty Elu nie powiesz. Sama siebie zacytuję: "Wiem, że ten Pan pracował w wiedeńskiej szkole jazdy. Nie pamiętam niestety, w jakim charakterze. Ktoś anglojęzyczny więcej wyczyta niż ja".
Nie każda wypowiedź w tym wątku kręci się tylko i wyłącznie wokół osi, "jak westowiec coś umie, to na bank dlatego, że jeździł klasycznie". I nie każdy film jest wklejany tylko po to, by pokazać, że coś tam umie.

No właśnie. W jakim celu ten filmik z cowboy dressage tu wklejono?


"Wiem, że ten Pan pracował w wiedeńskiej szkole jazdy. Nie pamiętam niestety, w jakim charakterze. Ktoś anglojęzyczny więcej wyczyta niż ja".


a tego to ja nie byłabym taka pewna.  Nie ma o tym słowa nawet na jego stronie. Gdyby tak było to przeciez pierwsze co to by o tym napisał. No chyba że  pracował w charakterze stajennego to wtedy faktycznie nie ma sie czym chwalić w kontekście umiejętności jeździeckich
Green Gras! naprawdę nie ma sensu dawać wrotkowi do dyskusji filmików w których jest DOBRY west. Ja jakiś czas temu wrzuciłam film Olgi z reiningu free we Wrocławiu dedykując go osobiście wrotkiemu: są tam czyste zmiany zrobione bez uzdy. Słowem się nie zająknął! On nie chce merytorycznej dyskusji! Nie chce omawiać filmików na których westernowiec (albo naturals, wszystko jedno) robi coś dobrze i skutecznie! On chce tylko chamskiej pyskówki!
Swoją drogą chciałabym kiedyś spotkać się z wrotkiem w cztery oczy i zobaczyć co mi wtedy powie 🤣
A już zwłaszcza chciałabym zobaczyć rozmowę wrotka z Borysem 😲

Dyskusja z nim na forum naprawdę nie ma sensu. Zobacz jak Lostak napisała coś co ma pozytywny wydźwięk to od razu się dowiedziała że sobie sama nie zrobiła koni...
Lostak dziękuję za merytoryczną i miłą wypowiedź. Dziękuję w imieniu wszystkich pozytywnie nastawionych!
co mi sie podobalo?  ze sa prawdziwi, bez zawisci, bez kombinowania, maja swoja pasje i gdyby klasycy w 10% potrafili sie tak zjednoczyc i zrobic tyle razem, ujezdzenie byloby w innym miejscu.  i tego im zazdroszcze.


Jeżdżę do znajomej do Austrii. Znajoma prowadzi stajnię pensjonatową. Można tam spotkać ludzi jeżdzących west, klasykę, hiszpańską szkołę jazdy, francuską, uprawiających woltyżerkę, rajdowców i nie wiem kogo jeszcze.

TAM NIKT W NIKIM NIE WZBUDZA KONTROWERSJI ❗

Co więcej, Ci ludzie założyli wspólnie klub sportowy i każdy reprezentuje tenże klub w uprawianej przez siebie dyscyplinie jeździeckiej. Wszyscy razem zjednoczyli się i uprawiają jeździectwo razem, choć każdy po swojemu. I ja tego im zazdroszczę. Tego braku podziałów, tego, że tam naprawdę jeździectwo jest jedno, choć ma różne oblicza.

Co roku robią wielki festyn, gdzie każdy oprócz tego, że świetnie się bawi, to prezentuje swoje umiejętności. Wspólny pokaz ujeżdżenia klasyka plus west plus hiszpańska szkoła - coś zajebistego.

Nie wyobrażam sobie, by coś takiego mogło zafunkcjonować u nas w Polsce. Ale to naprawdę nie problem westu, czy klasyki, tylko ludzi. Zaściankowość, zawiść, syndrom "miszcza świata" i inne nasze narodowe przypadłości uniemożliwiają nam porozumienie ponad podziałami.
Czytałam o nim w książce Millera. Jeśli kogoś to interesuje, to poszperam w niej więcej. O ile dobrze pamiętam, to nie był tam jeźdźcem ale praca tam wzbudziła w nim zafascynowanie klasyką i postanowił ją jakoś połączyć z westem. Nic sobie jednak za to uciąć nie dam, bo czytałam dawno. Poszukam, jak wrócę do domu wieczorem z pracy i ze stajni.

Ja ten filmik wkleiłam. Chciałam się dowiedzieć, jak inne osoby oceniają taki styl i jak to widzą. Czy podobnie jak ja, a może wiedzą coś więcej? Czy to jest właśnie ten styl kalifornijski, czy jakaś anglo-westo mutacja? W końcu, czy ten Pan też jest jakiś kontrowersyjny? Można rozmawiac i wymieniać się opioniami nie koniecznie tylko przerzucać się argumentami i stawać po 2 stronach jakiejś dziwnej barykady Elu, wiesz?

To przykre jak tak wrzucasz się do rozmowy i nawet nie kojarzysz, kto co powiedział, napisał. Wniosek taki wyciągam z użycia formy "wklejono".
Czytałam o nim w książce Millera.
(...)
Ja ten filmik wkleiłam. Chciałam się dowiedzieć, jak inne osoby oceniają taki styl i jak to widzą. Czy podobnie jak ja, a może wiedzą coś więcej? Czy to jest właśnie ten styl kalifornijski, czy jakaś anglo-westo mutacja? W końcu, czy ten Pan też jest jakiś kontrowersyjny? Można rozmawiac i wymieniać się opioniami nie koniecznie tylko przerzucać się argumentami i stawać po 2 stronach jakiejś dziwnej barykady Elu, wiesz?


no ale po co sięgać do jakichś książek jakiegoś Millera skoro masz jak byk jego stronę na której nic nie ma o jego domniemanej pracy  jako jeździec w SRS.

Co do oceny Eitana - przeciez ci napisałam jak ja to widzę. I nie wiem po co od razu wyjeżdżać z jakimiś emocjonalnymi wtrętami o jakichś barykadach.
przecież nie napisałam, że jako jeździec pracował! A sama napisałaś, że jeśli był stajennym, to nie ma się czym chwalić.
co do filmu w ktorym pokazywane sa elementy klasyki, nie rozkladalabym go na czesci pierwsze bo to pokaz.  z tego co zrozumialam, westowcy poprawcie mnie, jesli palne jakas glupote, zmiany - w west im bardziej plaska tym lepsza, w ujezdzeniu odwrotnie, facet pokazuje "bardziej" ujezdzeniowe zmiany.  kon w wescie ma okragly grzbiet, tu pkazane sa klusy pasaze, piafy, ktore wymagaja podniesienia przodu i jest ta zmiana sylwetki widoczna.  co do chodow bocznych i piruetow, to jest to to pokazowe, na pewno kon ma fenomenalne mozliwosci i jezdziec gdyby zalozyl klasyczne oglowie i siodlo, moglby znacznie lepiej robic to "ujezdzeniowo", no kontakcie i w zamknietych pomocach.

mi sie ten film podoba.  kon super.  tak czy inaczej w kazdej dyscyplinie liczy sie ciezka codzienna praca, ktora daje efekty, nie dajcie sie prowokowac, bo jak ktos tu juz napisal, debil znizy cie do swojego poziomu i tam pokona.  co do spotkania Borysa z wrotkim, po co - Borys ma to cos czego innym brakuje, madry łeb, z ogromnymi sukcesami zawodowymi zarabia na życie i uczy sie z pokorą jezdzectwa, które sprawia mu przyjemnosc, przy okazji organizujac wiele wspanialych imprez, z czym chcesz go porownywac?  zawodowych jezdzcow weryfikuja wyniki, niektorzy nigdy ich nie mieli, poziom regionalny podopiecznych jest ich sukcesem, ok, maja prawo, bardzo duzo jest takich osob, ktore ucza do poziomu P i N.  chwala za to.  moja podopieczna od roku z zera jest wicemistrzynia warszawy i mazowsza, sukces? nie - poczatek.
przecież nie napisałam, że jako jeździec pracował! A sama napisałaś, że jeśli był stajennym, to nie ma się czym chwalić.


no tak, to bardzo ważna informacja bo pracowanie w SRS nie jako jeźziec ale w JAKIMKOLWIEK charakterze bardzo ma duże znaczenie dla edukacji jeździeckiej owego pracownika. Pewnie samo przebywanie w atmosferze ostoi klasycznego dresażu powoduje automatyczne nabywanie umięjętności jeździckich an poziomie  mitrzowskim 🙄
Lostak, sliczne dzięki 🙂🙂

Elu, no widzisz... jak Ty szukasz argumentów.. ja napisałam tylko, że pracował a Ty mi juz przypisujesz, że to równa się "miał edukacje klasyczną". A mi chodziło tylko o klasyczną inspirację. Nic więcej. Podałam to nawet może bardziej jako ciekawostkę. A Ty mi tu wszystko intepretujesz w kategoriach argumentu. Nie czytaj mi w myślach i nie nadpisuj sobie, bo nie dajesz rady.

edit (pierwsza próba wyjścia z głupiego offa "kto co powiedział"😉
Drodzy Westowcy, czy do takich pokazów używa się może koni rasy Morgan? O ile pamiętam, to bardzo urodziwe są to konie 🙂 Bo AQH to chyba nie jest (koń Eitana). Przeca Amerykanie maja wiele, wiele różnych ras, nie tylko AQH 🙂
Skoro sam Eitan nie napisał w swoim jeźdzeckim CV że tam pracował, to po co w ogóle wyciągać nie wiadomo skąd taką informację.


przez pokazy w spodku mialam okazje poznac troche towarzystwo, do tej pory totalnie mi obce.  co mi sie podobalo?  ze sa prawdziwi, bez zawisci, bez kombinowania, maja swoja pasje i gdyby klasycy w 10% potrafili sie tak zjednoczyc i zrobic tyle razem, ujezdzenie byloby w innym miejscu.  i tego im zazdroszcze.



Swieta prawda, przynajmniej w tych stajniach klasycznych , w ktorych bywam /bywalam nie ma takiej atmosfery jak w stajniach west. Nie ma tej niezdrowej rywalizacji, wszyscy sa dla siebie mili i uprzejmi. Nie ma loz szydercow, nie ma wyscigu kto ma nowyszy komplet eurostara...
Lostak takze ma racje w tym,ze jazda w stylu west wcale nie jest taka prosta... Wykonanie tych elemetów na zrobionym koniu również nie jest proste.Z checia posadziłabym Wrotkiego na koniu west i popatrzyła jak sie mota,bo nie wiem co zrobić....
A co do filmu  Cejloniary  to w kazdej dziedzienie sa pokazy/starty dobre a są i tragiczne.


Tez mozna by dywagowac i szydzić na temat tego przejazdu i ogólniać dzieki temu cale skoki...
Ale wiadomo ,ze to jednostka a sto innych par oddaje kunszt tej dyscyplinie.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się