Ja też nie chcę by mój koń się tak poruszał... W koniach piękna jest energia i siła. Energię można kontrolować, ale w WP nie kontroluje się jej, tylko się ją całkowicie zabija. Te snujące się cienie dla mnie niczym nie przypominają koni.
Ciekawe, ze światowi jeżdzcy ujezdzieniowi są zachwyceni np reiningiem i próbuja sił w tym stylu a taki jeden z drugim zaściankowy re-voltowicz nazywa to lamaniem konia przez kolorowych pajaców lol
No ale co, to jak jakiś jeździec klasyczny jest zachwycony westem, to ja tez muszę? W dodatku jeździec, który np dla mnie nie jest żadnym autorytetem?
[quote author=rosek0 link=topic=12828.msg802314#msg802314 date=1291889829] To tez jest jakiś poziom wyszkolenia, zagalopujcie dziś tak na swoim koniu.
ja NIE CHCE zeby moj kon tak galopowal.
[/quote] A ja nie chce zeby moj kon skakal 140. I ani mnie ani Ciebie nikt do tego nie zmusza.
Wrotki, bo napisałeś dwie sprzeczne informacje w swoim poście i ja wybrałam ta bardziej do Ciebie pasująca 😉
Branka ale czy ktos Cie zmusza? Nie . Kazdy ma prawo jezdzic w stylu takim jak mu odpowiada ale nie ma prawa obrazać innych ,tych którzy jezdża w odmiennym stylu. Powtarzam ,ja jezdze klasyke!Ale uwielbiam west i jestem sercem za westem. Nie krytykuję ani westu ani klasyki i nie toleruje gdy ktos nie ma pojecia o czymś i pisze głupoty i to jeszcze w formie obrazliwej. Ale nikogo nie zmuszam zeby pokochał western!
Wrotki, bo napisałeś dwie sprzeczne informacje w swoim poście i ja wybrałam ta bardziej do Ciebie pasująca 😉 proszę o cytat tych sprzecznych informacji, bo mam wrażenie że dokonujesz psychologicznej projekcji 🤔 Powtarzam ,ja jezdze klasyke! lub tylko tak ci się wydaje 😁
rosek0 Mnie nikt prywatnie do niczego nie zmusza, no chyba że rodzice do sprzątania mieszkania i mycia garów 😎
Natomiast to ty napisałaś tak, jakby fakt, że są na świecie sławni ujeżdżeniowcy, którzy się zachwycają westem, przesądzało sprawę, że trzeba go podziwiać.
Brak tolerancji często wynika niestety z niewiedzy...
Brak wiedzy powoduje to że powstają różne dziwne teorie nie mające z rzeczywistością nic wspólnego. Najbardziej podobają mi się wypowiedzi Wrotkiego - są totalnym przekłamaniem, ale Wrotki tak w to wierzy, że jego autorytet względem siebie rośnie i rośnie, ciekawe kiedy pęknie? Już urósł do tego stopnia, że wrotki wie wszystko o Weście i wywęszył ten spisek, maltretowanie koni pod przykrywką stylu jeździeckiego. Cejloniara - wreszcie ktoś dobrze to wyjaśnił, ja o WP nie mam pojęcie, ale dobrze że znalazł się ktoś kto może to w jasny i czytelny sposób przedstawić.
Różne chody mają różne zastosowania, jak popatrzycie na XVIII lub XIX wiek to zobaczcie jak tam biegali żołnierze. Też nie jak normalni ludzi i co chorzy byli? Czy może taki sposób chodu pozwala na przejście w dobrym tempie sporej odległości. Czy Korzeniowski też jest chory? Bo na 50 km strasznie dziwnie chodzi? Prośba, zastanówcie się a potem się wypowiadajcie.
ElaPe twój post nic nie wnosi, ktoś merytorycznie wreszcie wyjaśnił Ci dlaczego takiego chody są w WP a ty jakbyś nie przyjęła? Czemu?
Cejloniara - skoki są też już trochę zagmatwane, bo każdy chyba wie jakie obciążenia konie mają na nogach podczas lądowania. Np taka potęga skoku? Wspominałaś o zdrowiu a konie w skokach również mocno obrywają po stawach, ścięgnach i kościach. Druga sprawa. Jak popatrzycie na wiek koni startujących w Polsce a na zachodzie to też jest różnica. Najlepsze konie osiągają dobre wyniki w wieku 10 + (pewnie i są wyjątki), a u nas wygląda to tak że pokazać konia na zawodach i sprzedać dalej. Co do klasyki że jest trudniej to się nie zgodzę, po prostu inne rzeczy wykonujemy inaczej siedzimy i naczej pracuje ręka. Zresztą jak widać na wielu już filmach dobry westowiec potrafi przesiąść się na konia klasycznego i dobrze na nim wyglądać. Więc musi mieć jakieś podstawy
Wrotki a na swoja rzetelność liczysz?
Branka - skoro konie to zwierzęta silne i energiczne to jeżeli ktoś potrafi je tak wyszkolić aby szły takim chodem w WP to chyba umie kontrolować energie? Raczej powiedziałbym że prędzej nie widzę kontroli energii w skokach, na wyścigach czy niektórych konkurencjach westowych ale w WP jest jak najbardziej wszystko po kontrolą. Podane przykłady tyczą się tylko niektórych zawodników, jak nie potrzebne rozpędzanie konia przed przeszkodą (koń skacze wtedy płasko), na wyścigach konie puchną i nioe wygrywają jeżeli ktoś od samego początku jedzie byle szybciej, a w Weście np na moich szybkościówkach jak nie wyhamujesz przed beczką/ tyczką to albo pojedziesz dalej albo zrobisz za szeroki łuk. Piszecie jakby ktoś zmuszał wasze konie do takich chodów, lubicie skakać to skaczcie, lubicie ujeżdżenie to startujcie w ujeżdżeniu, lubicie konkurencje westowe - jest ich cala masa wybierzcie tą która lubicie i startujcie.
Widzę, że w tym wątku prym wiodą klasycy, a co poniektórzy, to w ogóle uważają że mają wszech wiedzę na temat wszystkiego co dotyczy koni. Wielu klasyków (którzy nie potrafią jeździć, lub jak to wrotki określil ledwo trzymają się siodla)wzbudzają takie same kontrowersje- i co to powód do zakadania kolejnego wątku- bezsensu. Nie podoba mi się zawartość merytoryczna tego tematu, zwaszcze że wypowiadają się w nim sami klasycy,a większość z nich nigdy nie widziala zawodów międzynarodowych w tych konkurencjach, już nie mówiąc o zaglębieniu się w skalę ocen. Ludzie nawet jak Wam się nie podoba west to przydaloby się odrobinę szacunku dla ludzi, którzy te konkurencje trenują i są naprawdę dobrzy w tym co robią! wrotki wybacz- Twoje wypowiedzi, dot. west oczywiście, nie mają kompletnie sensu, nie mówiąc już o tym, że nie są poparte nawet znikomą wiedzą na temat tej dyscypliny. Piszesz glupoty, żeby robić afery i sensacje- wybacz ale to jest na poziomie przedszkola. Proponuję doszkolić sie w dziedzinie west, a później umieścić tu jakąś merytoryczną wypowiedź, a nie spam.
Różne chody mają różne zastosowania, jak popatrzycie na XVIII lub XIX wiek to zobaczcie jak tam biegali żołnierze. Też nie jak normalni ludzi i co chorzy byli? Czy może taki sposób chodu pozwala na przejście w dobrym tempie sporej odległości. Czy Korzeniowski też jest chory? Bo na 50 km strasznie dziwnie chodzi? Prośba, zastanówcie się a potem się wypowiadajcie. aaaaaaaaaaaaa, to konie w WP maja zawody wieczorem, a wcześniej cały dzień pracowały w gospodarstwie- no bo Korzeniowski chodzi tak a nie inaczej, żeby przejść te 50km a nie po to, żeby wyglądać jak kaczuszka 😂 wrotki wybacz- Twoje wypowiedzi, dot. west oczywiście, nie mają kompletnie sensu, nie mówiąc już o tym, że nie są poparte nawet znikomą wiedzą na temat tej dyscypliny. Piszesz glupoty, żeby robić afery i sensacje- wybacz ale to jest na poziomie przedszkola. Proponuję doszkolić sie w dziedzinie west, a później umieścić tu jakąś merytoryczną wypowiedź, a nie spam. podejrzewam, że wiesz,że gwałt to nic fajnego...i do tej wiedzy nie potrzebujesz empirycznego doświadczenia...ja dokładnie mam tak samo z westem 😎
a ze każdy potrzebuje na chleb, no to Houschmann powiedział co powiedział, bo co miał powiedzieć...ze mu się na wymioty zbiera?...nie skłamał, był miły O to cały twoj cytat , w którym wpierw piszesz ,ze doktor powiedział ,ze taki styl chodu (np jog) odciąża grzbiet konia i jest funkcjonalny dla konia ale ,ze tak nie myśli ale ża chcialbyć miły no i musi na chleb zarobić... potem piszesz, ze nie sklamał. Wiec w końcu co zrobił???? To jak jezdże ,to moja sprawa. Tak jak ja traktuje swojego konia to nawet Twoja rodzona matka Cie tak nie traktowała 😉 Bez urazy oczywiscie 🙂
Branka chodzilo mi o to,ze skoro tak uwielbiani tutaj ujezdzieniowcy ,chca jeżdzic reining i sie nim intersują , nawet sie integruja z zawodnikami west to znaczy ,ze jednak konie west nie sa zlamanymi końmi a zawodnicy west to jednak nie pajace nieumiejacy jeżdzić. A nie to,ze skoro oni lubią to wszyscy na około tez musza polubić 🙄
ciekawe jak szkolą te konie do WP żeby takimi chodami się poruszały. Bo to też jest w pewnym sensie sztuka żeby wyszkolić tak by szły jak najwolniej. Ano sztuka 🙂
Green Grass W procesie szkolenia konia energia zostaje coraz bardziej kontrolowana i pokierowana tam gdzie chcemy. W przypadku koni WP(nie mówię z tej chwili o innych konkurencjach west) mamy, moim zdaniem, do czynienia z wypraniem z energii.
Przykładowo, w przypadku kontroli energii możesz jechać spokojnym galopem, ale być w stanie w każdej chwili skoczyć z tego przeszkodę dajmy na to 120 (taką wysokość fizycznie jest w stanie skoczyć prawie każdy koń). Coś mi się nie wydaje, żeby te koniki na WP były w stanie z tego galopu nie przewrócić się na krzyżaku 30cm. Kontrola energii może polegac też na tym, że z zebranego stępa jesteś w stanie przejść do wyciągniętego kłusa. Itd
guli dlaczego zakładasz, że nic nie wiem o tym stylu? I że nic nie chcę o nim wiedzieć? Nie krytykuję go z góry, bo jest inny, zapewniam cię.
Przykładowo, w przypadku kontroli energii możesz jechać spokojnym galopem, ale być w stanie w każdej chwili skoczyć z tego przeszkodę dajmy na to 120 (taką wysokość fizycznie jest w stanie skoczyć prawie każdy koń). Coś mi się nie wydaje, żeby te koniki na WP były w stanie z tego galopu nie przewrócić się na krzyżaku 30cm. Kontrola energii może polegac też na tym, że z zebranego stępa jesteś w stanie przejść do wyciągniętego kłusa. Itd
A ja Cie zapewniam,ze koń z takiego galopu może skoczyć 120, chocby dlatego ze konie ze stój często moga tyle przeskoczyć 😉
ciekawe jak szkolą te konie do WP żeby takimi chodami się poruszały. Bo to też jest w pewnym sensie sztuka żeby wyszkolić tak by szły jak najwolniej.
EluP, oprócz szkolenia jest to też predyspozycja rasy, podobnie jak kłusaki mają charakterystyczny chód, jak również fryzy, podobnie AQH mają pewne predyspozycje do poruszania się tak a nie inaczej
Obejrzałam filmik Eli i przyznam, że i mnie zmroził sposób poruszania się konia - dla mnie dynamika ruchy jest ZABITA, a nie OPANOWANA, koń jest osowiały i raczej nie wygląda, żeby taka jazda sprawiała mu przyjemność.
Dziwne dla mnie jest też to, że dyscyplina zwana Western Pleasure jest rozgrywana jako sport na arenie - dla mnie to paradoks. Pleasure = przyjemność, i takie wyszkolenie konia przemawiałoby do mnie, gdyby ten koń miał służyć pewnej grupie jeźdźców rekreacyjnych - np. ludziom starszym, mającym problemy z kręgosłupem (bo raczej koń bez żadnej dynamiki ruchu nie jest wybijający) lub bardzo nerwowym jeźdźcom - ale dla mnie to nie ma nic wspólnego ze sportem. A konie szkolone tak, żeby mogły wygodnie pokonywać długie dystanse, to już chyba startują w dyscyplinie Rajdy, a nie Western 😉
[quote author=wrotki link=topic=12828.msg802368#msg802368 date=1291892486] a ze każdy potrzebuje na chleb, no to Houschmann powiedział co powiedział, bo co miał powiedzieć...ze mu się na wymioty zbiera?...nie skłamał, był miły O to cały twoj cytat , w którym wpierw piszesz ,ze doktor powiedział ,ze taki styl chodu (np jog) odciąża grzbiet konia i jest funkcjonalny dla konia ale ,ze tak nie myśli ale ża chcialbyć miły no i musi na chleb zarobić... potem piszesz, ze nie sklamał. Wiec w końcu co zrobił???? To jak jezdże ,to moja sprawa. Tak jak ja traktuje swojego konia to nawet Twoja rodzona matka Cie tak nie traktowała 😉 Bez urazy oczywiście 🙂 [/quote]bez urazy oczywiście, ale masz kłopoty z rozumieniem tekstu pisanego i w tej indolencji pomówiłaś mnie o postawienie doktorowi zarzutu kłamstwa, a to bardzo paskudne zachowanie z twojej strony, bo ja tylko napisałem,ze doktor w swojej uprzejmości zauważył tylko dobre strony poruszania sie chodem typu "wyścigi ślimaków" nie liczę na przeprosiny, zwracam tylko uwagę na proces dzięki któremu rodzą się plotki i pomówienia. ps Roberta Millera wprost oskarżam o oszustwo i tu nie mam żadnych wątpliwości ,ze perfidnie naciąga frajerów na bardzo fachowy i precyzyjny termin "imprinting"
[quote author=anja link=topic=12828.msg802515#msg802515 date=1291896072] wrotki wybacz- Twoje wypowiedzi, dot. west oczywiście, nie mają kompletnie sensu, nie mówiąc już o tym, że nie są poparte nawet znikomą wiedzą na temat tej dyscypliny. Piszesz glupoty, żeby robić afery i sensacje- wybacz ale to jest na poziomie przedszkola. Proponuję doszkolić sie w dziedzinie west, a później umieścić tu jakąś merytoryczną wypowiedź, a nie spam. podejrzewam, że wiesz,że gwałt to nic fajnego...i do tej wiedzy nie potrzebujesz empirycznego doświadczenia...ja dokładnie mam tak samo z westem 😎 [/quote]
Trzeba przyznać, że figury stylistyczne masz bardzo wynaturzone, żeby nie powiedzieć, że wręcz obrzydliwe.
Trzeba przyznać, że figury stylistyczne masz bardzo wynaturzone, żeby nie powiedzieć, że wręcz obrzydliwe. tak bywa...głupota choroba straszna to i lekarstwo musi być straszne.
Wrotki, takie wnioski niestety wysunęły mi sie z Twojej interpretacji. Za oskarzenie Ciebie,ze zarzucasz doktorowi kłamstwo przeprosiłam cie pare posów wcześniej. Tylko drażni mnie Twoje wszechwiedzace przeswiadczenie o tym co doktor miał na mysli.To prawie jak interpretacja wierszów. Co poeta miał na mysli...?Tylko poeta wie do cholery 🙂
Za oskarzenie Ciebie,ze zarzucasz doktorowi kłamstwo przeprosiłam cie pare posów wcześniej. proszę o cytat, bo jakoś nie mogę tego odnaleźć...wręcz mam przeciwne odczucie,że próbowałaś udowodnić swoją oszczerczą nadinterpretację...
A hipokryzja? Mówienie czegoś innego, co się myśli żeby komuś zrobić przyjemność? To może ktoś tam uzna za jakiś rodzaj kłamstwa 🙂 Macie na to czasu dużo?
A hipokryzja? Mówienie czegoś innego, co się myśli żeby komuś zrobić przyjemność? To może ktoś tam uzna za jakiś rodzaj kłamstwa 🙂 Macie na to czasu dużo? Moze wlasnie zarzucenie hipokryzji jest lepsze niz zarzucenie przeinaczania prawdy. Jednak sa to bardzo bliskie slowa. Klamstwem mozna nazwac jezeli ktos celowo z premedytacja mowi cos co całkowicie jest niezgodne z prawda. Przeinaczanie prawdy moim zdaniem jest to to,ze modyfikuje sie to prawde troche dla wlasnych celów w tym przypadku w celu nie zrobienia komus przykrości lub możliwości zarobienia na chleb. Tak bliskie a jednocześnie tak odległe wyrażenia,nieprawdaż?
taak... zwłaszcza podczas spinów... 🙂 w skokach poruszanie się tylko w galopie też jest zastanawiające 🙂🙂 Elu, poszukaj filmików z traila... tam nawet robią przeskoki 🙂 (ja nie mogę, bo nie mam youtuba teraz) Z westu ta dyscyplina podoba mi się najbardziej, bo pokazuje dokładność w pokonywaniu "życiowych" przeszkód.