Kisiel, jak dla mnie wez deko wieksze - ja zamowilam swoj normalny rozmiar, ktory nosze w Roeckl'ach i... Ciasnawo w BR deko mam :p No i sa raczej dla szczuplo-palczastych ;-)
Monoc, a może rękawiczki narciarskie (np. w deca) dedykowane jako spodnia para? Ja bym szukała jednej pary, z gęstym Thinsulate, solidnie okrywającej nadgarstek i z wentylacją. Miałam kiedyś rewelacyjne Jacsona, z suwakiem na zewnątrz (wentylacja) ale takich już nie robią a zgubiłam 🙁 Softshell czy neopren pod spód wydają mi się bez sensu - bo słabo odprowadzają wilgoć, a wilgoć czynu mróz szczególnie przykrym. Jest jeszcze sprawa krążenia - żaden zestaw nie będzie dobry, jeśli będzie blokował przepływ krwi. Jeśli upierasz się na dwie jeździeckie pary to rozważ Tredsep Winter Silk. Skoro dałam radę całą zeszłą zimę jeździć wyłącznie w tych rękawiczkach (na dworze), a też zmarzlak jestem - niskociśnieniowiec, to z parą zewnętrzną będą ho-ho. Są mało trwałe, cienkie - ale ciepłe.
halo, u mnie rękawiczki Tredstepa ( zimowe i letnie ) też miały króciutki żywot - szwy puściły po kilku jazdach. Buty, bluzki konkursowe i bryczesy wg mnie nosza się świetnie, sa w miarę trwałe, nie mam im nic do zarzucenia, ale rękawiczki to porażka.
Monoc HV POLO Winter za grube chyba, jako spodnia para. Celowałabym w cienkie, ale trzymające temperaturę, softshell, cienka a'la skórka podszyta polarem (roeckle winter grip)
czeggra1, no, trwałość to Porażka! I nikomu bym nie radziła - tylko ew. jak tu, jako spodnią parę, i to pod warunkiem siodłania itd. w zupełnie innych.
mils, moje też żyją, chociaż skóra zaczęła delikatnie się odbarwiać na 4tym palcu. Co wciąż czyni te rękawiczki lepszymi od Roeckli pod względem "zywotność : cena" ;-) Tak myślę, ze pewnie kolejne też BR zamówię, ale o pół numeru większe.
halo, koniecznie muszę mieć dwie pary, żeby móc tę wierzchnią zdejmować do poprawiania sprzączek itp, itd. 🙂 I zdecydowanie nie będę w tych rękawiczkach jeździć, a ewentualnie wsiadać na 5 min. Celem jest przeżycie w stajni przez 8h nawet przy -20. 🙂 Masz racje, możliwe, że faktycznie nie będą zbyt oddychać. Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak spodnia para narciarskich rękawiczek. Dzięki za informację, lecę się rozglądać :kwiatek:
equi.dream, obawiam się, że będą jednak trochę za grube. Ty mi radzisz softshell, a halo odradza. To jak w końcu jest z tą magiczną tkaniną? 🙂
Monoc, to nie, Tredstepy do "obsługi sprzączek" zdecydowanie się nie nadają. Jednak te wewnętrzne narciarskie + solidne zimowe. Softshell jest niezły, lekko wodoodporny, fajnie wiatroodporny, ale zamknięty wewnątrz upoci dłoń a wyjęcie takiej ręki (w rękawiczce) na mróz z "opakowania" ... uuu. I w ogóle, gdybym szukała rękawic do celów stajenno-instruktorskich (jak mniemam), "wsiąść na 5 min." rozglądałabym się wśród narciarskich.
anai, nie puściła ci w środku, w palcach ta podszewka? Moje też żyją, ale ratować musiałam: zaszyć i podkleić podszewkę, przypalić/chwycić igłą frotkę. Wzmocnienia na palcach też już przetarte. Pierwsza awaria była po 2 dniach 🙁
[quote author=ms_konik link=topic=128.msg2160930#msg2160930 date=1408029458] A użytkuje ktoś tredstepy summer cool? Też lipne wytrzymałościowo? [/quote] Rok temu miałam i poszły szwy już po pierwszej jeździe, a po kilku rękawiczki były poprostu dziurawe.
Ratunku! Moje kochane rękawiczki zaczęły umierać i muszę znaleźć nowe. Zdecydowałam się na kenigi całe skórzane, ale jak z rozmiarem? Przy mierzeniu roeckli wyszło, że wygodniej mi w 7,5, bo obwód mam 19,5 cm... tylko jak to się ma do kenigów? Lepiej brać 7 czy 7,5?