Dopiero w tym roku dowiedziałam się o takiej formie wsparcia potrzebujących, która mocno do mnie przemawia- nie dajemy w końcu pieniędzy tylko jedzenie i ubrania. Ale paczki są dość drogie, czy znacie jakieś strony podobnie pomagające, lub inne akcje zbiórki żywności np? Chciałabym pomóc ale 500 zł to troszkę dużo dla mnie w tym momencie. Wiem, że przed świętami będzie zbiórka w sklepach i na pewno wezmę udział. Czy są inne formy pomocy? A może nie tylko świąteczne tylko codzienne?
Tak , ja ci jutro wyślę! nie wiem czy bedzie szlachetna ale tez bedzie fajna 😉 wsadzic ci ryż i makaron gratis? 😉
A tak serio to ja zazwyczaj zostawiam jedzenie i słodycze w kościele na zbiórkach dla rodzin najbiedniejszych z naszej wiochy.Może to nie dużo ale zawsze coś.
Podoba mi się pomysł SP, ale jak doczytałam, że średnio kosztują one po 700zł to trochę mnie zmogło. tak naprawdę dla większości ludzi grudzień jest miesiącem ciężkim. prezenty, jedzenie swiateczne, czesto wiecej idzie na ogrzewanie domu. bardzo mało osób byłoby w stanie w takim momencie 'wywalić' dodatkowe 700zł.
deadline na oddawanie paczek w niektórych miejscach już minął, a dalej na rzeczy oczekuje ponad 1500 osob. srednia kwota paczki sprawia, że jest mniejsza ilość osób, które są w stanie pomóc.
ja bym to zorganizowała inaczej. np kilka zupełnie róznych osób może pomoc jednej rodzinie, a zapisują się do akcji od razu deklarują co zamierzają kupić (sam odkurzacz jest sporym wydatkiem, a co dopiero ubranie dla 10 osobowej rodziny). kolejne osoby wybierające tę samą rodzinę mają już wprawdzie mniejszy wybór, ale też nie muszą wydać aż tak dużych kwot.
Myślę, że najlepiej poszukać osób potrzebujących wsparcia wokół siebie. Jeśli nie masz osób potrzebujących w swoim otoczeniu to zapytaj koleżanki/ kolegów, członków bliższej i dalszej rodziny. Zawsze znajdzie się ktoś, kto potrzebuje pomocy. I uwierz mi, osób, które naprawdę potrzebują pomocy jest wiele. W zeszłym roku, razem z koleżanką, robiłyśmy paczkę zywnościową + dla rodziny, która przeżywała akurat cięzkie chwile. Same nie jesteśmy jakimiś krezusami więc siłą rzeczy paczka była skromna: jedzenie (pierogi, ryby, słodycze, ciasto itd ) oraz odzież i zabawki dla najmłodszych (pluszaki, kilka ksiązeczek mało używanych, gry planszowe) + kartka świąteczna i opłatek. Nigdy nie widziałam, zeby ktoś aż tak cieszył się ze skromnego podarunku. Cieszyłam się, że mogłam pomóc, dzięki temu po raz pierwszy od wielu lat poczułam magię świąt.
Bo do szlachetnej paczki to się trzeba dużą grupą zebrać np. towarzystwem ze stajni / znajomymi / klasą / rodziną . Ja brałam w tym udział rok i 2 lata temu . Niestety w tym roku się nie dorzuciłam , bo byłam chora , ale jutro jadę rozwozić paczki 😉 Mnie zawsze Świąteczna Paczka tfu Szlachetna cieszyła . W 1 klasie zbieraliśmy z klasą dla samotnej straszej pani i to co zebraliśmy spokojnie chyba starczyło jej na najbliższe pół roku . Mieliśmy przykładowo (to jest może 1/4 tego co zebraliśmy ) 4 duże szampony 3 duże żele pod prysznic 4 mydła 6 paczek płatków śniadaniowych koło 5 kg mąki i cukru 3 dżemy 5 paczek makaronu 4 ryżu oprócz tego niektórzy dorzucali coś od siebie ja dałam pierniczki i herbatę (a w klasie jest ponad 30 osób) . Poza tym miny tych ludzi gdy się im to daje , aż się łezka w oku kręci . Gdy prosimy o pokwitowanie i wnosimy paczki ludzie już dziękują i mówią , że to dużo a wnieśliśmy dopiero 1 z 4 kartonów . W wywiadach słyszy się różne rzeczy np. kobieta mówiła , że bardzo lubi herbatę z 2 łyżeczkami cukru , ale nie stać ją na to i musi zadowolić się połową łyżeczki . To smutne . Myślę , że na co dzień nie doceniamy jak wiele mamy .
U nas w pracy próbowano namówić ludzi do tej akcji, ale większość rezygnowała właśnie po przeczytaniu potrzeb. Wybrałam rodziny z okolicy i czytałam czego potrzebują - jedna rodzina chciała i-poda dla syna, w innej ubrania, ale nie zimowe, nie letnie, nie w jasnych kolorach, do tego kozaki skórkowe, na obcasie, ale niezbyt wysokim. Kolejna rodzina chciała pralkę typu Frania. Po tych opisach poddałam się i szukam innych form pomagania potrzebującym, bo nie czuję się na siłach dobrać komuś, kto ma tak precyzyjnie określone wymagania, garderoby, na i-poda mnie też nie stać i nie wiem, skąd miałabym wytrzasnąć pralkę Frania. Ale z innej pracy pamiętam świetną akcję - w wybranym domu dziecka każde z dzieci przygotowywało listę rzeczy, które sprawiłyby mu przyjemność. Każdy z nas wybierał jedną osobę i z tej listy wybierał przedmioty, które wkładał do paczki. Więc każdy mógł przeczytać i dobrać coś na miarę możliwości, czasem w kilka osób, ale to było jeszcze do ogarnięcia. Organizatorzy dbali również, żeby żadne dziecko nie zostało bez prezentu.
wiadomo, dużą grupą byłoby łatwiej 🙂 szkoda tylko, że ja nie dalabym rady znaleźć 10 osób, część nie mogłaby z powodów finanswych (bo w Grudniu 50zł to dla niektórych dużo), część po prostu nie miałaby ochoty. chyba że zrobimy dużą voltową paczkę 😁
Ewabe rzeczywiscie, niektóre rodziny trochę przesadziły z listą życzeń. na kilku znalazłam np produkty konretnych marek 🤔
A może na forum zrobić taką paczkę? Umówić się na dana kwotę, w tytułowym poście wpisać co kto ile dał i zapisać listę produktów, które jedna osoba zakupi i da takiej potrzebującej rodzinie.
No i ucichło. 😉 Mnie najbardziej rozbawiła potrzeba zmiany pralki, bo stara wydaje dziwne dźwięki. Moja też wydaje dziwne dźwięki i co z tego. Podając średnią kwotę 700 zł odstraszyli mnóstwo ludzi, podejrzewam, że wiele rodzin przez to nie dostanie nic. Ja chciałam zrobić paczkę, nie mogłam przejśc przez logowanie, non stop mnie wywalało. Napisałam maila, odpisali po 4 dniach, prawie już na koniec aukcji... więc olałam, skoro oni olewają
Od jutra znów rusza szlachetna paczka, będzie dostępna baza rodzin potrzebujących.
Rok temu brałam udział z siostrą. Wybrałam niewidomą i nie słyszącą samotną 80 letnią babcie, nawet u niej byłam. Siostra wybrała wielodzietną rodzinę, potrzebowali głównie ubranek dla dzieci, jedzenia, i środków czystości. W tym roku też bierzemy udział.
Dzien przed Wilgilią zanoszę wędliny do kościoła . Ponieważ mój mąż dostaje taką "mięsną paczkę" w pracy, a mój teściu jest masarzem, to te wędlinki są nam zbędne. Ja się mogę z kimś chętnym zorganizować i też pomóc.
Co do paczek ,Ja osobiście też pomagam ,jest u nas taka rodzina co naprawdę potrzebuje pomocy .Zawsze mogą na mnie liczyć ,załatwiam sprawy papierkowe ,wszystkie rzeczy jakie są mi nie potrzebne oddaje im . Ostatnio nawet na mojej głowie był pogrzeb bo ci ludzie nie umieją pisać ani czytać ,dzieci są w pewnym stopniu niepełnosprawne i chodzą do specjalnych szkół . W tym roku będę musiał też coś wymyślić ,nie wiem czy w tym roku spłyną jakieś paczki dla dzieci od zagranicznych sponsorów .Na mojej głowie jest ostatnio problem z doprowadzeniem im wody ,trochę dziwne że ktoś jeszcze niema wody 😵 najgorsza jest dlanich zima bo wodę trzeba targać wiadrami do domu .
Wstawię zdjęcie z mikołajek ,zabawa była super a dzieci zadowolone 😍 trochę się na załatwiałam ale było warto .
Ja dolaczylam w tym roku do Szlachetnej Paczki , wybralam rodzine w ktorej jest samotna matka chora na padaczke i jej 4 miesieczna coreczka chora na serduszko. Potrzeby tej rodziny sa podstawowe pieluszki,mleko dla dziecka, wegiel ,lozko dla tej Pani. Z weglem nie czekalismy i Pani Asia juz go dostala bo nie moglismy czekac az zamarzna , wybieralam rodzine dlugo bo takie z ipodami omijalam 🙂 ale naprawde jest bardzo duzo ludzi ktorym potrzebne sa podstawowe rzeczy. Pani Asia jest z Plocka ale ja zbieram w Warszawie ,jesli ktos z Was ma ochote sie przylaczyc to piszcie na priv a ja wysle Wam liste potrzeb. Tego jak mieszka ta kobieta nie da sie opisac pewnie nikt z Was nie zostawil by tam swojego psa nawet na godzine , nie moze isc do pracy bo nie ma kto zostac z dzieckiem 🙁 ,prosze w imieniu Pani Asi dolaczcie sie i razem podajmy dalej nasze szczescie 🙂
Też wybrałam już rodzinę, p. Agnieszkę która w wyniku choroby straciła obydwie nogi, mąż musi zajmować się domem, dziećmi i nią dlatego nie ma stałej pracy tylko dorywcze i mają trudną sytuację. Potrzebują też podstawowych rzeczy, ubrań, środków czystości, jedzenia nie ma prośby o żadne laptopy, pralki czy temu podobne. Chociaż nie powiem, bo jak przeczytałam że 7 osoba rodzina prosi o pomoc, bo mąż nie żyje z czego 3 dzieci ma (30,27 i 26 ) to zwątpiłam 😵
Gdyby ktoś się chciał dołączyć do naszej firmowej paczki, to poproszę o kontakt. Wiadomo, że im więcej osób się zaangażuje, tym lepiej 🙂 I wtedy każda osoba będzie mogła kupić np tylko trampki, albo tylko proszek, więc nie będzie to aż tak duży wydatek
EDIT. wybraliśmy panią Helenę. linki przestają zatem działać. Gdyby ktoś chciał opis sytuacji życiowej p. Heleny to prosze o kontakt.
Jestem raczej przeciwna tej akcji. Przejrzalam kilka profili rodzin - wielodzietnosci, pijanstwo i wszechogarniajace bezrobocie.
I co taka paczka da? poza tym ze nauczy ze pracowac nie trza, bo ktos cos zawsze skapnie. Zabawki, komputer dla dzieciaków mozna zawsze sprzedac i kupil alkohol.
Owszem, sa rodziny naprawde potrzebujace, starsi ludzie ktorzy prosza o np wegiel czy pomoc dla chorych, niepelnosprawnych. Ale sa rodziny które po prostu nie pracuja bo ciagna zasilki, renty, mopsy i wszelkie szlachetne paczki, narobia dzieciaków i czekaja z wyciagniea raczką - pan da na dzieci.
Wystarczy sobie wybrać odpowiednią rodzinę. Ja w ciągu 5 minut znalazłam taką, która ma 2 chorych, nieletnich dzieci, i jeszcze ich ojciec jest chory. Którzy proszą głównie o ciuchy, jedzenie, środki czystości i higieny, przybory plastyczne dla dzieci.
Ale masz dużo racji - bo cwaniaków pełno. Wielodzietne rodziny, 24 - latek na dziennych studiach i przez to nie może pracować, 30 - sto latkowie na utrzymaniu rodziny, alkoholizm i tak dalej....
dokladnie, moja siostra sie przymierzala, i prawie szlag ja trafil przy wybieraniu rodziny, kwiatki rozniste, dziewczyna 30 lat niecale, partnera zyciowego brak, za to 7ka dzieci prawie rok po roku...ech... czy brak mozgu to tez jest nieszczesliwa okolicznosc zyciowa?:/