Słuchajcie, dostałam przed chwila smsa od koleżanki. Przepraszam że info takie okrojone, zaraz bede dzwonic i dowiadywać się szczegółów:
"Skradziono 2 konie. 4lata wałach jasny kasztan i klacz 8lat brudna kasztanka, obydwa bez odmian. Przyczepa biała z żółtymi napisami marki bukman. Widziano przyczepę w okolicach Mińska. Proszę o pilny kontakt na wypadek informacji. Konie zawodnika polskiego. Przekazuje dalej."
Kradzież 04.12.2009 Dziś w nocy w stajni Lubicz, skradziono dwa konie: klacz, brudny kasztan, bez odmian, ok. 170 cm, 8 lat oraz 4-letniego wałacha, kasztanowaty, około 173 cm Zginęła również przyczepa dla koni firmy Debon, biała z napisem "BALOTADA".
Wszystkie osoby które mogą pomóc albo widziały konie lub przyczepę prosimy o informację pod numerem telefonu 0661 136 445.
Kradzież 04.12.2009 Dziś w nocy w stajni Lubicz, skradziono dwa konie: klacz, brudny kasztan, bez odmian, ok. 170 cm, 8 lat oraz 4-letniego wałacha, kasztanowaty, około 173 cm Zginęła również przyczepa dla koni firmy Debon, biała z napisem "BALOTADA".
Wszystkie osoby które mogą pomóc albo widziały konie lub przyczepę prosimy o informację pod numerem telefonu 0661 136 445.
na pewno istnieja. Ale nie wiem, czy maja jakies zdjecia. Nie wszyscy swoje konie fotografują. Wiem, ze policja juz sprawdza ten slad przyczepy w Mińsku, ale więcej informacji na razie nie mam.
jak nasza policja ich szuka to pewnie się nigdzie nie znajdą :P
Jak to powiedzial mój kolega czekając na drugiego na komisariacie (po oblewaniu dziecka trochę narozrabiali :P ) "Jak mi rower ukradli z piwnicy to was k... nie było, a jak mi się corka urodzila to mi kolegę zamykacie"... święta prawda hihi :P
taka prawda że jak zniknęły to ciężko je będzie odzyskać... wystarczy że wybarwili znamię i to już nie ten koń którego szukają na granicy.. jeśli nie były zachipowane albo tatuowane to już się można z nimi pożegnać..
Ja sądzę, że takie konie nie zostały ukradzione po to by iść na rzeź, tylko na specjalne polecenie. Przygarnie je jakiś chłop ze wsi na jakiś czas, sprawa ucichnie i trafią tam gdzie trafić miały. A tak swoją drogą to co to za stajnia, że udało się ukraść konie 🙄
Też słyszałam o tej kradzieży i w głowie mi się to nie mieści. W pierwszej chwili myślałam że miało to miejsce na zawodach bo zdaje się zawodnik w tym czasie był na wyjeździe ale to jednak inne konie. Straszne. Dobrze że u nas stajnia pilnie strzeżona, łącznie z systemem alarmowym.
A na diabła nam taki wątek, jeśli zdjęć nie ma, imion nie ma, wszystko super tajne włącznie z informacją czyje i skąd konie skradziono? Jak mamy pomóc na zasadzie 'szukamy kasztana'?
Dzwońcie na policję na widok każdej białej przyczepy, też będzie wesoło. Normalny wątek tego typu to Zginęła klacz Cośtam xx kasztan takie a takie odmiany tyle a tyle lat taki kantar na głowie cechy charakterystyczne takie a takie foto poniżej.
A tak? Zawodnik a nikt nie powie czyje konie bo to takie tajne? To co, ich właściciel jeszcze nie wie? Współczuję takiego wypadku ale w ten sposób to sobie nie pomogą.
Kornelia, wtedy nie chciałabym być na miejscu tego zawodnika, dowiadując się z for internetowych że prawdopodbnie mojego konia ukradziono kilka dni temu a ja nic o tym nie wiem..
no niestety tak może być... ale... z drugiej strony jeśli miał podpisaną umowę o trening konia, to za zwyczaj w takiej umowie zaznacza się, że zawodnik nie ponosi odpowiedzialności za kradzież konia (między innymi), a tylko dokłada wszelkich starań by do niej nie doszlo...
Ja bym się zastanowiła, czy w grę nie wchodzą duże pieniądze z ubezpieczenia 🙄 I tak jak pisałam wcześniej, moim zdaniem ta kradzież, to nie kradzież koników by wysłać je na rzeź.
Postaram sie o zdjecia koni, jesli to tylko bedzie możliwe. Dla mnie to nie jest dziwne, ze konie nie maja zdjęć (ja nie robie zdjec wszystkim koniom, na ktorych jeżdże).
Nie wiem, czy to sa konie zawodnik, czy tylko na nich jeździ (stawiama na to drugie), nie wiem od jak dawna jest ich jeźdźcem, stąd brak zdjęć.
konie nie byly ubezpieczone. wiec wyludzenie ubezpieczenia to jakas bzdura.
edit: wiem juz nieco więcej. konie nadal są poszukiwane, zawodnik poszukuje również zdjęć klaczy. Wałach był u zawodnika krotko, wiec zdjęć raczej nie ma.
Złodzieje włamali się do stajni, ukradli także siodła i sprzęt.
Te konie to dwa kasztany, wlasciwie bez odmian, jakich w Polsce wiele. Niestety.