Miałam Achata S około rok, przyjemne siodełko. Oczywiście nie jest to górna półka, więc niektóre fragmenty skóry są nieco słabszej jakości ( pod tybinkami np ), ale tybinki i siedzisko sprawowały się bdb. Achaty są półgłębokie, mają średnie, dość fajne klocki i stosunkowo miękkie siedziska jak na skokówki. Ogólnie dla mnie na plus, szkoda tylko, że wypełnienie poduszek dość szybko się uleżało, co przy wykłębionym koniu niestety oznaczało zmianę siodła na inne.
Ogólnie dla mnie na plus, szkoda tylko, że wypełnienie poduszek dość szybko się uleżało, co przy wykłębionym koniu niestety oznaczało zmianę siodła na inne.
ku mojej radości bo odkupiłam siodełko od Leny i służy mi wyśmienicie 😀
Prestige Golden Star - polecam. Siodełko wprawdzie nic a nic nie trzyma, maleńkie klocki, śliskie siedzisko, stosunkowo płaskie, ale skacze się w nim bardzo fajnie, ale ze mnie żaden skoczek (jakieś metróweczki kicam, czasem 1,10m jakieś), więc nie wiem, czy osobom jeżdżącym wyższe konkursy to siodło podpasuje. Fajnie jeździło mi się też w Venezii (trzymająca!) i Elasticu (też trzyma, może nawet zbyt "ortopedyczne"😉.
Moja skokówka od wczoraj na wymienionym łęku. Nie sądziłam, że na Gluta będę potrzebowała medium wide, ale stało się. Zakup siodła z wymiennymi łękami okazał się strzałem w 10 przy moim wiecznie zmieniającym się koniu.
Ja mam Golden Stara-siodło określam jako nie pomagające,ale i nie przeszkadzające🙂. Moja stara skokówka (Moll) miała duże klocki z tyłu i przodu.... Golden tak jak pisze Darloga - malutkie klocki, nic w nim nie trzyma. Pierwsze wrażenia były straszne. Natomiast to były dobry wybór jak na finanse którymi dysponowałam i poziom jeździcki (a najważniejsze, że na Karym leży super). Powoli dorastam do decyzji o zakupie czegoś lepszego. Zostane przy Prestigu- tylko model zmienie.
Moja zawodniczka ma Passiera Comet II, jest wspaniały! Jestem w nim strasznie zakochana 😍 Płaskie siedzisko, trzyma w skoku ale nie za bardzo tak w sam raz 🙂 Łydkę super trzyma na swoim miejscu, no cud miód i orzeszki.
A może ktoś ma Euroriding Achat S i chciałby się pochwalić lub wylać swoje żale odnośnie tego siodełka? 😉
Baaardzo zależy mi na opiniach jego posiadaczy/użytkowników. Liczę na waszą pomoc 😀
Ja mam Euroridinga Achata i jak najbardziej polecam! Mi się super w nim jeździ. Nie jest to ortopedyczne siodło, ale też nie jest zupełnie płaskie. ode mnie duzy plus dla tego siodła 😀
ja jeżdżę w Paris D i Paris W. Różnią się tylko skórą. Jak dla mnie rewelacja. Choć, jak zaczynałam z nim przygodę jakieś 3,5 roku temu to było ciężko. Przesiadłam się z Kieffera Norbert Koof, który przez swoją "ortopedyczność" rozwalił mi kolano;/ Był zbyt narzucający się ;-) a przy wyższych skokach, powyżej 1,30 naprawdę mocno blokuje.
Aaa Devocoux 😍 boskie są siodełka, a Pan Byszewski przyjeżdża i dopasowuje siodełko do konia przywozi kilka modelów na próbę i można sobie nawet 'skleić' z kilku siodeł jedno, np tybinki z jednego a siedzisko z drugiego 🙂
Aaa Devocoux 😍 boskie są siodełka, a Pan Byszewski przyjeżdża i dopasowuje siodełko do konia przywozi kilka modelów na próbę i można sobie nawet 'skleić' z kilku siodeł jedno, np tybinki z jednego a siedzisko z drugiego 🙂
Wiesz co ja się orientuję tylko dzięki mojemu zawodnikowi, a on miał niemały rabat i za dopasowanie nic nie płacił, tyle co za siodełko, ale podejrzewam, że przy cenach siodeł tej firmy serwis jest gratis bo i ceny są niemałe.
Nie powiedziałbym, kumpel jeżdżący dość długo mówił właśnie, że jego Devocoux ma 11 lat a wygląda cudownie, nie to co Prestige po takim czasie to już się nie prezentuje najlepiej. Tylko gdzie znaleźć takie używki niewiele ludzi sprzedaje Devocoux przynajmniej tak mi się wydaje, a ja i tak kocham Passiera i na nic miękkiego bym go nie zamieniła (gdybym miała 😁 )
Wszystko zależy jak się użytkuje... Jeśli ktoś nie smaruje siodła, rzuca je gdzie popadnie - nie ma cudów, po roku będzie wyglądało koszmarnie. Mojego Prestige'a z niższej półki sprzedawałam po 4 latach codziennego użytkowania i był w świetnym stanie. Wiadomo, że na te modele siodeł, które mają cieńszą i delikatniejszą skórę, trzeba bardziej uważać. Mój Bates w porównaniu do passiera jest znacznie delikatniejszy, łatwiej łapie drobne ryski, ale jak się dba i uważa, powinien posłużyć w ładnym stanie długie lata ( przynajmniej taką mam nadzieję ).
Lena owszem, nie mówię, że nie ale chodziło mi o to, że Prestige ma bardzo delikatną skórkę, i mój były zawodnik miał właśnie prestige'a dbał o niego tak samo jak o siebie, siodło było 'ciorane' na 4 koniach dziennie i nie było połowy tybinki, tak się powycierało.
Niestety to prawda jeżeli ktoś jeździ pare koni dziennie Prestige krótko posłuży, też słyszałam że tybinki się przecierają..takie są uroki mieciutkiej włoskiej skóry. Smarowanie, pastowanie nie ma znaczenia żywot nie przedłuża
No właśnie. A model Paris D 😍 jedyny chyba model Prestige w jakich do tej pory miałam możliwość jeździć, który mi przypasował i w sumie to tylko 2/3 Paris D były ok, takie już mega wyjeżdżone, jeździłam też w takim dwu miesięcznym i mnie się nie podobało.
Prestige rzeczywiście ma delikatną skórę. Mój Paris D przy jeździe codziennie średnio na 3 koniach po 3 latach użytkowania zaczął się wycierać. Na tybinkach ślad wielkości 3 cm. Jest też problem z kolorem, czarne siodło spłowiało bardzo mocno. Nie wiem jak z brązowymi.