Forum towarzyskie »

Prohibicja za progiem..?

Przed chwilą "Fakty" nadały obszerny materiał o pijaństwie Polaków. Z wstrząsającym i rozstrzygającym wszystko argumentem: gosudarstwo ma z akcyzy na alkohol 9,3 mld złotych, ale tyle samo wydaje na leczenie swoich niewolników z chorób alkoholowych i wypadków spowodowanych pijaństwem. Ergo: gosudarstwu się nie opłaca, by jego niewolnicy pili. Dziennikarze postulują radykalny wzrost cen alkoholu.

Jeśli jutro tą samą mantrę powtórzy "Wybiórcza", a "Fakt" i "Super Express" zaczną się ścigać w przytaczaniu wstrząsających relacji o wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców, rodzinnych dramatach z powodu wódy, pijanych lekarzach, nauczycielach, księżach i policjantach - nie będzie już wątpliwości: gosudarstwu skończyła się kasa, trzeba podnieść akcyzę (co, nota bene, spowoduje automatycznie spadek przychodów z akcyzy, bynajmniej nie zmniejszając ilości wypadków po pijanemu, czy przypadków marskości wątroby...), a nawet, czemu nie, może nawet i wprowadzić prohibicję? Kasy od tego w oficjalnej kasie gosudarstwa, jako się rzekło, nie przybędzie, ale ileż możliwości dodatkowego zarobku dla zaradnych i pracowitych się pojawi... Przy tym, każda okazja, by prolom pokazać, gdzie ich miejsce i w posłuszeństwie tresować, jest dobra! O czym już w wątku o zmianie czasu próbowałem przekonać, aleście mi nie uwierzyli. No to macie. Skumbrie w tomacie...

P.S.
Jeszcze nic nie wypiłem, ale chętnie bym to zrobił!

Edit: złotych, a nie euro. Ale idzie o zasadę...
Temat alkoholu mnie ani ziąbi, ani grzeje bo sama nie piję - ale tendencja naszego rządu jest bardzo niepokojąca.
Internet też ma być na cenzurowanym, tzn. specjalna komisja będzie oceniać, czy naród nie zdemoralizuje się za bardzo daną stroną. Odwoływać się od komisji można do... tej samej komisji. Termin i zasadność roszczeń 'odwoływacza' ustala, oczywiście, komisja (piękna zasada - odwołujesz się od wyroku do nadawcy tego wyroku)  😵

Ustawa jest w fazie planów, ale doprawdy, takich pomysłów nie powstydziłaby się Korea Północna  🤔wirek:
Ciekawą rzecz poruszyliście. Od pewnego czasu mam koszmarne wrażenie, że szykuje nam się rzeczywistość typu Orwell  😕. Niezauważalnie, a wręcz z poklaskiem społeczeństwa! Partia, która rościła sobie pretensje do liberalnych korzeni, wprowadza regulacje, które z wolnością człowieka nie mają nic wspólnego (tzn. mają ale "inaczej"  :hihi🙂. A w sferze informacyjnej to Goebels się chowa. OK - prawo władzy  🙁. Ale społeczeństwo całym sobą bije brawo! Tego nie pojmuję: "patrzą, ale nie widzą...". Cierpią, ale... zawsze można obejrzeć atrakcje w TV?
Nie rozumiem, bo zawsze "ludzie" byli sceptyczni wobec władzy a teraz czuję się jak na jakimś horrorze typu "Władcy marionetek".
trzeba zapasy robic..
Jedno mnie zastanawia bardzo - czy tam naprawde siedza takie matoly, ze nie moga ogarnac faktu, iz NIGDY podnoszenie podatkow jakichkolwiek nie dalo zwiekszonych wplywow do budzetu?
A podnoszenie akcyzy na uzywki NIGDY nie spowodowalo spadku ich uzycia?

Aczkolwiek w prohibicje nie wierze, kolega jkobus chyba zwyczajowo wyolbrzymia
Ryzyk - fizyk, jak rano próbowałem napisać coś w tym wątku, prąd w całej wsi wyłączyli  🤔 Może teraz nie zdążą. Na wszelki wypadek będę zwięzły.

1. Nie uważam, że groźba prohibicji to przesada. Właśnie penalizuje się całą, wcale nie małą branżę przemysłu rozrywkowego - automaty do gier, monopol oddając kasynom (miałem kiedyś znajomych w Casinos Poland, może spróbować sią zaczepić..? Będą potrzebowali więcej ludzi...). Wskazuje to, że działania radykalne nie są poza wyobraźnią aktualnie rządzących - o ile widzą oni w tym dla siebie korzyść, jak nie wprost finansową, to przynajmniej wizerunkową. Zauważcie, że wszystkie kolejne rządy w ten deseń właśnie walczą z pijanymi kierowcami - i że jeszcze 40 lat temu stan upojenia alkoholowego, utrudniający rozeznanie we własnych czynach, był OKOLICZNOśCIĄ ŁAGODZĄCĄ w sądzie, jak choroba psychiczna czy silny stres - a teraz automatycznie przesądza o winie i karze... Wszystko, przy jak największym aplauzie całego narodu!

2. Tak, to są kretyni. Gdyby nie byli kretynami, nie pchaliby się do władzy, tylko np. hodowali konie, uprawiali ziemię, fedrowali węgiel w kopalni... ogólnie: byliby normalymi, przyzwoitymi ludźmi. Nie są, więc o reszcie ich władz umysłowych nie wypada wątpić, że równie są słabe...

3. Zapasów bym jednak nie robił! O to przecież też może chodzić. Wszak na każdej flaszce rząd zarabia bodaj ok. 70%. Jak postraszą wzrostem cen, czy ograniczeniem sprzedaży, ludzie kupią więcej, jak kupią, to wypiją, a budżet zarobi... W razie czego, jakoś sobie poradzimy! Więc nawet gdybym miał za co, na zapas kupował nie będę...

Edit: w dzisiejszych "Faktach" też było o wódzie, ale w związku z Palikotem. Być może zatem, wczorajsze, to była tylko przygrywka przed uderzeniem w wiceprzewodniczącego klubu PO. Najpewniej zresztą reżyserowanym przez jakichś partyjnych kolegów, bo co by niby z tego miała opozycja, że Palikota utrącą..?

Wiem że mogę się wydawać przewrażliwiony. Ale to kwestia doświadczenia. Pracowałem - co prawda, bardzo krótko - jako szeregowy bojownik frontu ideologicznego w "Super Expressie" wiele lat temu i po prostu wiem jak to się robi. O czym zresztą pisałem tutaj: http://homepage.mac.com/jacekkobus/Index/IMG314.html i tutaj http://homepage.mac.com/jacekkobus/Index/img331.html


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się