Forum konie »

kulka dla osiołka

😂
No widzisz? O my świadome przepisów dręczymy psy trzymając je na smyczy. 🤬
Ja tam uwazam, ze pies powinien mieć podwórko, wylatać się na ogrodzonej posesji albo jak w miastach, parki (chociaż teoretycznie w parkach też powinny być na smyczy i w kagańcu) czy w tych 'parkach' dla psów...

No ale co my tam wiemy... 😉
Makarejsza, z calym szacunkiem, ale pies moze biegac po lesie, musi miec kaganiec i byc z wlascicielem. Mysliwy nalezacy do zwiazku nie moze ot, tak sobie ustrzelic psa, nie wiem, czy tego nie moze zrobic tylko i wylacznie lesniczy. W kazdym razie mozna strzelac tylko do zdziczalych psow.
Oczywiscie przepisy przepisami, jak sobie taki uwidzi, to strzeli. (patrz sprawa osiolka) Moja Sookie biega zawsze w kagancu i z identyfikatorem, na szczescie tam gdzie jezdze jestem w dobrych kontaktach z lesniczymi wiec prawdopodobienstwo male, ale zawsze strach przed strzelba jest....

Jesli zas chodzi o sam temat dzikich psow (albo po prostu psow puszczanych luzem bez nadzoru, klusujacych dla przyjemnosci) to jestem niestety za odstrzalem. Pierwszych nalezaloby wystrzelac wlascieli, albo przynajmniej nakladac duze grzywny za puszczanie psa luzem i bez nadzoru, ale juz nie raz bylam swiadkiem takiej sceny: ledwo ruszajaca sie ze zmeczenia sarna a za nia chmara psow gryzacych ja zywcem. Po prostu zjadaly ja po kawalku. To bylo straszne!!!
A ja tak biegam z psem, taki "stroj" psi obowiazkowy na kazdy wypad do lasu:

Freddie, mylisz się:

Ustawa o lasach z dnia 28 września 1991r. określa, że pies musi być na smyczy.
Art. 30. 1. W lasach zabrania się:

13) puszczania psów luzem,


Ten artykuł wzięłam  STĄD
nigdzie nie widzę wzmianki o tym, że dopuszczone jest spuszczanie psa w kagańcu. W mieście jest to dozwolone, co do lasów są odrębne przepisy, skądinąd chyba niegłupie, bo pies nawet w kagańcu może zwierzynę spłoszyć. Na przytoczonej przeze mnie stronie jest nawet przypadek zastrzelenia tak wyposażonego zwierzaka.

edit: Nawet, jeśli znajdziesz przepis pozwalający na to, to ja wiedząc, że wśród myśliwych jest cały przekrój społeczeństwa, od wspaniałych ludzi po psychopatów, nie zdecydowałabym się na spuszczenie psa w lesie. Nie i koniec. Sama przyznajesz, że się boisz.
no boje sie, to prawda... ale mam dobre uklady z tymi od broni, boje sie bardziej klusownikow 🙁
Zabójca osiołka został złapany.
To leśniczy, strzelił do niego myśląc, że to pies...
TVN24
i powinien dostać wyrok więzienia za strzelanie do nierozpoznanego celu...pomylić psa z osiołkiem?  😎 to już łatwiej z pijakiem co wraca przez łąki do domu na czworakach.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy: polowania nocne są w Polsce zabronione. Polowanie może się zacząć nie wcześniej jak na godzinę przed świtem i trwać nie dłużej niż godzinę po zachodzie. Każde polowanie w nocy to kłusownictwo. Oczywiście najwięcej kłusowników jest w kołach łowieckich. I człowieka na koniu potrafią rozpoznać jako cel: centaur. Dziki centaur. Jakby białe myszki były zwierzyną łowną, to by szybko sami siebie nawzajem wystrzelali i w lesie było by bezpieczniej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się