slodko-kwasne info odnosnie Mumina. do konca lutego nie moge przyjmowac/wydawac koni - Lubar poczestowal nas zolzami. poza tym jestesmy zasypani po uszy. ale nic to. damy rade
ma pikne oczeta. patrzac w nie, mozna by pomyslec, ze jest uroczym stworzeniem, ale to diabel wcielony! dzis chcialam - kulturalnie, po cywilizacyjnemu - wyprowadzic ja ze stajni. tak mnie sciorala, ze sie poddalam, puscilam i poszla... do koni! pierwszy raz tak zrobila. co jeszcze dziwniejsze: nijak na nia nie zareagowaly 🤔 moze wczoraj gadala z nimi o tym przez ogrodzenie albo co...
odnosnie siwego - ma duzo siwych wlosow wlasnie wokol oczu, w grzywie i ogonie. dlatego nie zdziwilo mnie, kiedy wet powiedzial, ze to stary kuc.
widac misja pobytu Migoty wsrod smiertelnikow jest to, aby zadziwiac 😍
I świetnie to robi, ale niezależnie od wszystkiego może przydałoby sie jej trochę treningu w kierunku kultury współżycia z człowiekiem? Jakieś małe "join-up" czy coś w tym rodzaju? Bo konie, podobnie jak rozpieszczone dzieci i psy, świetnie wyczuwają, że człowiek lituje się nad "biednym, chorym maleństwem" i pozwala sobie wchodzić na głowę! 😁
haha, chodzi mi czy coś ustaliliście w kwestiach metryki i pochodzenia. kuc, arab? stary, młody? bo co do tego, z tego co pamietam też miałaś wątpliwości. bryka jak dzika, ale piszesz że siwiejąca :P
Met, ło matko pierwsza fota fantastyczna! Pozwoliłam ją sobie zapisać na pulpit, mam nadzieje ze nie będziesz mieć za złe 😀 :kwiatek: Migotka absolutnie piękna!