Klara ma 16 lat. jest na skraju wyczerpania - z głodu... zaopiekujmy sie Klara, dajmy jej zyc!
bardzo potrzebna jest pomoc: - finansowa - witaminy - pasze - lekarstwa na odleżyny - środki dezynfekujące - opatrunki
Klara jest już w naszym gospodarstwie - przywieziona przez TOZ. Zaopiekujmy się Klara - ona tak bardzo chce żyć! Rży na widok człowieka, ma apetyt i jest zainteresowana otoczeniem.
Zdjęcia bez kocyka daję w linkach, bo są drastyczne.
Fundacja "Nasza Szkapa" ul. morcinka 1/3 44-330 jastrzebie zdroj
nasze gospodarstwo: Wojslawice 111 28-500 Kazimierza Wielka
numer konta: 52 1020 2472 0000 6602 0184 8472
pko bp sa oddzial 1 rybnik
dla wplat zza granicy nr IBAN: PL52 102024720000660201848472 kod SWIFT (BIC Code): BPKOPLPW
klacz jest zaglodzona. tez jak zobaczylam ja w przyczepie, krzyknelam 'to zrebaczek!', ale szybko mi wytlumaczono, ze ma 16 lat. rany to odlezyny. to mikro konik - nie wiem, ile moze miec wzrostu.... moze 90cm? przenieslismy ja do stajni na kocu. jutro sprobujemy ja namowic na spacerki. dzis niech odpoczywa...
mam nadzieję że ten za mały kantar , który prawie uniemożliwia otwarcie pyska jest już ściągniety ??? nie wiem w jaki sposób można bylo doprowadzić kucyka do takiego stanu , kuce nawet na samej slomie potrafią normalnie wygladać , ale ten za maly kantar mógł uniemozliwiac pobieranie pokarmu 😤
Ja mam dość nie pełne informacje więc Met mnie pewnie poprawi ale tak: Klacz jest spod Oświęcimia (czarny humor, huh?). Trafiła do pewnej pielęgniarki (ale nie wiem czy w podobnym stanie jak teraz czy w lepszym, czy w gorszym), która bardzo chciała i próbowała jej pomóc, niestety nie mając za wiele pojęcia o koniach sprawy nie polepszyła. O kucysi dowiedział się toz i namówił Panią by klaczkę oddała.
Niestety nie wiem gdzie była przed pobytem u Pielęgniarki i kto ją tak urządził. 🙁 Może Met coś doda.
Ode mnie poszło (choć wyjdzie z banku pewnie dopiero jutro). Oczywiście nie ma za co dziękować, żałuję że nie dam rady więcej, ale studia, własne chore zwierzaki... itd 🙁 To Wam należy podziękować, że zajmujecie się małą :kwiatek: Informujcie koniecznie na bieżąco co z kobyłką!
Met :kwiatek: :kwiatek: Ogromny szacunek za całą robotę! Ja się tylko w "kocio-psią" fundację 'bawię' i tu już jest pełno roboty... A z końmi to zupełnie inny świat na pewno. Respekt 😉 :kwiatek: Rozumiem, że sprawa już ropropagowana wszędzie gdzie się da? Może chociaż internetowo pomogę, jeśli nie mogę "na żywo"? Jeśli jest coś do zrobienia, nie tylko w tej sprawie ale tak ogólnie to proszę o info 😉
A kucynce szybkiego powrotu do zdrowia!! I spadam spać 😉
ja tez co moge to dam -zapakowalam pasze ,wysle w poniedzialek ,pieniazki tez.Biedna malutka ,wierze mocno ,ze Met da rade i niedlugo zobaczymy "nowa" mala. A swoja droga ludzie to straszne Bestie ten kto zrobil to malutkiej powinien smazyc sie w piekle
Blucha, kantar nie jest za maly - przewoznik musial ciasniej zapiac, bo im sie z rak wyslizgiwala przy przenoszeniu. oczywiscie po rozpakowaniu kucuni zostal zdjety, ale niestety nie on jest przyczyna takiego stanu zwierza.
Klara ma na pewno problemy z zebami - pluje kulkami siana. jutro bedzie wet, to jej zajrzy do pyska i moze naprawi to, co jest zepsute. Pani pielegniarka wziela kucke od jakiegos swojego krewnego, ktory ma ubojnie (podobno), do ktorego kucka jako 'gratis' trafila w jeszcze gorszym stanie (podobno). teraz sprawa zajmuje sie wet powiatowy (podobno). na dniach powinnam miec pelniejsze info od tozu, to uzupelnie historie Klary. kucunia chce wstawac, wiec wierze, ze nasz wysilek da efekty 🙂
Moniqa, odezwe sie dzisiaj w sprawie pomocy internetowej 🙂 dziekujemy za pomoc!
Ninevet, Faza, Wam tez jeszcze raz dziekuje 🙂
dam znac, jak poszly proby wyprowadzenia na spacer
przepraszam za blad w pierwszym poscie - Klare odebralo OTOZ Animals z Oswiecimia. oni tez zajmuja sie sprawa bylych wlascicieli klaczy (bylo ich w ostatnim czasie wielu).