Chyba dlatego, że miałam rufiego i jednak dla moich kotów (ale mam małe, co to jest 4kg) słupy są za szerokie. Fakt, jakość jest cudowna, stabilność. No i trafił mi się strasznie śliski sztruks, koty spadaly.
co może znaczyć krwawienie z nosa u kota? kotu przyjaciółki co jakiś czas (nie często) leci krew z nosa i nie wie czy ma się martwić czy nie. kot po przejściach, nie ma prawie żadnych zębów (przygarnęły ją z piwnicy z gigantyczną próchnicą i prawie wszystkie, poza trzema, trzeba było usunąć), do tego dostaje kataru co jakiś czas, wet wtedy przepisuje antybiotyk i jest ok (ale nie jest to koci katar, tylko taki zwykły blokujący zatoki). ostatni raz robiły jej badania krwi w sierpniu i były wzorowe. może być to jedynie pękanie naczynek w nosie (jak u człowieka)?
Taki drapak to moje marzenie, ale za małe mieszkanie 🙁 Moja Luna kocha się wspinać i miałaby gdzie, a Łatka zajęłaby dół (skacze co najwyżej na komodę i parapet, gdzie mają miski, no i na łóżko). Ceny ich drapaków są przystępne, czy raczej z wyższej półki? Widziałam kilka fajnych ich drapaków, na wystawie w niedzielę, na ceny rzuciłam tylko okiem, bo kasy nie miałam.
kupiłam moim Smille dentystyczną czy to ma jakieś ograniczenia co do ilości podawania tego kotu?? moje to wcinają jak cukierki - prócz Czarnej bo ona najpierw się tym bawi przez co najczęściej ląduje to pod szafą, pewnie już tam jest spora kolekcja ciastek, więcej jej nie dam
Strzyga ona ma normalnie coś ludzkiego w swojej 'twarzy' 😉 Śliczna jest. A dziś mija rok odkąd jest ze mną Cyrylek. Przy okazji dowiedziałam się, że wszystkie Cyrylki obchodzą dziś imieniny! Tak gwoli przypomnienia: moje kociamby dwie.
Czy to normalne, że kot tarza się w kuwecie? zawsze wysypywał trochę żwirku i tarzał się w nim na podłodze a ostatnio włazi do kuwety (nie często) i się tarza. Oszalał? Swoim zapachem chce przesiąknąć?
W nocy 14/15 lutego umarła moja najukochańsza kotka, która była ze mną odkąd pamiętam 😕 Zawsze chodziła ze mną do każdego pomieszczenia za mną, wdrapywała mi się na ramię... Tęsknię, bardzo ją kochałam i wciąż kocham, a teraz tak mi smutno po niej 🙁 Jak tylko pomyślę, że już jej nie ma, to aż trudno pomyśleć... Zostały mi dwa koty, dopiero miałam cztery... Na wiosnę przygarnę z ulicy jakiegoś biednego kota z ulicy...