wrotki ale ja byłam w Strzegomiu 😉 i skąd ta pewnosc, że mając wybów twoje konie nie wybrałyby stajni Honzy, a tak mają "klapki na oczach" i nie znają innego życia 😀iabeł: no chyba że dały oświadczenie na piśmie 🤣
voltopiry to taka bliżniacza odmiana, ale równie zielonożerna re-volterów i jak mniemam po zielonym soku sączącym się z przeżuwających coś pysków żywią się czymsik zielonym, najprawdobodobniej nowalikami względnie szczypiorkiem
Kolejny raz czytam w podobnym tonie wypowiedź , różnych zresztą nicków. I tyle w takich wypowiedziach dumy. 🤔 To po co powstawało to niby nowe forum?
Jest kilka osób, które biorą udział głównie w wątkach , gdzie można wylać swoją żółć, nic nowego nie wnosząc do tematu.
Ale to może jest wątek tylko dla tych, których wkurza wszystko- nie tylko tzw naturalsi?
skąd ta pewnosc, że mając wybów twoje konie nie wybrałyby stajni Honzy a skąd twoja pewnosc?...ile krosów jechałaś i skad wiesz jak się konie do tego szykuje?...skąd wiesz jakie metody stosuje Honza?...i generalnie co poza show z tego wynika? ...jeżeli już koń musi chodzić po stołach, to niech to robi tempem 500 i niech to robi w kombinacjach i z człowiekiem na plecach 😅
guli: a kto ci broni coś dla odmiany mądrego wysmażyć? A nie się czepiać po to tylko żeby na skargę zaraz lecieć do modów że ktoś (w odpowiedzi na twe czepialsto) cię bezzasadnie (?) dręczy i najeżdża na ciebie.
A nie się czepiać po to tylko żeby na skargę zaraz lecieć do modów że ktoś (w odpowiedzi na twe czepialsto) cię bezzasadnie (?) dręczy i najeżdża na ciebie.
Najpierw sprawdź u źródła , kto skarży do modów , a potem stawiaj mi zasadne zarzuty , bo mnie taka zabawa nie interesuje :/
A w wątku tym zabierałam głos i nie muszę powtarzać tego samego kilkanaście razy. Aspiracji do tytułu Wielkiego Śledczego tez nie mam żadnych 🤣
wrotki nie mam takiej pewności podobnie jak ty jej nie możesz mieć, nie widać było po zachowaniu koni żeby nie miały zaufania do Honzy, no ale może twoje konie w tych samych warunkach na wolności też widziałyby tylko ciebie, wykonywały polecenia i nie wiały do stajni. "jeżeli już koń musi " ale dlaczego musi ale nie chce? W kombinacjach z człowiekiem na plecach też bywaw naturalu. Jak się konie do tego szykuje łatwo zobaczyć w Białym Borze WKKW to nie są zaklęte rewiry 😉
...A mnie niezmiennie fascynuje pytanie: CO jest takiego wyjątkowego w naturalu czego nie można osiągnąć zupełnie konwencjonalnymi metodami: rozluźnienie, dążność do ruchu naprzód, wyprostowanie, zebranie... ❓ Myślę i piszę o UJEŻDŻENIU konia a nie o jego TRESURZE. Podkreślam, że konwencjonalne ujeżdżenie także jest często po prostu "tresurą", czyli wykonaniem elementu poprzez wielokrotne powtarzanie go, a nie poprzez wynikającą z rozluźnienia/zebrania umiejętnością gimnastykowania się. Oglądając pokazy Honzy, głównie nasuwa mi się hasło: tresura.
Podkreślam, że nie jestem do "naturalu" nastawiona negatywnie, ale naprawdę nie wiem, czemu do tej pracy konieczny jest sznurkowy kantar i pomarańczowy bat. 🤔wirek: I o co tyle szumu. 🙄
ale duunia: to jezd szpecjalny śnurek o szpecjalnych walorach: przenosi drgania falowe poziome i pionowe o amplitudzie A w przebiegach sinusoidalnych i tylko stosując takie drgania konia prawopółkulowego można nakłonić do przejścia na lewopółkulowość. Nie wiedziałaś? ❓
no ale to już ostateczność jezd. Jak te półkule siem zatnom na amen u kunia pomimo śnurka natóralnego to ftedy owszem, nie pozostaje nam nic innego jak siem obwiesić.
no to Honza jest "zły" czy "dobry" ❓ bo on wieeele lat się szkolił u Pata Parelliego, był nawet jednym z "top students"...kilka lat temu poszedł "na swoje" ale wywodzi się w prostej linii z PNH 🙂
w "konwecjonalnym" jeździectwie trudno byłoby komuś sprzedać ten sam śnurek warty 20 zł za 200 🤣 bez narazenia się na okład z bata 😉
Jak się mosiądz nazwie kauganem, to też zrobione z niego wędzidło można sprzedać za 300 zł a nie za 50 i też jest mnóstwo osób które są przekonane, że ten materiał ma jakieś specjalne właściwości 😂
Wcale nie byłbym taki pewien..... A tak poważnie, to ilu jest "klasycznych" instruktorów, którzy pracują z końmi według jakiegoś konsekwentnego programu i potrafią go swoim uczniom wyjaśnić ? Może dlatego sporo osób po różnych kursach PNH,SNH, czy innych jest zachwyconych, bo nikt wcześniej nie pokazał im konsekwentnej metody szkolenia ?
Wcale nie byłbym taki pewien..... A tak poważnie, to ilu jest "klasycznych" instruktorów, którzy pracują z końmi według jakiegoś konsekwentnego programu i potrafią go swoim uczniom wyjaśnić ? Może dlatego sporo osób po różnych kursach PNH,SNH, czy innych jest zachwyconych, bo nikt wcześniej nie pokazał im konsekwentnej metody szkolenia ? tu się zgodzę w całej rozciągłości, głównym narybkiem PNH i całej reszty naturalnego badziewia, są nieszczęśnicy którzy nie mieli do czynienia z jeździectwem jako takim i dlatego tak łatwo hochsztapler typu Parelli może im wciskać, że to co on im proponuje to jest jeździectwo właśnie...takie żerowanie na ludzkiej naiwności i próżności zarazem- to jest przecież profil emocjonalny większości ofiar oszustów, naiwność i pycha...
[quote author=lets-go link=topic=11961.msg524340#msg524340 date=1269008640] ...A mnie niezmiennie fascynuje pytanie: CO jest takiego wyjątkowego w naturalu czego nie można osiągnąć zupełnie konwencjonalnymi metodami: rozluźnienie, dążność do ruchu naprzód, wyprostowanie, zebranie... ❓ [/quote]
lets-go 🙂 Cele są te same. Ścieżki może troszkę inne, ale ogólnie to ja nie widzę sprzeczności.
chyba sobie zarty stroisz - i jeszcze sama w nie wierzysz.
Jak cele te same to poprosze o info o konie po PNH + jezdziec po PNH w sporcie
...i tu zara sie gadka wlaczy ze nie ze PNH nie jest nastawione na sport na wspolzawodnictwo ze nie o to chodzi ze kazdy dla przyjemnosci rzezbi te 7 gier
Remedioss miała na myśli, że te same i w naturalu i w klasycznej szkole są cele, które wymieniła lets-go czyli rozluźnienie, dążność do ruchu naprzód, wyprostowanie, zebranie a nie od razu zawody... Tylko inne drogi dojścia do tego "stanu"
Nie wszyscy mają ambicje startować, i nie dotyczy to tylko naturalsów lecz klasyków również A dążenie do rozluźnionego, zrelaksowanego konia to nie wyłączność "sportowców", to dotyczy każdego świadomego jeźdźca i takich jeźdźców znajdziesz też wśród naturalsów
I znów prośba nie oceniaj całego nurtu przez pryzmat tylko jednej szkoły
te same i w naturalu i w klasycznej szkole są cele, które wymieniła lets-go czyli rozluźnienie, dążność do ruchu naprzód, wyprostowanie, zebranie a nie od razu zawody...
Chiba niebałdzo. Jeśli konkretnie o PNH chodzi, to ja tam sobie nie przypominam (Level 1 i 2 Home Study, kilkanaście godzin oglądania) mowy o tak normalnych rzeczach jak w klasycznym wyszkoleniu konia - dążność do ruchu naprzód, wyprostowanie, zebranie... O rozluźnieniu owszem, ale od zupełnie innej strony, nie dotyczyło to jazdy. Wiadomo, że rozluźnienie ciała konia zaczyna się od rozluźnienia psychicznego, czy też jedno z drugiego wynika. Może w dalszych poziomach (L19? L31? 😁 ) ta wspaniała więź naziemna i rozluźnienie emocjonalne konia przekłada się na jego wspaniały ruch pod siodłem? Na początku którejś części sam Pat Parelli pokazuje piaf na kantarku sznurkowym (dobry piaf, koń siedzi na zadzie i robi to w sposób niewymuszony). Ale poza tym jazdy jest tam niewiele. Co innego Karen Rohlf i jej "dressage naturally". Jest zebranie i różne elementy ujeżdżeniowe i to na gołym koniu. ALE koń był najpierw wyszkolony klasycznie 🙂
Wy się nie znacie, tak się robi z końmi !! Przychodzę kiedys do stajni a koń mi wystawia głowę poobcieraną do krwi przez "halterek" 🤔 To jest prawdziwy natural... A i zabawy są takie (friendly game czy coś takiego) : stukanie patyczkiem konia po nosie i mówienie : "patrz, on mi ufa i się nie boi !!" żałosne,...
Przeczytałam kilka stron tego wątku i postanowiłam się zarejestrować. Moim zdaniem zbyt pochopnie oceniacie program PNH. Jest z pewnością wielu ludzi, którzy go nieumiejętnie stosują, ale jest także na pewno wielu klasyków, którzy nie umieją postępować z końmi. Mi program PNH wiele dał, ta metoda nauczyła mnie jak się ze swoim koniem bawić, rozumieć, jak rozwiązywać problemy. Oczywiście klasycznie (i tu się zaczynają sztuczne podziały: klasycznie- naturalnie) także dałabym radę to osiągnąć. Wybrałam PNH jako swoją końską drogę, ponieważ bawienie się w 7 gier sprawa nam wiele satysfakcji :-). Ot, co. Podoba mi się ta metoda postępowania z Chorałem. Zgadzam się z Wami, że materiały i kurs kosztują, ale jazdy z dobrym trenerem też kosztują, więc skąd tu nagle takie skąpstwo? Co do naturalnego sprzętu: także uważałam, że ze zwykłym batem, lonżą i kantarkiem da się bawić, że to wszystko to jakaś dorobiona ideologia... Zanim nie kupiłam alternatywnego 🤣. Ułatwia pracę z koniem, komunikację. Irytuje mnie gdy osoby nie znające się na PNH zaczynają snuć swoje wywody pod tytułem "naturalsi tacy i owacy". Jest wielu naturalsów którzy ostro krytykują klasyków, ale chyba jest jeszcze więcej klasyków krytykujących naturalsów. Koniarze, trochę więcej zrozumienia! Przecież chodzi nam o to samo- dobro naszych koni :-)!
Co do bicia konia po głowie. Moim zdaniem "bicie" jest wtedy kto koń dostaje batem/liną czy czymkolwiek innym od wkurzonego człowieka zupełnie nie wiedząc za to. 4 fazy używa się spokojnie i stanowczo, przechodząc najpierw 3 pierwsze fazy. (PS: jak przy sugestii [3 zabawa PNH] mój koń olewał sygnał to przy baciku kładłam końcówkę liny ze skórką i pukałam go tym. Plask skórką jako faza 4 działa tak samo jak puknięcie bacikiem dla końskiego umysłu, a ciału się nie obrywa...)
Co do uczenia wchodzenia konia na różne przedmioty: bardzo fajna rzecz. Koń przyzwyczaja się, że może nam ufać i jak wejdzie tam gdzie go poprosimy to nie zje go straszny morderca. W PNH nazywa się to zabawą w przyjaźń.
Zanim znowu zaczniecie krytykować jakąkolwiek metodę radzę się najpierw z nią dobrze zapoznać! (Nie na podstawie obserwacji naturalsów- amatorów...)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich koniarzy! Julia & Chorał