Forum konie »

Gruda

Czy szczepionki antygrzybiczne dają efekty i odporność na grude?

Od jakiegoś czasu używam na grude Tribiotic + Clotrimazol po umyciu Manusanem. Sytuacja jest mniej więcej opanowana, mamy jednak nieładną rankę na jednej nodze, powstała w czasie mojej nieobecności w święta i ciężko się goi. Wyglada jakby się rozwalało podczas chodzenia - jest w zgięciu pęciny. Myje i smaruje tym samym zestawem i nie wiem czy on przestał dzałać czy kwestia umiejscowienia rany.
Jaka maścią mogę smarować żeby przyspieszyć gojenie? Jednego dnia już wyglada ładnie a następnego znów gorzej... sama rana się nie powiększa raczej.
julka177, jeśli gruda ma podłoże grzybiczne to szepionka powinna dać efekt.
Sęk w tym, ze nikt nie badał podłoża grudy i szczepionka będzie raczej "w ciemno". Zastanawiam się czy tez zaszczepić w takim razie
O jakiej szczepionce jest mowa?
Nazwy nie znam jesli o to chodzi. Słyszałam tylko ze pare osób chce podać antygrzybiczną
julka177 na trudno gojące się miejsca (także ropiejące, babrające rany) rewelacyjna jest maść Pana Veyxal, gojenie wspomaga też Chenidine. Ale stosuj to zamiennie z czymś przeciwgrudowym (przeciwbakteryjnym/przeciwgrzybiczym w  zależności od tego co się u Was dzieje).
Szczepiłam swoją jedną kobyłkę najpierw p/grzybową szczepionką. Grudy to nei wyleczyło, ale nieco zmieniło jej postać. Miałam przynajmniej więcej przekonania, ze jak coś się pojawia to działać przeciwbakteryjnie. Teraz (po roku) zaszczepiłam Zylexisem - super sprawa. Bardzo fajnie podziałało.

Edit: Przeciwgrzybicza szczepionka to Insol
A jakie są orientacyjne koszty takiej szczepionki?
Nie pamiętam ile płaciłam. Ale coś o cenach w tym wątku było...
Już znalazłam informacje sprzed paru lat, ze Ok 150 zl
Szczepionka przeciwgrzybiczna to Insol. Trzeba podać dwie dawki z odstępem 14dni. Koszt ok 400zł .
To zmienia postać rzeczy...
Jest kilka szczepionek na grzybicę. Insol jest chyba najdroższą opcją.
A ja wczoraj w rozmowie z Panią doktor dowiedziałam się, że ciężko byłoby teraz wyhodować grzyba z tej grudy jaką mam u siebie. Ale zalecenia mamy leczenia jak przy grzybiczej grudzie. ..
nokia6002, a pani doktor znw genezę (podcięcie pęcin) i dotychczasowe leczenie klaczy? Bo niedługo drugi rok się zamknie, jak to leczysz bez trwałego skutku 🙁
nokia6002, a chlorheksydynę stosowałaś, albo Lime plus?
tajnaa, ja bym zaczęła od USG i RTG bo skoro problem zaczął się od wypadku a w nogach (obu) tworzą się ropnie, tl coś tam może od 1,5 roku siedzieć i tyle
nokia6002 - tak i mega skuteczna 😀!
nokia6002, to od podcięcia się wszystko zaczęło ? To jak dla mnie mocno zmienia postać rzeczy. Też bym podobnie jak gaga celowała w zrobienie badań obrazowych i obstawiała, że coś tam siedzi albo zrobiła się jakaś przetoka.
[quote author=_Gaga link=topic=1144.msg2745222#msg2745222 date=1515158713]
tajnaa, ja bym zaczęła od USG i RTG bo skoro problem zaczął się od wypadku a w nogach (obu) tworzą się ropnie, tl coś tam może od 1,5 roku siedzieć i tyle
[/quote]
a to tego nie doczytałam, że to tak długo trwa. Fakt, rtg by nie zaszkodziło.
k2arola te maści co podałaś dostanę w zwykłej aptece czy tylko u weta?
U mojej Insol nie pomógł.
A Zylexis to nie jest szczepionka tylko lek wzmacniający odporność.

Koleżanka robiła autoszczepionkę i u niej to podziałało, koszt o ile dobrze pamiętam 120zł.
Ja na rankę ktora nie chcę się zagoic daję betadynę. Wszystkie strupy już pozegnalismy. Ostatnio na obrzezach skarpetek zaczela zlazic siersc ze strupkami to na wszelki wypadek zrobilam clotrimazolem. Od tego czasu cisza. Nawet sie zastanawiam czy to nie z jakiegis niedomycia maści poprzednich. Ale jeszcze ze dwa dni posmaruje i dalej betadyna z wit a na ranke. Mam nadzieje ze to juz bedzie koniec..
Ja na rankę ktora nie chcę się zagoic daję betadynę. Wszystkie strupy już pozegnalismy.


U mnie też Betadine walczy z badziwiem, w końcu skutecznie!
Najpierw używałam w płynie, robiąc po umyciu i osuszeniu coś w rodzaju kąpieli antyseptycznej, jak przed operacją.  😁 Jak po kilku minutach przeschło, nakładam grubo maść Alantan dermoline ochronną z wit. A. Teraz przerzuciłam się na Betadine w maści i smaruje tylko obszary jeszcze zmienione/nie zagojone, resztę jadę samym alantanem. Plus zielska w paszczę. 🙂 Codziennie trochę znika, mam nadzieję, że za tydzień będzie z głowy w końcu.  😵
Chociaż i tak uważam to leczenie bez ostrzejszych środków od weta i w tym wielkim błocie za sukces.
Tak Pani wiedziała co po kolei sie wydarzylo, jakkie leki koń dostawał i co było stosowane danego dnia. Mam zapisane w notesie po kolei jaki wet, jakie leczenie i leki.
RTG szkodzi dla płodu. Czekamy, aż sie oźrebi jeszcze dwa i pół miesiaca. I wtedy zrobimy dokladnie wszystko po kolei jak wet zaleci i przeleczymy antybiotykami. Tak powiedziala Dr.Anna Nowakowska.
I mam nadzieję, że w koncu konia wylecze...  😵
nokia6002 jednorazowe RTG pęcin ma zaszkodzić źrebakowi?  😵
USG nie zaszkodziłoby wcale, ale my tu też od tego 1,5 roku sobie piszemy a nokia6002, zrobi swoje
Oby w końcu udało się tego konia wyleczyć, bo przykre by było gdyby się z tego w końcu rozwinęła jakaś sepsa... Ropnie na obu nogach nie są normalną sprawą raczej przy grudzie... a geneza powstania całości ewidentnie kieruje w kierunku ciał obcych, które zasklepiły się w niewyczyszczonych przez męża nokia6002, ran 🙁
Gaga jak to ja robie swoje, robię tak jak zaleci weterynarz. Pomijajac fakt, ze koń miał dostac steryty w tak zaawansowanej ciąży. Dr powiedziała, że poda steryd i źrebak może urodzić się uposledzony. Nosz kurr. Wiadomo ze nie chcialam sterydu i się nie zgodziłam. Jedna noga i tak juz zostanie grubsza,a ropnie według doktor robią się od infekcji, ktorej teraz nie można leczyć tak jakby ona chciała.
Jest o niebo lepiej po lekach kon żyywszy, gruda znika i mam czekać na ozrebienie i podawać leki.
U nas w Nowielicach jak jest mus podania sterydu to się podaje, jeszcze się nie zdarzyło, żeby klacz poroniła, albo zrebak urodził się upośledzony. Wiadomo, że lepiej nie bo ryzyko jest ale jak widać nie wielkie.
Jak są ciała obce to można sobie taką pseudo grudę - infekcję leczyć do us..nej śmierci, bez ich usunięcia. Podziwiam konia, że jest tak odporny, iż w międzyczasie nie przekręcił się na infekcję jakąś oporną bakterią. Swoją drogą to ciekawe czy po tak długim stosowaniu różnych specyfików nie wykluło się tam jakieś oporne badziewie co najwyżej napalmu się boi 😉 . No i jak wiadomo wet leczy to co widzi i co mu przedstawi właściciel, a że wiadomo, że właściciele mają bujną fantazję ("Panie doktorze to było wczoraj", "nie, jeszcze rano nie kulał", "nie nie podawałem/łam żadnych antybiotyków"😉 to i wet czasem leków dobrać nie może.
  Ciekawe, że gruda, która nie znikała przez 1,5 roku magicznie znika w 3 dni, u moich koni poprawę widziałam po tygodniu....
Mi to z tych 1,5 rocznych opisów i ostatni opis genezy problemu (podcięcie obu pęcin, nokia6002, akurat poza domem , mąż nie koński zostawił to i koń stał kilka (kilkanaście?) dni z tym w boksie i tyle) wygląda albo na ciała obce, albo właśnie na jakieś mega antybiotykooporne bakterie wyhodowane przez "stu siedemnastu" leczących tego konia wetów 🙁
nokia6002, ja na Ciebie nie napadam, dziwi mnie tylko tak długie nieskuteczne leczenie teoretycznie prostego problemu. Bywa, że się rozbujaną grudę i 3 miechy leczy, ale nie 1,5 roku 🙁
A grubsza noga, o której piszesz to może być już flegmona 🙁
Co do sterydu: też bym się nie wahała w tej sytuacji. To, że tak długie zakażenie się nie uogólniło i nie przerodziło w jakąś sepsę, to więcej szczęścia niż czegokolwiek innego... jak się to w końcu kiedyś rozlezie to może być i po klaczy i po źrebaku -TFU TFU TFU... obym się na maksa myliła
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się