Forum konie »

Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

U nas w nocy napadało trochę śniegu, a dziś w lesie było tak pięknie! 😍 Tylko że jest na plusie, więc wszystko stopnieje. No ale na trochę śniegu się załapaliśmy 😉 I koń nawet nie był aż taki podjarany tą bielą wszędzie, bardziej dość silnym wiatrem 🙂

Livia klimatycznie  😉
Livia piękny krajobraz 🙂
JA dziś na spacerze z kobyłą w ręku 🙂 Odważyłam się i poszłam przez pola, a nie asfaltem. Tempo było szybkie, ale grzeczna bardzo....uffff
Szykując się na kolejny sezon zakupiłam sakwy. Dziś mierzyłam, jestem póki co bardzo zadowolona 🙂
Pierwszy od dawna spacert podczas którego żadne z nas nie musiało iść piechotą i pojawiły się perspektywy na to, że będziemy mieli jeszcze okazję to powtórzyć 🙂

Śmieci i zwalone drzewo były straszne i jak wracaliśmy i jechaliśmy po otwartej przestrzeni to nieźle wiało i było nieprzyjemnie ale poza tym super 🙂
Chess nikt na piechotę nie szedł i jeszcze fotografa trafiliście 😉 super
marysia550 świat do odważnych należy 🙂 śliczny pychol.
Banda, jagoda, dziękuję 🙂 Śniegu nie lubię, ale autentycznie w lesie było pięknie 🙂

marysia
, super, że spacerek się udał. Co to za sakwy? Takie malutkie są? 🙂

Chess, zazdroszczę złapania fotografa, u mnie w lesie już całkowite pustki 😉
jagoda- dzięki. Fajna droga, kiedyś jeździłam w stajni z podobnymi drogami...tutaj takiej nie uświadczy się.
Livia- malutkie, bo puste 🙂 W sumie nie są duże, ale kiedyś pożyczałam podobne i są całkiem pakowne http://www.yard-equites.pl/siodla-i-osprzet/2633-sakwy-busse-englisch.html - takie.

U nas dziś słońce, wieje, leje...
marysia, a, czyli to taki banan bardziej - dlatego mi się wydawało, że malutkie 🙂 Fajne! U nas też masakra z wiatrem, choć słońce fajnie świeci. Ale teren odpuściłam, nie było sensu jechać w wichurze.
no...nie bardzo lubię te wiszące, a jeszcze z małym koniem dodatkowy kłopot, bo takie normalne to z reguły pod brzuchem jej wisiały
no i ja sie wybrałam, u nas podobnie jak u Livii, w nocy napadało odrobinę ale w dzień na +


wybrałam się do koleżanki na tor Trekowy i większość przeszkód udało nam sie pokonać chociaz niektóre np. kolorowe frędzle chciały na początku konia w całości pożreć  😁
tor wygląda tak:
edit.
no pewnie , że nie tego  😁
Euforia- chyba nie tego linka wrzuciłaś, ale znalazłam sobie 🙂 ( chociaż filmik z linka też ciekawy :P)  Jak nic ścieżka huculska z oryginalnymi nazwami. A firanki to o ile koń na tyle blisko podejdzie, można bacikiem odsłonić i z reguły konie przestają mieć obawy 🙂
jagoda1966, złapać nie złapaliśmy, fotkę robiła koleżanka na 3 koniu 🙂 Pożyczyła nam jednego swojego, żebyśmy mogli pojechać we trójkę i pokazać jej i jej drugiemu zwierzakowi okoliczne tereny. W każdym razie bardzo się cieszę, że będziemy mogli od czasu do czasu pojechać na taki lajtowy spacer.
Chess no to jeszcze lepiej, przyjemne z pożytecznym 🙂 Wam brakuje drugiego, a nam trzeci by się przydał 😉 Ale to już byłby w du... cyrk 😉
Szczęśliwie udało nam się dziś po mojej pracy skoczyć na krótki terenik, super było. Konie i ludzie zadowoleni 🙂
Do czwartku koniska będą mieć wolne, bo będę w Poznaniu. U siebie biorę urlop i zasuwam do drugiej "roboty" 😉
Euforia, u was też pięknie z tym śniegiem 🙂 U nas już śladu nie ma, jest ciepło, ale baaardzo wietrznie. Całkiem fajny ten tor 😉

jagoda, o, ja też pewnie w czwartek dopiero pojadę do lasu, ale też u nas na razie jest taki wiatr, że nie ma co nawet wyruszać... Fajnie będzie jechać "razem" 😉

Fotka surrealistyczna z wczoraj  😉 Odblaskowy czaprak i neonowy kawecan. Spóźniłam się minimalnie na zdjęcie tarzania na łące. Jak tylko zeszłam rękawiczkę podnieść, Luzaczka myk na plecy. Widocznie miła odmiana po błotnistych padokach.
Miał być spokojny stępik kondycyjny coby powoli wdrażać kulawce do pracy... wyszła trzecia nadświetlna https://www.endomondo.com/users/20496516/workouts/638856637 
Gniada zaraz po puszczeniu serie bryków. Jak wracaliśmy czegoś się przestraszyła i poleciała pędem z arabskim ogonem. Nawet Misiek za nią wyrwał, dopiero po jakiś 400/500 m udało mi się wyhamować. 😂 Miałam czas na dosiadówkę w wersji ekstremalnej - poćwiczyłam osadzanie się w siodle. Endo prędkość przekłamało, ale myślę że gdzieś pod 50 km/h było. Gniada czekała na trawniku u sąsiada i jeszcze musiałam zsiąść, żeby ją zapiąć :/ Za dużo się ostatnio nad nimi litowałam  🙄  Wracają do roboty. Jutro je czeka jazda ujeżdżeniowa na dwa na placu.

A róże mają się dobrze :P Rosną przy drodze nad dolinką. Wiało fest i odpuściłam wycieczkę na razie. Szkoda czasu na chorowanie 🙂
Na_biegunach no nieźle pocisnęłaś 😉 z tymi prędkościami na endo różnie bywa, ale musiało być grubo. My niestety nie mamy drogi by się tak fest bujnąć, za szybko hamować trzeba, ale jak się nie ma co się lubi 😉
Dziś wieczorem wracam do Łodzi i mam nadzieję jutro na choć mały spacerek. Miłej środy 🙂
Na_biegunach, ale miałaś przygodę 😲 Dobrze, że udało ci się zahamować!

jagoda, u nas też raczej krótkie ścieżki, dopiero po drugiej stronie drogi można bardziej zaszaleć 🙂

My dzisiaj byliśmy na bardzo przyjemnym spacerze na oklep. Już dość dawno tak nie jechałam i to była czysta frajda, a i koń dzisiaj był przekochany 😍
proszę 🙂
Polubione 🙂
Polubione 🙂
dziękuję wam bardzo  :kwiatek:
Również polubiłam 🙂

U nas tak ładnie, a ja siedzę w pracy... ale nadrobię przez weekend 🙂
dziękuje  😉
u nas też dzisiaj ciepło i słonecznie, w niedzielę nie mogę pojechać do konia ale może w sobotę się uda. Oby pogoda dopisała.
My już dzisiaj poterenowani. Udało mi się załapać w teren z naszą stajniową ekipą. Pogoda cudna, ciepło, słonecznie, do tego w lesie spotkaliśmy spore stado jeleni - piękne były 😍
U nas pogoda piękna, ciepło jak na tę porę roku, ok 13 stopni.

To fotki z przedwczorajszego wyjazdu w teren - tu musiałam jechać z dziewczynami ze stajni bo to dalsza wyprawa na w sumie 2 godziny a ja drogi za bardzo nie pamiętam. Dojeżdża się do takiego pewnie z 50 ha pola które służy okolicznym koniarzom jako teren treningowy, kiedyś nawet zawody skokowe urządzano tu.







To dziewczyny ze stajni: ten łaciaty kasztanek to QH który kiedyś pracował na torze wyścigowym w charakterze konia podprowadzającego folbuty do bramek, a ten siwy to tzw. appendix QH czyli mieszanka QH z folblutem - wychodzą z tego konie szlachetniejsze niż QH, duże na długich nogach ale z zadami QH i mają często maluteńkie kopytka - ten takie mini kopytka też ma.



O, a co to za kropki tam na pastwisku?




Aaa, to mini szetlandy i dwa jakieś duże. Jedna z sióstr mówiła, że była na tej posesji i tam chyba mają z kilkadziesiąt hektarów ziemi, się jedzie i się jedzie przez tę ich posesję, dom w stylu pałac, a szopka na narzędzia wygląda jak wielki dom mieszkalny.







Euforia_80, zalajkowane w czwartek 🙂
Livia, udana realizacja piątkowego planu 🙂
ElaPe, tylko zazdrościć tym szetlandom - moje by chętnie wyemigrowały na taką przestrzeń  🤣

Dziś pogoda idealna, ale pastwisko czasem wysprzątać trzeba... Przyszły weekend będzie terenowy, co najwyżej poodmrażam sobie co nieco.
Mi się kroi (w poniedziałek) pierwszy dwukonny samodzielny spacer z chłopem. Wcześniej albo w więcej osób albo jedno z nas na ziemi. Ciekawa jestem jak to co wyjdzie.
ElaPe, u was tak wiosennie bardzo 🙂 Takie drewniane ogrodzenia pastwisk zawsze mi się ogromnie podobały 🙂

A my dzisiaj mamy małe święto - mój koń jest ze mną już 8 lat 😍 W związku z tym załapałam się na fajne zdjęcia dzięki koleżance :kwiatek: Nie zniechęcił nas do spaceru nawet bardzo silny wiatr. Pozdrawiamy mikołajkowo 🙂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się