Forum towarzyskie »

Dokarmianie

A co mi za róznica.. Ja tylko kur nie zdzierżę bo to obrzydłe buldożery i strasznie gracują ogródek. Na szczęście kury nie latają  😀iabeł:
Oj tam, oj tam, zielononóżki prawie jakby latały 😉
uch, zrobiłam karmniczek, dość lichej konstrukcji z racji użytych materiałów, ale jeśli się okaże, że ptaki chcą się u mnie stołować, zrobię, lub kupię coś solidnego. od dziadków dostałam trochę słonecznika, im samym schodzi ponoć 25-30 kg na zimę  😲
mają też wiewiórkę, którą dokarmiają orzeszkami.
ja nie dokarmiam, bo nie chce ulatwiac sprawy...


tej co prawda juz nie ma, ale jest jej matka, rownie pomyslowa  🙄 a szkoda, bo chcialabym sobie ptaszki poogladac  🙁
katija  🤔 a myślałam, że zwierząt intrygi i podstępy nie dotyczą...


Dokarmiam - słoninka dla sikorek poszła dzisiaj w ptasie dziobki, każdy suchy chlebek zimą w pierwszej kolejności dla wróbelka, a dopiero potem dla konika 😀 Mam na osiedlu stado wiecznie głodnych gołębi, które latają to tu, to tam, mam więc nadzieję, że choć trochę im pomogłam.
katija, kot dziadków też chyba myśli, że dziadkowie tuczą dla niego ptaszki 😉
Czy posiada ktoś z was wymiary na budkę dla sikorek? Najbardziej by mi zależało na wymiarach tego wejścia tak aby wróble mi nie wlazły, bo miałam ostatnio walki ptaków na działce.
Ja dokarmiam przez cały rok.Przez to mazurki z mojej budki wyprowadzają 3 lęgi w roku.
JARA-wymiary budek http://www.mojeptaki.pl/egzotyczne/artykuly/budki/wymiary_wykonanie.html
planeta10, matko jedna jedyna! Ozłocę Cię!  :kwiatek:
Dokarmianie saren. Właśnie pan myśliwy odczytał mi, że trop, jaki sfotografowałam należy do sarny. Ni byłam pewna, bo są tam i dziki.
Sarna mieszka niedaleko za stajniami. I poradził mi wyłożenie lizawki bo sarny potrzebują soli a jej nie mają. Tylko ostrzegł, że jak przyczepię sznurkiem do drzewa to drzewo uschnie. Jak to zrobić jakoś bezpieczniej? Wyłożyć w krzakach?
Są takie powyjadane lizawki po koniach to bym mogła spożytkować.
Tania, najlepiej na jakims pieńku położyć - takim w miarę płaskim...
Inna opcja, to przeciągniecie sznurka między dwoma badrdzo blisko siebie rosnącymi drzewami i zawieszenie lizawki 🙂
albo powieszenie na juz uschnietym drzewie
Otworzyłąm juz ptasi bufet, a Wy?
Musiałam karmik owinąć sznurkiem, bo gołębie miejskie mi wszystko wyżerały. Teraz siedzę, paczę a tu pani sójka się gości.
Cwaniara. Przyczepia się pazurkami do krawędzi i sobie je. I jak zerka na mnie oburzona! Kowaliki i sikorki muszą czekać w kolejce.
Wczoraj zrobiłam też pierwszy bufet z butelki. W pracy. Panie patrzyły jakie to łatwe i też poleciały robić. Warto pokazywać, bo ludzie myślą, że to jakiś kosmos mieć karmik. Zrobienie z butelki po Kubusiu ( szeroka szyjka- łatwo się wsypuje) i dwu patyków zajmuje jakieś 10 minut.
Mam surową kaszę jaglaną - wlazły mi do paczki mole. Mimo że się ich pozbyłam, nie mam ochoty sama tego jeść. Mogę dać ptakom surową jaglankę? Wsypać do naczynia? Jakoś inaczej się za to zabrać?
Mozesz. Wsyp.
Taniu, czy z butelki to takie, jakie wyskakują w googlach? Z dziurkami i patykami np?

A co sądzicie o takim sposobie?
http://wnetrza-ze-smakiem.pl/eko-design-przerabiamy-rolki-papieru-toaletowego/

I ostatnie pytanie - gdzie mozna poczytac, jakie ziarna sypac?
Ja dziś zakupiłam mieszankę ziaren. Miałam czekać do śniegu, ale w sumie mróz też utrudnia ptaszkom życie.
odkopuję.
Nawiedziła mnie dzisiaj ta piękna młoda dama.
Śniegu pełno, rozstawiliśmy z Mężem dwa karmik.
Zastanawiam się czy nie powiększyć ptasiej stołówki.
Odkopuje, u mnie już butelka wisi. 😁
20221120_122342.jpg 20221120_122342.jpg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się