Dzionka,dzięki.Odezwę się na gg albo pw 😎 Ja nie mam zbytnio warunków,żeby zrobić domówkę,ale teraz mniej bym się bała niż parę lat temu.Mam kilka zaufanych osób i wiem,że demolki by nie zrobiły😉
Notarialna,dzięki za zaproszenie.Zaraz się okaże,że mam tyle propozycji,że ciężko będzie się zdecydować;p
Taaak, ostatni sylwester dał mi sporo do myślenia (z towarzystwem szaleliśmy do 4 rano, a o 6 trza było wstać nakarmić konie, jedną laskę kopnął koń, bo na alko podeszła do niego :/, a ja dochodziłam do siebie dwa dni (kurs łazienka - łóżko) 😁 ) Więc było wesoło 😉 Gorzej, bo nam poleciało 5 butelek żurawinowej i zdezynfekowało podłogę. 😂 Chłopaki naładowali na boczne szafki lodówki tyle, że nie wytrzymały i zaprotestowały 😵 😂
Róbcie domówki, bo naprawdę warto! Przynajmniej jest co wspominać. 😁 😂
dzionka czuje się zaproszona 😉 z sobim 😉 ?? Ja planów nie mam... Miałam jechać z kumplem do Poznania,ale ten się zakochał... Chociaż wszystko się może zdarzyć 😉
Jak mnie nikt nie wyciągnie ( a raczej się nie zapowiada), to dołączę. Chyba, że pomorska voltowa ekipa sie zbierze radośnie. Na przykład u kogoś, kto ma nowe mieszkanie...
A ja ze znajomymi chcemy zrobic tematyczny sylwester- lata 70. Tylko jeszcze miejsca brak. Macie moze jakies pomysły, jak mozna to przygotowac i jakiego stroju mam szukac?
TeliKoń to zwierzak. Animal. Rży i wierzga. Patrzy w dal. Konstanty Ildefons Gałczyński 30 listopada 2009 18:18
Ja będę już na "ostatnich nogach" więc pewnie pooglądam sztuczne ognie przez okno i pójdę spać o 00.10 😁
W tym roku ja robię Sylwestra u siebie w domu, więc zapraszam. Będzie tylko końskie środowisko. Jak trzeba będzie, to położymy Cię spać, a sami będziemy balować dalej 😉
Ja juz 2 lata z rzedu goszcze na placu Litewskim w Lublinie w tym roku rowniez sie tam wybieram. Bedzie zarabiscie, jak zwykle 😅 😅 😅 😅 😅 juz sie nie moge doczekac :winko:
bylam, pod Pilsudzkim stalam 😉 moja stala miejscowka sylwestrowa 😉
ale ze tez Ty bylas i sie nie przykulalas do mnie to 🤬
btw, sorry za offa, ale jak tam moja 🏇 ?
edit: jak to nie krzyczalam - krzyczalam! bardzo glosno! najglosniej w momencie, w ktorym fajerwerek (a konkretniej resztka PO fajerweku, cale szczescie) spadl mi na glowe. Wtedy darlam sie zdrowo i porzadnie. Swoja droga - to trzeba miec szczescie. 4 tys. osob na placu, kolo mnie tez sporo, a fajerwerk spada akurat na mnie 👿
Kapri, ja jak zaczeły się fajerwerki czyli punkt 00.00 to wpadłam w taki płacz, że męzczyzna mnie zabrał do domu, to był cieżki sylwester 🙄 (odpowiadam na offa- nie jezdze poki co do stajni bo konczy sie to placzem;/)
Ja też prawdopodobnie będę na volto-sylwestrze, a jak nie to pojdziem z towarzystwem do manufaktury. Chociaż wiedząc jaka chołota w tej okolicy mieszka będzie to pewno zamach na życie...
[quote author=Hiacynta link=topic=11085.msg392442#msg392442 date=1259608674] U mnie chyba tez drugi rok z rzedu voltosylwester bedzie grany 😉 Ale nie narzekam 🙂
Nio będzie z kim wyhylyć 😀 Znów mam zamiar się ululac przed kompem 😀 [/quote]
Ja co roku mam sylwestra przebieranego, jednak pomysły powoli się kończą. Czy ktoś może podpowiewdziec za co się przebrac żeby ubiór się nie powtórzył i żeby było ładnie i oryginalnie?c
Ja miałam w planach Sylwestra z moimi znajomymi, ale rodzice uparli się, że razem z nimi mam jechać do ich przyjaciół do Gdańska. Eh... ja chcę przywitać Nowy Rok ze swoją "paczką"...! 🙄
Ja jadę ze znajomymi do Pragi na 5 dni 😅 Mieszkamy co prawda kawałek od centrum, ale mamy dojazd autobusem, nocne też jeżdżą także poimprezujemy 🙂 Na samego Sylwestra chyba pójdziemy do jakiegoś klubu, chyba że to będzie za drogo kosztować to pójdziemy na rynek a potem imprezować w hostelu. Zresztą zobaczymy na miejscu co i jak, zawsze wszystko robimy na spontana. Już się nie mogę doczekać, opuściłam 2 wyjazdy wakacyjne na które oni jechali dwa lata pod rząd, więc teraz sie ciesze że wreszcie jedziemy razem na te kilka dni, nikogo z mojej paczki nie zabraknie 🙂