Forum towarzyskie »

Halloween, walentynki i inne nowe "polskie" tradycje

A ja dostałam 20 pączków cieplutkich !  😍
I Walentynki chyba też będę obchodzić. Co mi tam....
Ostatki na wsi -zatem też jakaś zabawa będzie.
Może nie ma co marudzić?
4 pączki za mną 😁
A jeszcze z mamą faworki zamierzamy zrobić 😜
Notarialna, mogę wpaść do Was? 😉 Ja chciałam dziś robić, ale sama babrać się nie mam ochoty, a kumpela umywa ręce... Nie to nie 🙁
a ja tylko 2pączki

Nie zjadłam nic, bo nie lubię pączków, a faworków i oponek podobno nie było w piekarni. Więc dzisiaj kultywuje, jak codziennie, jedzenie czekolady 🙂
A ja od jutra ban na słodycze mam. Opona się powiększyła 😤
Zjadłam 4 pączki, z czego 3 takie kiepskie.
Za 3,99 kupiłam 10szt z toffi i zwariowałam! 😀
A ja ani jednego pączka  🤣
Chociaż mam do nich stały dostęp - w domu mam sporo, jak byłam u babci to też były -  to jakoś mnie nie ciagnie ani troche (a w szkole to potrafie po 2 dziennie jeść  :icon_rolleyes🙂
Mmm... ciepłe dostałam... cudownie... ;]
Ale wyglądam teraz jak wielorybek ;p
Zjadłam pyszne 4 pączusie i nie mam nawet odrobinki wyrzutów sumienia  😎
Dworcika, I jeszcze ta świadomość, ze to bomba kaloryczna i będzie się zrzucać to dziadostwo przez kolejne pół roku.
👿

A jakie dobre...
2 pączki i około 50 faworków  😁
Kocham to 'święto'! Zjadłam 6 pączków i trochę faworków i padłam. Jutro idę na godzinny spacer z koniem - w ręku, żeby spalić to 😀iabeł: I zrobimy duuzo kłusa w głębokim sniegu, a potem koń mnie będzie reanimował, ha ha.

Ale walentynek nie znoszę 😉
Notarialna, nad kaloriami nie myślałam. Mnie dobił fakt, że obżarłam się jak bąk i później kiblowałam w pozycji leżącej dłuuuuugo 😀
Nikaa, W tamtym roku pożarłam 2 pączki i 2 michy faworków 🤔wirek:
Notarialna  raz do roku można  🤣  ja bym mogła zjeść ich więcej, ale się skończyły  😁
Obecnie cieszę się, że faworków nie miałam z kim robić... Są dla mnie uzależniające - d**a już nie może, ale oczy dalej chcą i tak jakoś wychodzi, że wcinam aż się skończą 😁
Można powiedzieć, że incognito zagorzała przeciwniczka walentynek "świętowała" je dość skromnie wczorajszego wieczora(dziś mój M na uczelni do późna wiec przyjechał wczoraj).Poza tym rozwalił mnie tym:

M:Kochanie...mam coś dla Ciebie.Proszę...to Twój komercyjny prezent.(i dostałam zestaw kosmetyków 🙂😉

Ewidentnie myślałam,że padnę,bo jego mina i ton jakim to powiedział były do reszty rozwalające.

PS:ja oczywiście tez coś dla niego miałam 😉

PS2:jak sie okazało M jednak szkoły nie miał ,więc wpadłam do niego-było bardzo miło,pokręciliśmy sie tu i ówdzie i ludzi było co nie miara 🤔
Święta tego typu napędzają konsumpcje niebywale...i sprzedawcy wszelkiego rodzaju zarabiają przy takich okazjach kupe kasy...
Kurcze, a ja nie wiem w co się przebrać w sobotę na halloween..
Myslałam nad kowbojką, policjantką i królikiem. Ale nie mam pieniędzy na stroje. Trzeba coś rozkminić.

Co byście radziły? Aby było łatwe do wykonania.
Przebierz się za Pipi! Dwa warkoczyki ( wystarczy cienki drucik wsadzić a będą się ładnie trzymały), kolorowe skarpety- najlepiej dwie różne, piegi na buzi i szeroki uśmiech!
yga, Joker z Batmana :> To mój pomysł na ten rok 😉

Co byście radziły? Aby było łatwe do wykonania.


Dawaj do mnie,zrobię Tobie takie body painting,że z krzeseł pospadają!  😀iabeł:
Żaba- a bym chętnie się skusiła, ależ musisz mieszkać tak daleko!


Wymyśliłam już. Będę kowbojką    , IHAA! 🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się