Averis zapowiada się bardzo ciekawie, patrząc na pracę tej laski 🙂
A i ja się przyznam, że w 2015 dojdzie mi nowy tatoo. Od kilku lat mam obmyślany swój własny wzór, duży ( w granicach a4) kolorowy i na pewno nie na raz. Termin już mam ustalony, nic tylko czekać i odliczać dni.
lotka13, drugiego niestety nie mam, ale ten jest dzielny 😀. Jakoś boję się lubelskich piercerów, a do Warszawy za daleko. Chciałam sobie wymienić w nim dysk, ale nie mogę go odkręcić 🙁.
Czy ktoś się orientuje jk się sprawa ma z przekluciem dekoltu? Mialam tam kolczyk, niestety osoba która mi go zakladala mimo zapewnien okazała się nieprofesjonalna. Kolczyk musiałam wyjąć, ale znów mi się marzy, no brakuje mi go 😉 I tu pytanie do zorientowanych: jaka jest trwałość tego przeklucia jesli założy się surface'a? Ostatnio ktoś mi mówił że raczej md jeśli chodzi o to miejsce, bo z tymi surfami to różnie bywa, ale jakoś nie jestem do tego przekonana...
lisy, wilki i sowy sa teraz na topie 🤣 i nie wiedziec czemu jelenie 😉
ja tez bede miala lisa najprawdopodobniej, jako dokonczenie rekawu. a druga reka, wlasnie sie waham... dotychczas moje tautaze dotyczyly polskiej flory i fauny i robilam tylko krajowe zwierzaki 😉 ale mozliwe ze odejde od tego zamyslu na dalsze tatuaze, bo podobaja mi sie tez rozne inne projekty a na cos trzeba sie zdecydowac 😁
ej_anka co do surface'a. w tym miejscu, na dekolcie, jest super ladny, ale zastanowilabym sie 10 razy. mialam przez rok, a i tak z trudem go tak dlugo utrzymalam, bo sie czesto papral. to jednak jest ciezkie miejsce na kolczyk, a zostaje po nim spora blizna jak sie calkowicie spieprzy. ja mam w sumie i tak wzglednie nieduza blizne, bo wyjelam zanim calkiem postanowil mnie opuscic, ale trzeba sie liczyc z ryzykiem. md bezpieczniejsza opcja, jesli juz sie decydujesz na to miejsce. jak z wieloma innymi rzeczami - wiele zalezy od czlowieka. jedni beda mieli kolczyk przez miesiac, inni latami i nie bedzie sie nic dzialo. zalezy od trybu zycia itd. ale nawet jesli przez dluzszy czas jest dobrze, to nalezy wiedziec, ze z tymi kolczykami nigdy nie wiadomo, moze nagle sie cos zaczac paprac
I tu pytanie do zorientowanych: jaka jest trwałość tego przeklucia jesli założy się surface'a? Ostatnio ktoś mi mówił że raczej md jeśli chodzi o to miejsce, bo z tymi surfami to różnie bywa, ale jakoś nie jestem do tego przekonana... [/quote]
70% prawdopodobieństwa migracji. Jeśli zależy Ci na tym przekłuciu (a chyba tak, skoro chcesz już drugi raz) to rób md i nie zastanawiaj się 😉
Yadou wrzuciła ostatnio lisa, którego robiła u Panasa, widziałyście? Coś dla Averis 😉
Sisisa,Nav,smarcik, dziękować :kwiatek: Kurcze to może faktycznie zdecyduje się na ten md. A jak wygląda sytuacja z szansą na migracje takiego cuda? Mnie "piercerka" założyła... Banana 😵 A ja bylam tak bardzo w temacie, że nawet mnie to nie zdziwiło... Blizna jest ale malutka, kolczyk nigdzie się nie wybierał, ale zupełnie nie chciał się goic, więc po jakimś czasie odpuscilam. Nie ukrywam, że wolałabym surfacea, no ale jeśli tak jak mówi smarcik to az 70% szans na migracje to trochę strach. Czy w Łodzi ktoś mi to zrobi jak Bóg przykazał? 😉
ej_anka, zawsze można zrobić dwa MD tak, żeby wyglądało jak surface. O MD już trochę z dziewczynami pisałyśmy w tym wątku, poszukaj sobie. Uwielbiam, jak ludzie pytają mnie, czy mam w plecach zakrętkę do tej "szpilki" 😁.
Dziewczyny siedzące w "klimatach". Chce przykryć (bądź wkomponować) stary tatuaż i zrobić nowy: meksykańską czaszkę cukrową (Mexican Sugar Skull - nie wiem jak to poprawnie wytłumaczyć). Wpadł Wam w oko ktoś specjalizujący się w takim klimacie? I takich kolorach?
Szukam, oglądam ale chętnie obejrzę prace jeśli mi kogoś podpowiecie. Na razie myślałam o Junior Ink w Warszawie, ale bez doprecyzowania u kogo.
smarcik skoro tu jestes, to zapytam. Rzucalam co prawda tutaj to pytanie wczesniej, ale nie dostalam zadnej odpowiedzi 😉 Kojarzysz kogos kto czuje klimat rockabilly? Najlepiej w Warszawie :P
No to może i ja się pochwale 🙂 Mój jeszcze nie skończony rękaw . Motyw Alicja w krainie Czarów 🙂 I tatuaż na karku z liną życia i głową konia symbolizujący to, że sensem mego życia są konie własnie . W planach jeszcze jest 5 większych projektów w tym portrety moich koni i psa 🙂 No ale na razie muszę skończyć jedno 😀