Zdecydowałam się na tatuaż na kręgosłupie (jednak 😁 mam nadzieję, że nie będzie boleć…), ale mam problem, bo nie wiem jaką czcionkę wybrać. Podobają mi się wszystkie cztery i chyba liczę na podpowiedź :kwiatek:
Martuha, jakby był bez tych kolorowych ciapek wokół , to byłby świetny 🙂
Libeerte, czcionki mam z dafont, ale pytam o te cztery konkretne.
Gazellasta, madmaddie, ciężki wybór, mi się ta czwarta podoba, ale obawiam się, że za bardzo się zleje na ciele 🙁 Jakiś super czytelny z daleka ten napis nie musi być, ważne żeby był z bliska wyraźny i żebym to ja wiedziała, co tam jest napisane 😁
Wybierz najbardziej czytelną czcionkę, żeby ci się właśnie literki nie zlały. Ja mam napis, tylko po czasie myślę, że zdecydowałam się na za dużo zawijasów i za dużą czcionkę, przez co trochę traci na uroku. Ale jestem mocno przywiązana do tego tatuażu, więc nie narzekam.
A i bolało. Bardzo. Ale ja mam bardzo wystający kręgosłup i średni próg bólu. No dobra, bolało mnie cholernie, a to tylko 40 minut było.
Kajula, wiesz co każdy mi mówił, że będzie spoko. I obok kości może było spoko, a w zasadzie raczej po prostu znośnie. Ale po samej kości - szczególnie pod koniec - czułam się jakby mi ktoś jeździł cyrklem po poparzonej skórze.
Ale to kwestia indywidualna, ja nie lubię takiego długotrwałego (w sensie nie jak np przekłucie) bólu. Dodam, że ja nawet nie jestem w stanie używać depilatora, jeżeli taki ból ci nie straszny to cię to nie ruszy tak jak mnie 😉
Ktoś tu pisał, że emla przestała pomagać mu pomagać zaraz po zrobieniu konturu, ja akurat miałam kawałek posmarowany emlą, kawałek bez i zbytnio różnicy nie czułam. Nie nastawiałabym się, że pozwoli Ci to nie czuć bólu i usnąć.
Kajula, ej laska, ale jak jesteś takim mięczakiem jak ja, a mi udało się przeżyć, to ty też dasz radę! Warto pocierpieć dla wymarzonego tatuażu 😉 Mnie się marzą kolejne (bo już prawie zapomniałam jak bardzo przeklinałam podczas pierwszego 😀), ale w zasadzie tylko brak kasy mnie powstrzymuje 😉
Kajula , mi też pierwsza się podoba najbardziej. Bólu się nie bój taki tatuaż to szybko. Ja mam termin na 30.03 będzie na bank na udzie :hurra Wczoraj zaczęłam kurację antycellulitową.
ja sobie w końcu wymyśliłam wzór którego jestem pewna i wybrałam miejsce. waham się jeszcze czy robić kolorowe wypełnienie czy sam kontur. teraz tylko muszę uzbierać kasę heh 🙂
Ja miałam robione bardzo dużo na kręgosłupie i powiem tak: bolało! Sam tatuator mówił, że na kręgoslupie bardziej boli, niż gdzie indziej, bo tam jest po prostu wiele nerwów. Ale nie jest tak, że na całym kręgosłupie boli tak samo. Są miejsca, gdzie nie boli prawie wcale, są takie gdzie boli mocno, a są taki, że łzy z oczach się pojawiają. I to są jakby..punkty. Dosłownie. A najfajniejsze jest to, że koleś który mnie tatuował świetnie wiedział, kiedy zaboli mocno, a kiedy zaboli strasznie mocno. Ale jest to do przetrzymania. Nikt jeszcze nie umarł z bólu w salonie. 😁