karolinag4, a jakie miejsce??
ps. ależ ten facet z pierwszego zdjęcia ma owłosione plecy i klatę - bleh;P
ja rozkminiam cały czas i miejsce i wzór i studio.. jedno wiem - tatuaż zrobię tej jesieni, choćbym w Krakowie na studiach miała żyć o chlebie i zupce chińskiej😉 na razie rozkminiam coś tego typu (straszna jakość, bo kopiowałam i kombinowała i się jakość skiściła):

albo w pozycji dłuższej, bardziej pionowej:

dlaczego coś takiego? motyl "z rogami" jako symbol nowej mnie jaką się staję - kobiety pewnej siebie, wolnej, delikatnej i "zwiewnej", ale równocześnie potrafiącej powiedzieć "nie", "dość" "nie zgadzam się" - żeby mnie mobilizował do dalszej zmiany, dodał mi pewności siebie i jeszcze wzmocnił tą zmianę.. a słonko i księżyc z małą gwiazdką - po pierwsze są to symbole równowagi dnia i nocy, ale też fizyczności i psychiki, a po drugie jako dopełnienie - między każdym wschodem słońca i księżyca jestem takim mtylem z różkami, ale też mam nim być przez całe życie (okres między słońcem, a księżycem). ale nie jest to wzór ostateczny... być może jakaś inna symbolika do mnie bardziej przemówi? dlatego na razie go odłożyłam na miesiąc-dwa, żeby sprawdzić czy to jest naprawdę to!
a tu jeszcze wzory którymi się sugeruję, na których się wzoruję itp.:

ten można fajnie zrobić - np. ponad łopatką, żeby elfik wydmuchiwał gwiazdki aż na szyję za ucho😉







