Forum towarzyskie »

Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

zalezy jakie przekłucie jesli standardowy platek to moze byc nawet srebro jesli inne "gorzej" gojace to tytan,bioplast a pote,m po wygojeniuy moze byc stal szlachetna
Na żadne świeże kłucie nie zakłada się srebra ani złota.
lepsze srebro niz stal
srebro zapobiega namnazaniu sie bakterii
Akurat asy które narzekają na babrzące się kłucia to albo założyły srebro lub inną tandetne lub koleżanka po kiblach w szkole je 'dziabała'.
uuu
ale ja sie nie upieram ze srebro najlepsze 🙄
tylko mowie ze lepsze niz ( bla bla bla) a do wsadzenia polecam tytan bioplast etc.
JARA :kwiatek:
Tak apropo: www.xronix.fbl.pl
Czy te uszy jeszcze żyją?  🤔wirek:
Nie wyglądają za ładnie. Do tego pełen zestaw kosmetyków Inglota 😉
jezuuu bedzie mi sie śnił po nocach.. Bałabym sie w lustro patrzeć jakbym miała taką twarz 🤔
Uszy jak uszy, ale te 'implanty' w rękach...  😲
mnie odstraszyły zdjęcia gdzie ma czerwone soczewki i jest jakos tak wsciekle pomalowany... dziekuje bardzo to nie na moje słabe serce.
2 tygodnie to przypadkiem nie za szybko na wymianę labreta na kółko?


przypadkiem nie  😉
Mi się wydaje, że powinno się trochę więcej odczekać, ale niech się wypowie ktoś, kto się lepiej na piercingu zna, np Jara 😉
Mi się wydaje, że powinno się trochę więcej odczekać, ale niech się wypowie ktoś, kto się lepiej na piercingu zna, np Jara 😉


ale ja sobie sama tego nie przekłuwałam tylko bylam w studiu gdzie pani kazała mi przyjsc za 2 tygodnie. Tylko ze ide dzisiaj bo wystapila sytuacja awarjna a mianowicie kolczyk mi sie odkrecil i zgubil  😲
Kolczyka najlepiej wymieniać po całkowitym wygojeniu, jednak wiadomo, że po zejściu opuchlizny kolczyk jest za długi i po prostu nie wygląda ładnie. Całkowite gojenie się kłuć w okolicach ust to od 1,5-2 miesięcy, to że opuchlizny nie ma i nie boli, nie znaczy że wszystko jest zagojone.
Osobiście  na kółko wymieniłabym dopiero po miesiącu.. ale tak jak napisałam .. osobiście 😉

Po co masz w ogóle do niego przychodzić? Kolczyka możesz zmienić sobie sama.
No i właśnie o to mi chodziło 😉 w studiu mówią tak, a w rzeczywistości może być inaczej, i lepiej odczekać dłużej, żeby potem nie mieć problemu z zapuchniętą wargą na kółeczku - ała...
Chodzi o to, że świeże kłucie, które zostanie 'ruszone' np przez nowego kolczyka, o innym kształcie może spowodować, że znów będzie puchnąc i boleć.

Ja tak mam co jakiś czas.
ide na zmiane do studia z prostej przyczny - tam moge kupić "bezpieczne" kolczyki, niestety wolalabym nie ryzykowac kupujac jakis badziew po ktorym mi sie rozbabrze sto razy bardziej  😉
ja od 3 roku życia mam dziurki w uszach, w lewym drugą już 2 lata, a trzecią ponad rok. I zawsze problem jest tylko z ostatnią. Miałam kolczyki na wkrętki przez miesiąc, po czym dziś po przebudzeniu rano strasznie ucho mi spuchło. Ściągnęłam kolczyki a tam zaschnięta krew 🙄 Więc zmieniłam na kółka, ale nadal boli. Grrr, a zawsze zapinam wkrętki jak najluźniej.
ide na zmiane do studia z prostej przyczny - tam moge kupić "bezpieczne" kolczyki, niestety wolalabym nie ryzykowac kupujac jakis badziew po ktorym mi sie rozbabrze sto razy bardziej  😉



Co to znaczy bezpieczny? Jak dla mnie idzie rozpoznać czy kolczyk to tytan czy szajs z dużą domieszką niklu. Ja mam swoje tanie stoisko w hali targowej z biżuterią. Od złota i srebra poprzez tytan po bioplast.  Od łańcuszków po tunele.
Kolczyka kupuje po 10zł, kulki po 4zł. U piercera kolczyki są drogie, np kłucie bez kolczyka kosztuje 100zł (standardy tj wargi itd, bo no nape już 150zł), z własnym kolczykiem 50zł. Więc kupuje kolczyka za dyszkę i kłucie 50zł = 60zł i 4 dychy zaoszczędzone. Kolczyk oczywiście jest sterylizowany w salonie.


Ewentualnie wildcat - sklep internetowy, żadnego szitu.

Za przeproszeniem jak ktoś się nie zna to sra pod siebie. Ale lepiej srać pod siebie niż kłuć się po kiblach i przemywać to spirytusem czy wodą utlenioną.
A w uszach po jakim czasie od przekucia zmieniałyście? (chodzi mi o 'zwykłe' dziurki) i na jakie tworzywo?
Fin zależy jak się zagoi. Jak nie jest spuchnięte i nie leci krew czy ropa, to zmieniałam głównie po miesiącu. Czasami szybciej, bo te kolczyki którymi przebijają (u kosmetyczki przebijałam) są zaciskane za mocno. Tak miałam z 2 dziurką w lewym uchu. Trzymałam go ok. 2 miesiące i zamiast się wygoić, rozbabrało się jeszcze bardziej, bo za mocno było dociśnięte z tyłu do ucha. Musiałam odczekać, dziurka zarosła i zrobiłam jeszcze raz.

Po zrobieniu dziurki zawsze zmieniałam na srebro (nie noszę złota 😉), a głównie po pół roku, jak miałam pewność, że dziurka jest ok - na inne tworzywa.
dwóch "podstawowych" dziurek nie pamiętam dokładnie, bo byłam mała ale pewnie przepisowo po jakichś 2 miesiącach i tylko na złoto- ale i tak się babrały bardzo i bolały. Trzy pozostałe (robione 2 lata temu) po miesiącu zmieniałam bezproblemowo i bezboleśnie, nawet na jakąś tandetę- ale wiem, że to niepoprawne, ja akurat miałam szczęście, ale tak się robić nie powinno 😉
Ja miałam robione za małolata, pistoletem u kosmetyczki, ale było to z 18 lat temu. Teraz jedyny kolczyk w uchu to tragus, a dziurki w standardach się nie pozarastały.


Żeby ropa leciała z dziurek to trzeba ładnie zapaskudzić ranę. Ropa jest zielona i śmierdzi. Limfa jest biała 😉
Jara, ok, mój błąd 😉 Limfa oczywiście 😉
Spoko, spoko. Wiele osób nie wie, ja swojego czasu też nie wiedziałam.


Tutaj to się nie zdarza, ale na innym forum wpadają dziewoje z paniką, że z ich nowego "kolczyczka w pępuszku leci ropa i boli". A okazuje się, że przekłuwały na zamrożoną marchewkę, a ropa na ich szczęście okazała się limfą" 😉
hmm a ja mam pytanie odnośnie krwiaków
jak przekułam pępek (w profesjonalnym zakładzie)
zaczęły mi się pod kolczykiem robić małe krwiaczki
zastanawiam sie od czego to mogło być??

działy się wam jakieś takie rzeczy??
Pozwolę sobie odbiec od tematu kolczyków 😉
Od kilku lat przyjeżdża do nas nad morze znajomy, który ma takie coś na plecach:



Co myślicie??
Ja jestem tym tatuażem absolutnie zafascynowana  😜
Niestety zdjęcie nie oddaje nawet w połowie uroku tego dzieła.
Facet pracuje nad tym tatuażem od dawna, co roku robi jednego członka zespołu. Jak widać plecy wymagają jeszcze trochę pracy, ale efekt będzie genialny! Za rok zaprezentuje nam skończone dzieło.

Jako ciekawostkę dodam, że o tym tatuażu wie tylko brat tego człowieka (reszta rodzinki jest nieświadoma)  😁
Jak dla mnie rewelka i na prawde wielka sztuka  😀
Mi się nie podoba. Ale to dlatego, że mi się w ogóle tatuaże nie podobają. 1 na 1 000 000.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się