Nav podejrzewam, że Koce chodziło o to, że surface bar zaraz wymigruje. Dla mnie to zbyt generalizujące i dość krzywdzące stwierdzenie, przecież każdy chce się nacieszyć swoim kolczykiem. Poza tym każde ciało jest inne i nie każde odrzuca kolczyki 😉
smarcik ja i tak się będe upierać, że to kwestia czasu 😉 zresztą to nie tylko moje zdanie, a i profesjonalista to stwierdzi. Surface to jak dla mnie raczej nic trwałego. Może i krzywdzą za to prawdziwe. E tam to się może każdemu przytrafić i składa się na to wiele czynników. Sama mam pare kolczyków więc coś tam chyba wiem... Ale jak już się tak upierasz to moze przedstaw mi kogoś komu utrzymuje się ponad 3-4 lata. Surface lub md w dobrym stanie.
Pewnie to nieprzepisowe, ale specjalnie dla Koki zacytuję samą siebie:
Nav podejrzewam, że Koce chodziło o to, że surface bar zaraz wymigruje. Dla mnie to zbyt generalizujące i dość krzywdzące stwierdzenie, przecież każdy chce się nacieszyć swoim kolczykiem. Poza tym każde ciało jest inne i nie każde odrzuca kolczyki 😉
Ja wiem, że wszyscy na volcie lubią słowne potyczki, ale dam Ci radę: nie umiesz czytać ze zrozumieniem- nie pisz 😉
W takim razie nie wiem gdzie w mojej wypowiedzi wyczytałaś, że przy czymkolwiek się upieram. (I "kłócić" 😉 )
Behemotowa mam tak samo, tylko może już niekoniecznie w uchu, co za dużo to niezdrowo 😁 A najbardziej to mnie ciągnie do kolejnej dziary, ale mogę mieć przez to później problemy więc muszę odpuścić 🙁
Mam surface w karku od Conora od 7 lat, md od 5 lat. Chcesz się dalej kłócić koleżanko? Wiem, ze to sprawa indywidualna, ale nie zakładaj , ze coś jest z góry przesadzone. Swoja droga masz doświadczenie z surface i mikrodermalami, że się wypowiadasz? Czy po prostu opierasz się na wiadomościach innych, nie wiem, zasłyszanych opiniach, przeczytanych postach na forach wszelakich?
Koka, i tu masz przykład (mówię oMaslowskiej), że zdarzają się przypadki odbiegające od tego, co "się powszechnie mówi". Tak samo jak zawsze wszyscy trąbią, że przy industrialach ciężko uniknąć ziarniny, a jak się jej uniknie to i tak coś się będzie paprać. owszem, zdarzają się takie przypadki, ale ja znam mnóstwo osób które mają je od kilku lat. tak samo surfacebary- mojemu przyjacielowi sufrace w nadgarstku wymigrował dość szybko. jasne, można gadać, że w takim miejscu kolczyk nie ma racji bytu, bo ruchliwe miejsce i ciągle narażone na zahaczanie. ale po co gadać, jak znam też dwie osoby, które mają go dłużej (jedna od 1,5 roku, druga od 2 lat)? 😉 lepiej spróbować samemu zamiast dalej rozsiewać panujące przekonania, niekoniecznie prawdziwe 😉 i nie tylko modyfikacji się to tyczy 😉
Masłowska już "koleżanko" pisałam wcześniej, ze nie mam ochoty się kłócić. Może się pochwalisz tym "ewenementem"? A jak bym nawet nie miała to co już nie wolno by było mi pisać na ten temat ? Nie, nie siedze ciągle na forach i nie licze komu wylazło a komu nie 🙂
mailaF Takiej teorii z ziarniną nie słyszałam. Z takimi to i ja nigdy nie miałam problemu. 2 lata to nie dużo, ale jeśli chodzi o Masłowska to na prawde gratuluję. Czemu od razu zakładasz, że nie przekonałam się na własnej skórze ? Chyba, że nie do mnie pijesz.
Żeby było jasne. Nie uwarzam, absolutnie nie da się tego utrzymać, ale większości i to raczej dużej jednak wychodzi i często się papra co jakiś czas nawet po wygojeniu. teraz pewnie mi napiszecie, że sobie przecze 😁
mailaF Takiej teorii z ziarniną nie słyszałam. Z takimi to i ja nigdy nie miałam problemu. 2 lata to nie dużo, ale jeśli chodzi o Masłowska to na prawde gratuluję. Czemu od razu zakładasz, że nie przekonałam się na własnej skórze ? Chyba, że nie do mnie pijesz.
Żeby było jasne. Nie uwarzam, absolutnie nie da się tego utrzymać, ale większości i to raczej dużej jednak wychodzi i często się papra co jakiś czas nawet po wygojeniu. teraz pewnie mi napiszecie, że sobie przecze 😁
uwaŻam, dŁużej 😉
nie pije do nikogo, jeśli o to chodzi. chodzi mi o to, że (okej, może się przekonałaś), nawet jeśli Tobie wymigrował, to nie znaczy, że każdemu wymigruje. nie można zakładać, że "i tak niedługo nie będziesz go mieć", bo każdy organizm jest inny i przecież różne są przypadki.
Koka to ja już nie rozumiem- chciałaś przykładu osoby, której surface nie wymigrował, Maslowska podała Ci przykład samej siebie, więc w czym problem? 😉 Jednym migruje a innym nie, nie ma się o co sprzeczać, wszystkie wiemy, że w przypadku przekłuć powierzchniowych prawdopodobieństwo migracji jest dużo większe niż np w przypadku przekłucia ucha.
A ja się ostatnio wkręciłam. Pod koniec wakacji zrobiłam kolczyk w języku a w piątek nos przebiłam😀 Nos wprawdzie juz z 3 raz ale sądzę, żę tym razem nie znudzi mi się po tygodniu. A no i jeszcze tunel robię. Ale tunel też już 3 razy. Tylko tym razem chce do 10mm dojść 😀 a jak tylko wyrwę się z łóża bo choruję chwilowo to lecę na orbitala 😍 Śnię jeszcze o wardze ale to nie teraz. Ojej, jakie to wkręcające 💘
no więc tak w ramach choroby i siędzenia w domu zastanawiam się co tu jeszcze 'podziurawić' 😀 jako że od jakiegoś czasu podobają mi się smileye to coraz bardziej zastanawiam się nad zrobieniem go. Ale jak myślicie, to nie będzie za dużo jak mam kolczyk w języku i chciałąbym w przyszłości w wardze jeszcze?