dublowaty jakieś 2 miesiące temu mój koń miał tarnikowane zęby- co prawda nie u doktora Buczyńskiego, a u Szpotańskiego- ale zapłaciłam 160 zł, plus dojazd.
dzięki Pati za info 🙂 Ja już Szpotana nie będę ściągać, ale poprzednim razem mi robił. Dłuższy czas temu i już nie pamiętałam kwot 🙂 Ale jakoś mocno ceny nie poszły w górę 😀
Ha,ha a widzicie bo warto sobie zalozyc "ksiazeczke zdrowia konia" czyli ksiazke serwisowa... i tam wszystko skrupulatnie zapisywac z datami , szczegolami , nazwiskami i kosztami....Bo mozna porownac koszty i miec rozeznanie nt zdrowia naszego zwierza...Jak dochodzi nap do jakichs powtarzajacych sie dolegliwosci to mozna wtedy szukac przyczyn w otoczeniu, pogodzie i wielu innych czynnikach. 😀
dublowaty jakieś 2 miesiące temu mój koń miał tarnikowane zęby- co prawda nie u doktora Buczyńskiego, a u Szpotańskiego- ale zapłaciłam 160 zł, plus dojazd.
Do mnie jutro ktoś od dr Szpotańskiego (sam wyjechał za granicę) przyjeżdża robić zęby, więc dam znać ile zapłaciłam. Podejrzewam, że ok. 180zł + dojazd (do nas 70zł).
Cena zależna jest od tego ile jest do tarnikowania i ile głupiego jasia muszą użyć. Za takie podstawowe tarnikowanie biorą 150 zł plus dojazd, jak jest roboty więcej i koń potrzebuje większego zmulenia, to cena robi się ok 270 zł plus dojazd. Ale zaznaczam, że są to ceny orientacyjne, bo wszystko jest kwestią indywidualną.
Koniom powinno się zacząć robić zęby od ok 5-6 lat.
Łoo 😲 Byłam przekonana, że w dłuższym okresie.
Moja ma około 14 (około bo data urodzenia jest nieznana) i nie miała wcale, tyle, że gdzieś trzy-cztery lata temu spanikowałam bo kobyłka mi siana, a potem owsa nie dojadała. Ale okozało sie, że miała po uszy. 😵
Zęby i tak były kontrolowane i w wyjatkowo dobrym stanie, to mnie dziwi bo u poprzedniego właściciela na tewno nie miała tarnikowanych 🤔
Koniem też same ścierają sobie zęby (obgryzając drewno czy nawet podczas jedzenia np.) dlatego niektóre nie wykazują konieczności regularnego tarnikowania.
Nie wiem skąd opinia, że robi się od 5/6 roku życia... Jest to sprawa indywidualna i zdarza się i źrebakom robić. Wszystko zależy od prawidłowości zgryzu. Niektóre konie nie muszą mieć zębów ruszanych przez całe życie, inne potrzebują co 3-6 mcy... Jedne konie pokazują każdą pierdółkę w pysku inne nie pokażą kompletnej masakry... Trzeba po prostu regularnie raz na pół roku/ rok kontrolować i w zależności od stanu robić lub nie.
Samemu to można sobie swoje zęby pooglądać, bez założenia rozwieraka nie da się dokładnie obejrzeć zębów które są z tyłu, a one często sprawiają najwięcej problemów.
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1096.msg2005949#msg2005949 date=1391798656] Samemu to można sobie swoje zęby pooglądać, bez założenia rozwieraka nie da się dokładnie obejrzeć zębów które są z tyłu, a one często sprawiają najwięcej problemów. [/quote]
Ee jeden wet sprawdzał grzebiąc palcami czy trzeba rozwierak czy go nie trzeba 👍 Wyjął wszystkie 😲
Nie wiem skąd opinia, że robi się od 5/6 roku życia...
Oczywiście jeśli sprawa tego wymaga można i wcześniej. Mój wet natomiast kazał mi czekać do momentu, gdy koń nie skończy 5 lat z wykonaniem zabiegu. Przypadek? W czasie gdy wypadają zęby mleczne oczywiście wszystko powinno być pod kontrolą. Dopiero po tym czasie ( jeśli nie było wcześniej takowej konieczności) powinno sie wykonać dokładne tarnikowanie. A przynajmniej tak to wet mi tłumaczył.
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1096.msg2005956#msg2005956 date=1391798876] Palce wyjął, ale g.. zobaczył [/quote] No może i fakt... Na kobyłe to mam patenta takiego że rozwierak nie potrzebny, ziewać na zawołanie ją nauczyłam 😀 Nie komentować prosze mojej głupooty 🙇 😀
Mnie zaufany wet opisał kwestię tarnikowania w następujący sposób: odejście od nat. pokarmu wymaga, ale gdy zadbamy o to, by koń ścierał sobie zęby, nie "trawimy" za niego, damy nie gnieciony owies, odpowiednie siano po fazie wykłoszenia (twardsze), nieco kory do pogryzania (zimą zwłaszcza), obejrzenie zębów owszem, ale tarnikowanie okazać może się zbyteczne w takim przypadku.
Dodam, że mam klacz własnej hodowli, zaraz po porodzie na dworze chowana i kopyta właściwie same się robią 😲, czasem przetarnikuję, ale strzałka właściwie sama się łuszczy, puszka się obłupuje tyle ile musi, pracy przy takich kopytach niewiele do tego twarde jak skała.
Najlepiej byłoby puścić konie na 300ha i tam sobie doskonale poradzą, ale nie ma takiej opcji, może w Australii 😉. O kopytach napisałam- analogicznie do tarnikowania zębów. Otręby, marchew (mlekopędna) owszem, ale można sobie je po 2-3 mies zacząć darować. Piszę tak, a sama dawałam koniom musli, granulaty. Odeszłam od tego od kiedy jestem "na swoim" i mam do dyspozycji właśnie Lux sianko i drzewka do ogryzania (podobno smaczne) 😉.
a ja powtórzę to co już ktoś napisał - to bardzo indywidualna kwestia
asystowałam przy kontroli zębów u 21 letniej klaczy - żywionej owsem gniecionym przez przynajmniej 10 lat, zęby nie robione NIGDY badanie wykonane przez dra Szpotańskiego przy użyciu rozwieraka, powód - sypanie żarciem z pyska w ilościach masakrycznych (od zawsze)
okazało się że koń ma zęby w doskonałym stanie - nie było się do czego przyczepić - a czemu pluł? może nerwowy, może niechlujny - w każdym razie nie z powodu zębów, dlatego różnie to bywa 🤔 ale sprawdzić nigdy nie zaszkodzi
asio Tak jak ja. Tyle... Tyle, że w zasadzie od zawsze byłam "na swoim" A drzewka w sadzie najbardziej smaczne są te których obgryzać nie wolno 👿
Ania L. Moja też się pluła i zęby miała ok tyle że około 14 lat wybiło. Najleprzy efekt był jak dostaławała buraka i taka opluta na czerwono łaziła 😀 Wyglądało jakby konia zjadła 😀
Milla Zasadniczo się zgadzam, ale: 1) Kontrolować trzeba wcześniej 2) Wyrwanie wilczaków też jest "robieniem" zębów, a z nim też nie należy czekać jeśli koń ma chodzić na wędzidle... Ja w żadnym wypadku nie twierdzę, że każdemu 2 latkowi należy wkładać tarnik do pyska... Po prostu (po paru latach studiów) jestem wyczulona na kategoryczne stwierdzenia jak Twoje o czekaniu do 5/6 roku życia... Takie tam małe zboczenie 🙂
My obcinamy konary co wiosnę, jesienią i jest sporo atrakcji. Teraz zimą też idę z piłą do lasku i przynoszę konary sosen, brzóz. Mamy tego do porządkowania non stop. Najlepsze są klony. Lubię też dęby (na obrzeżach łąk mają drzew do wyboru więc widzę co lubią).
jestem wyczulona na kategoryczne stwierdzenia jak Twoje o czekaniu do 5/6 roku życia...
Wcześniejsza dyskusja była o piłowaniu zębów, więc stąd padło pytanie o czas, w którym powinno się zaczynać ten zabieg. Stąd wilczaki i inne problemy zostały w mojej odpowiedzi pominięte. Poza tym chyba każdy normalny posiadacz konia jeśli widzi coś niepokojącego wzywa weta albo pyta osoby lepiej wiedzącej ( i wiek konia tu jest już mało istotny) ;]