Hej gdzie w Krakowie lub okolicach można kupić pasze marstall sinfonie? Ze strony internetowej wynika że w Zabierzowie, może gdzieś jeszcze? Jak jest cena worka tej paszy?
Ja mam tak samo. Pierwsz kłusy to musi sobie ze 2 razy pokaszleć a później już go nie słyszę... Nie tak dawno robiłam endoskopię i było czysto, na przeziębienie to też nie wygląda..
Hej gdzie w Krakowie lub okolicach można kupić pasze marstall sinfonie? Ze strony internetowej wynika że w Zabierzowie, może gdzieś jeszcze? Jak jest cena worka tej paszy?
W Zabierzowie. Mnie np.doktor przywozi do domu. Trzeba go pilnować i przypominać . Za dowóz dopłacam. w sumie 110 zł worek wychodzi.
Wydaje mi się ze podczas jazdy nic nie słychać... Kondycje ma dobrą, co jakiś czas (raz, 2 razy w tyg) lecą z nosa przezroczyste gluty, ale tylko po jeździe i to jakiejś mocniejszej.
Ja miałam ziołowe Pavo ale jakoś mi się nie podobało. Miałam Herbasan to niskoenergetyczne, mozę ten Herbmelange (tak to sie pisze? :icon_redface🙂 jest lepszy. Teraz mam Hartoga Balanca i generalnie jakość paszy jest bardzo dobra (ale ziołowego niestety nic nie mają 🤔)
mi inhalowanie polecił trener, który sam stosował u jednego ze swoich koni i efekt był kolosalny. Cena też nie jest wysoka, myślę , że podołam (500ml płynu to koszt ok. 100zł, inhalator to 35zł).
Koń dzierżawiony przeze mnie kaszle. Alergia na kurz. Kurzenie się jest ograniczone do minimum- siano, owies na mokro, trociny w boksie polewane, stajnia moczona przed zamiataniem. Na jeździe na początku kłusa kaszle (wyrywając wodze z rąk :/) parę razy i potem jest spokój. W boksie raczej jest wszystko dobrze, ale czasem ma ataki kaszlu (suchego), że aż się dusi. Konia będę dzierżawić jeszcze 3 miesiące i przydałoby się coś w miarę taniego i działającego, szczególnie, że mam też swojego konia na którego schodzi jednak dużo pieniędzy.. I tu moje pytanie: czy np kmin czarny coś tutaj pomoże? Słyszałam, że jest dobry dla alergików. Z góry dziękuję za odpowiedź :kwiatek:
Ja kombinowałam dość sporo. Kupiłam kmin czarny, później jakąś mieszankę ziół dla kaszlaków (z equiversum), syropki sosnowe i powiem że niewiele to dało. Do dziś jak się bardziej kurzy to sobie trochę pokaszle. Pomogła kuracja Tsicomem, zmiana stajni, DUŻO czasu na padoku ale nie piaskowym i pasze ziołowe.
Ale może ktoś jeszcze ma jakieś sprawdzone sposoby 🙂
Ale może ktoś jeszcze ma jakieś sprawdzone sposoby 🙂
dla konia sprawdzonego, ze to nie problemy z płucami, oskrzelami, itp., a jedynie zwykły od-kurzowy (niealergiczny) kaszelek - leovet bronchial, easy breathing nafu. do tego psikacz rokale do boksu i echinacea do paszy
- ogólnie celem było wzmocnienie odporności, pomoc w odksztuszaniu (czyli rozrzedzenie odksztuszanego śluzu), prowokowanie odparskiwania śluzu i kurzu.
[quote author=Łosiowa link=topic=1091.msg265232#msg265232 date=1243803921] acha, a w takim razie coś skutecznego? 🙂 [/quote]
ja mam podobny problem. Pomaga pasza: marstall sinfonie lub Spillers Meadow Herb. Stosuję też inhalator z Rokale i płyn do inhalacji - robię 30 minutową inhalację przez jazdą (teraz często, z biegiem czasu coraz rzadziej), można psikać tym zarówno boks, jak i siano.
Mój koń jakiś miesiąc temu zaczął kasłać podczas jazdy. Takie 1-3 odkaszlnięcia podczas zakłusowania, potem już do końca jazdy spokój, tylko prychanie. Po jeździe wyciek z nosa. To był okres takiej suszy, pełno kurzu, siano takie sobie. Zaniepokoiłam się i szybko zrobiłam kuracje HambaVet Leoveta. W naszym przypadku pomogło. Po 3-4 dniach ustało odkasływanie, tylko została wydzielina z nosa za każdą jazdą coraz mniejsza. Jeśli znowu pojawi się jakiś kaszelek, to zdecyduję się na endoskopię.
[quote author=czapajew link=topic=1091.msg265516#msg265516 date=1243851412] Moja kobyła miała wydzielinę taką białą z nosa, brała się z tchawicy używałem equistro Secreta Pro 800 g, pomogło 🙂
Pomogło ? Czy g.. pomogło? U mnie to drugie. [/quote] Przypomniałem sobie dokładnie stosowałem secretę pro, sputolysin i jakiś zastrzyk przeciwzapalny. Przez tydzień lekki trening (bez pocenia się i pomogło).
Moja kobylka tez kaszle oraz kiedy sie denerwuje i szybciej oddycha slychac takie charczenie.Wet byl osluchal , powiedzial ze na plucach nic nie ma i nie wyglada to jakos powaznie...nie wiem co jej pdac, byly jakies syropk, siemie lnianie do oczyszczenia drog oddechowych.
wszystko zależy od kiedy ten oddech i kaszel się pojawiły i jak długo trwają i czy mogą mieć podłoże alergiczne, bo np. coś pyli, bo się bardziej kurzy itp. jeżeli wet. osłuchał i nie słychać było, żeby jakaś wydzielina się zbierała to może faktycznie poczekać mój koń też dostawał syropek i siemię lniane na suchy kaszel i nie było to nic poważnego gorzej jak cos już zaczyna lecieć z nosa
Donia Aleksandra może spróbuj porobić inhalacje ? może ziółka do paszy ? a po jakim padoku konisko chodzi ? może niech spędza maxymalną ilość dnia na łące ...
ja Wam powiem, co pomogło mojemu koniowi w ciągu raptem jednego miesiąca:
objawy: kaszel glutowaty podczas pierwszych kłusów, niezależnie od pogody, miejsca jazdy etc.
zastosowałam jeden worek paszy ziołowej od Spillersa a także inhalacje z Rokale - pierwsze dwa tygodnie codziennie po 30 minut, teraz sporadycznie przed treningami.