Forum towarzyskie »

maszyna do szycia------

Wiem wiem... facet i taki wątek... No nie mam się do kogo zwrócić, nie znam nikogo kto wie cokolwiek o sprzęcie tego typu.

Powoli zbliżają się święta, a moja żona od kilku już lat marzy o maszynie do szycia. Teraz ze względu na dziecko mało dzierga na szydełku, drutach, czy właśnie maszynie. No i na maszynie to tylko u swojej mamy, ale wtedy musi jechać i potem siedzi tam godzinami i daje czadu. Teściowa ma starego Łucznika, który już się zacina i marudzi czasem. Gdyby była maszyna w domu to miałbym kobietę przy sobie no i pełnię szczęścia. A może i nowe portki dla męża by uszyła  😉
Widziałem w necie mnóstwo modeli, a zakres cenowy jest tak szeroki, że się gubię. Nie wiem co kupić, na co zwrócić uwagę, na jakie funkcje, osprzęt, itd... Nie wiem kiedy mamy jeszcze do czynienia z maszyną do użytku domowego, a kiedy jest to już "przemysłówka"? Jeśli macie jakieś doświadczenia i możecie coś podpowiedzieć to będę wdzięczny.
Ja się na maszynach znam tyle, że sama szyłam na łuczniku i było super. I z voltahorse pamiętam, że w wątku DIY było dużo o maszynach mówione i też było, że łuczniki i Singery (chyba) są najlepsze.
Wawrek - o ile pamietam to obecnie łucznik sprzedawany jest pod nazwa Ariadna
Ja bym osobiscie radzila zwrocic uwage na ilosc miejsca miedzy korpusem maszyny, a stopka - im wiecej tym wieksze rzeczy mozna szyc i jest przyjemniej (inaczej mowiac, im dluzsze ramie tym fajniej)
wazna jest tez moc urzadzenia, zeby maszyna miala sile pociagnac cos wiecej niz jedwab

nie daj sie wkrecic w ilosc bajeranckich sciegow, choc milo jest gdy jest owerlokowy
In., łucznik i singiery to bardzo stare maszyny aczkolwiek bardzo dobre 😉
moja mama ostatnio kupila sobie bardzo fajna maszyne oraz owerlok z semaco. maja duzy wybor i osoby tam sprzedajace znaja sie na tym co sprzedaja wiec mysle ze na pewno cos doradza 🙂  http://semaco.com.pl/
Ja niezmiennie choruję na husqvarnę (np. e20), a w międzyczasie dobijam zacinającego się, łamiącego igły i fazami pętlącego  singera (starszego ode mnie  😡 ).
Wawrek, chyba swojego małżonka zaraz przed ekran ściągnę - na dowód, że "dinozaury nie wyginęły"
😎
solina, ale singer dalej produkuje maszyny, a lucznik tylko zmienil nazwe  😎
Alvika, twój Singer jest do uratowania, nie przekreślaj go. Zwyczajnie trzeba go znów ustawić i nie bedzie platać. Wiem co mówię, bo sama ucze sie szyć na takowym i na poczatku były takie problemy. Tato mi ja ustawił i w zyciu jej się nie pozbędę. A trzeba dodać, że to maszyna na tym ozdobnym stoliczku napędzana orginalnie na koło napedzane nogami (trzeba majtac stopami na pedale i wtedy to koło się obraca - fajnie tłumaczę co? ).
Mam tez Łucznika w tym typie, który liczy sobie z 60 lat. szyje cicho, bez problemów i bz problemu potrafi przeszyć skórę!!!
teraz tato wprowadził trochę nowoczesności do obu maszyn, bo zakupił silniczki, wmontował je i do tego jest pedał. Maszyny już są na prąd i generalnie wyglądem przypominają stare czasy.

Wawrek, Ja bym szukała maszyny z overlokiem, możliwością szycia grubszych rzeczy i jeszcze takim ściegiem "zygzakiem". To w zupełności wystarczy. Maszyna musi mieć oczuwiście regulację gestości ściegu (inna zastosuje się w firanach, inną gęstość przy polarze na przykład). Jeśli chodzi o firmę to polecam: Singer, Łucznik zwany Ariadną i Husqvarnę, o której pisze Alvika.
Jeśli jednak lubicie przedmioty "z duszą" to polecam opcję taka jak mam ja. Singer, na ozdobnym stoliku, a do niej domontować silniczek (jest taka możliwość, bo wnętrze maszyny ma miejsce na ten silniczek i gniazdko do pedała) i pedał. Wtedy maszyna będzie nie tylko narzędziem pracy ale i ozdobą.
a nie sądzicie, że lepiej jednak kupić polską? W razie czego jest serwis. Jak kupię np Husquarnę to w razie problemu może być kiszka...
Kupiłam w Lidlu Lervię - uwaga, uwaga! - produkcja w Radomiu  💃 i sobie chwalę. Trochę głośna, ale nie do zdarcia.

Jeśli chce się tanio, ale tak profeszynal, to stary singer + silniczek + overlock!
Ja bym kupiła maszynę niemal jakąkolwiek, ale overlock dobry!
wawrek, w tej chwili nie powinieneś mieć już problemu z serwisem huskvarny czy brothera. tego drugiego szczerze polecam.
Dużo dobrego słyszałam o maszynach Arka Radom. ceny sa przystępne i wybór modeli całkiem spory.
do czego chcę Twoja małżonka ta maszynę? dużo będzie szyła? ma być walizkowa czy macie miejsce gdzie można by postawić dobra maszynę ze stołem?


halo, Twoja maszyna to pewnie produkowana przez Arke radom marka dedykowana lidlowi..


deb - Ona robi wszystko poczynając od poszewek na poduszki, poprzez firanki, zasłonki aż na ubraniach kończąc. A miejsce jest.

tak sobie przeglądam i porównuję... są maszyny np za 300zł i za 900zł z podobnymi funkcjami. Marka zapewne ma znaczenie i chyba będę się trzymał tych wymienianych przez Was. dzięki :kwiatek:
wawrek, z doświadczenia wiem, że im więcej ściegów tym bardziej delikatna maszyna.
miewałam w swoim życiu różne i najdłużej służył stary łucznik który szył tylko przód tył i zygzakiem.
Teraz sama dla siebie kupiłabym zwykłą stębnówkę ze stołem za 300-400 zł bo przemysłowej maszyny w domu nie zedrzesz przez wiele lat.
Sama w firmie używam produkowane chyba w NRD maszyny Textima i śmiało mogę powiedziec że są nie do zdarcia. A czasami podkładam pod stopkę takie rzeczy że trudno uwierzyć że jakakolwiek maszyna sobie poradzi.

maszyny walizkowe są dobre jeśli żona chce usiąść do niej raz w tygodniu i podłożyć spodnie ale jeśli ma większe ambicje bezpieczniej kupić używaną maszynę profi..

niestety z maszynami dziś jest tak jak z autami. produkują je tak, zeby szybko nastąpiła koniecznośc zakupu nowej..
yyyy.... a czym się różni stębnówka od "zwykłej" maszyny?
solina, ale singer dalej produkuje maszyny, a lucznik tylko zmienil nazwe  😎

oczywiscie ze to wiem ale wqydawało mi sie ze wiekszośc osob ktore mowiły gdzies na forum o singierach szczegolnie osoby szyjece rzeczy dla koni szyly na tych starszych. poza tym obecnie singier nie ma zadnych rewelacyjnych maszyn, juz wymieniona huskvarna jest dozo lepszym rozwiazaniem,sa to bardzo fajne maszyny ale niektore modele maja dosc duza cene 😉
no a co z Łucznikiem? na alle... jest też spory wybór tego producenta
yyyy.... a czym się różni stębnówka od "zwykłej" maszyny?



jak sama nazwa mówi do stębnowania czyli obszywania, takie maszyny też sa fajne ale muszą mieć jakiś konkretny cel przeważnei używa sie do przemysłu takie maszyny, tak sama zreszta jak dwuigłówki chodz pewnie tez znajda sie osoby ktore szyja na tym na uzytek własny w domu 🙂

co do łuczników to fajne maszyny mojej mamy łucznik jest starszy odemnie i dalej dobrze szyje.
wiadomo że cena będzie uwarunkowana ilościa programów ściegów i innych bajerów, wiec warto sie zastanowic do czego tak na prawde bedzie potrzebna Twojej zonie maszyna do szycia

taka ktora moge polecic bo sama cos czasami szyje jest JANOME 525S, fajna prosta w obsudze maszyna
[quote author=wawrek link=topic=10781.msg364659#msg364659 date=1256652960]
yyyy.... a czym się różni stębnówka od "zwykłej" maszyny?

jak sama nazwa mówi do stębnowania czyli obszywania
[/quote]
Niezupełnie: do zszywania wszystkiego prostym ściegiem. Stębnówka powinna mieć dwie zalety: b. proste ułożenie ściegów, w jednej linii (maszyny wieloczynnościowe jednak zawsze troszeczkę "zygzakują"😉 i zdolność szycia przez wiele warstw.
Prostym ściegiem da się uszyć prawie wszystko - kiedyś "zygzaka" nie było, co już koniecznie trzeba było obrębić - robiono ręcznie, wszędzie królowały ściegi kryte i podszewki.
Ale dziś jednak zygzak niezbędny - choćby do dziurek i "rygielków".
ja myślę, że przy skali produkcji mojej żony wystarczy uniwersalna, domowa maszyna. Jak będzie z bajeranckimi ściegami to zapewne będą używane, bo Ona lubi eksperymentować.

Już mi się klaruje. A miał ktoś doświadczenia z AEG? mam kilka elektronarzędzi tej marki i są nie do zdarcia.
Ło żesz! Miałam właśnie bliskie spotkanie z nowym łucznikiem - i więcej nawet kijem nie tknę!
Za lekki - przy wyższych obrotach tak skacze, jakby straszył odlotem do cieplejszych krajów. A przynajmniej na tyle ciepłych, że nie używa się w nich mocniejszego jeansu - potrójna warstwa (zwykłe podłożenie z zakładką) okazała się nie do pokonania, przepuszcza nitkę, trzyma materiał. Odechciało mi się nowej maszyny, albo inaczej, pułap cenowy upragnionej Husky mnie mocno stopuje. Będzie reanimacja Singera, odcinek 237.
już mi się rozjaśnia, ale dałem ankietę... tak na wszelki wypadek
Powracam do tematu 🙂 Z lidlowej gazetki wynika, że od jutra w sprzeadży będzie maszyna za 329zł. Tutaj opis:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-94B913F3-CA5EF58A/lidl_pl/hs.xsl/index_45326.htm
Jestem zupełnym laikiem w tej materii. Maszynę planowałam kupić mamie, której szczególnie spodobała się opcja ściegów owerlokowych (zawsze chciała takie mieć w maszynie). Ale pojawia się pytanie, czy warto? Na pewno na lidla w ramach reklamacji i obsługi klienta można liczyć. Tylko co po okresie gwarancyjnym?
Moja mama będzie ją wykorzystywać do szycia raczej prostych rzeczy - firany, zasłony itp. Oraz do przeróżnych przeróbek - skrócenie, zwężenie, poprawki stanu spodni. Chociaż może czasem uszyje coś z burdy.
Czy w takiej cenie jestem w stanie kupić jej lepszą maszynę spełniającą powyższe wymagania (szczególnie ten owerlok)? Zakładając, że wolałabym nie szukać po targach i placach..

wow wow wow. Wątek dla mnie.
W najbliższych miesiącach planuje kupić maszyne do szycia. W mojej okolicy "królują" AEG NM. I to pytanie do was. Ludzi, którzy się na tym znają. Czy te maszyny są dobre? Do 130e mozna calkiem sympatyczną kupić, jednak, nie wiem jak z ich funkcjonalnością. Używa ktoś, czy może mial ktoś styczność z tymi maszynami?
zelka2303, jeszcze był jeden wątek o maszynach, może coś Ci to pomoże:
http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,3579.0.html
dzięki, weszłam ale też jest mało. W domu, znaczy w PL mama ma starego łucznika i jeszcze jakąś maszynę. One mogą wszystko!!! Ten stary łucznik może wszystko. naprawiał moje czapraki, w sumie to naprawiał czapraki dla całej stajni 😀 Szył worki na szczotki, zszywał parciane kantary i lonże. Ta druga maszyna zaś szyła grube materialy skóre i skoropodobne. nie mogę przywieźć tu łucznika, bo kurcze nie mam jak, a na amazon wybór  maszyn ogranicza się praktycznie do AEG NM. Ale ile ludzi tyle opini.
zelka na amazonie jest w ciul maszyn. mowie o niemieckim.

ja teraz tez zamierzam kupic nowa maszyne, a dokladnie ta:
[[a]]http://www.amazon.de/W6-N%C3%A4hmaschine-3300-exklusive-Garantie/dp/B00DJ5UJG8/ref=sr_1_3?ie=UTF8&qid=1379498822&sr=8-3&keywords=w6[[a]]

za cene 100e to masz super maszyne.

[[a]]http://www.amazon.de/W6-N%C3%A4hmaschine-1615-Freiarm-Nutzstich-N%C3%A4hmaschine/dp/B0042WOX50/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1379498822&sr=8-2&keywords=w6[[a]]

widzialam ja na wlasne oczy, znam osobe ktora na niej szyje i jest swietna podobno. nic lepszego w tej cenie nie ma na rynku. jeszcze maja lepszy model za 129 euro a potem jest ta ktora ja chce sobie kupic.
Gienia-Pigwa o tej maszynie tez myslałam. Prewinelo mi się do 150e. kilka maszyn. teraz znalazłam tez 2 calkiem sympatyczne singery. Jednak wolałam sie zapytać, może akurat ktoś uzywa tych maszyn. 🙂
Gienia-Pigwa, jak twój kurs?
zelka2303, ja mam singera i go kocham;]
sznurko, chodzilam. bylo super. szylismy na komputerowym brother i zakochalam sie w takich maszynach. a moje piekne stare cacko mi peta nici, szyje szybko, pedal zle reaguje. nie mam nerwow.  dlatego chce kupic sobie komputorowa maszyne z wejsciem na szpulke od gory, z bajerami. tak mi sie lepiej szylo. wygodniej, ciszej no  i moge tez szyc wolno bo one maja ustawiane szybkosci.
bardzo sie jaram szyciem, moje nowe hobby  😁 tylko niestety nie mam narazie na czym.  🙁

zelka, pamietaj ze na W6 masz 10 lat gwarancji 😉 poszukaj stiftung warentest, oni niedawno testowali maszyny w tych cenach. jest tam jedna dobra Singerka z tego co pamietam.
Ja mam starego łucznika, ale też mam powoli go dość. Zakładanie nici to wyższa matematyka, często nie łapie materiału no i nie ma overlocka =/
Mi generalnie nie jest potrzebna super hiper maszyna z miliardem ściegów, po prostu taka, która podszyje, zszyje, wszyje zamek, obrzuci guziki, super ze sciegie coś jak overlock ze sporą ilością wymiennych stopek. Jakoś hurtowo nie zamierzam szyć, dlatego szukam coś w miare dobrego ale też dla podszycia spodni, czy uszycia poszewki na poduszkę nei chciabym płacić 200-400euro, bo to dla mnie teraz spory wydatek, gdyż jestem teraz bezrobotnym, rozglądającym się za pracą 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się