Forum konie »

grzebanie nogą - jak oduczyc?

Przeciez całe życie koń nie bedzie stsł na gumie ... 🙁
Dlaczego nie?
Tzn. co by w tym takiego złego było (poza koniecznością zapewnienia mu jej)?
Cytuję poniżej mój problem:
Od niedawna mam w stajni pod opieką młodego 3 latka. Niestety kopie z niecierpliwości w drzwi boksu, zwłaszcza przy dawaniu siana, bo to dłużej trwa. Czasami wystarczy krzyknięcie, ale szczerze mówiąc nie na długo to działa. Ponieważ koni w stajni jest tylko cztery, to problem nie jest długotrwały. Oczywiście konio zaczyna pukać, jak jestem przy sianie, a kiedy odwracam się żeby zwrócić mu uwagę - przestaje. Przy owsie szczurzy się, co mnie bardzo wkurza, bo jestem przyzwyczajona do obsługi miłych koników 😉 Postaram się zrobić doświadczenie i poczekać "zawieszona", aż się przestanie szczurzyć i dopiero wtedy wsypać owies. Zobaczę, ile mu to zajmie 😉


No więc u mojego młodziaka walenie w drzwi przechodzi po krzyknięciu na niego, raz rzuciłam w jego kierunku pustym wiaderkiem plastikowym 😉 ale nie bardzo się przejął (o dziwo, bo zazwyczaj jak mi się np. miotła przewróci, to się wpasowuje w ścianę boksu).

Jeśli chodzi o szczurzenie się, kiedy daje mu owies, to poćwiczyłam z zamieraniem. Idę do niego z wiaderkiem owsa ze środka korytarza, o ile się nie szczurzy. Jak tylko stuli uszy - staję. Jak uszki idą do przodu wołam "dooobry koń!" i kontynuuję wędrówkę do niego. Jak tylko uszy do tyłu - stop. Zazwyczaj muszę się ze 2-3 razy zatrzymać. Mam mieszane uczucia co do tej metody. Po pierwsze, czy on nie nauczy się straszyć? Nie wyłapie zasady - stulę uszy, to się mnie boją i stają w miejscu? Po drugie to on potrafi tak szybko zmieniać nastawienie, lata z tymi uszami przód-tył-przód-znów tył, od szczurzenia do zaciekawienia, że ja nie nadążam z moją reakcją na jego zachowanie. Czasami jest dobrze nastawiony, więc robię ruch do przodu i on tak szybko znów tuli uszy (w reakcji na mój ruch), że nie wiem, czy załapie, że podaję mu tylko wtedy, kiedy jest miły i rozluźniony... Jak już wsypię owies do żłobu to oczywiście dalej jest szczur, ale tu raczej nie mam na niego wpływu (?)... Raz przykryłam już nasypany owies wiaderkiem, żeby dać mu jeść dopiero, jak przestanie się złościć, ale strasznie się nakręcił i musiałam naprawdę wybrać jedną tysięczną sekundy, kiedy nie miał złożonych uszu, żeby odpuścić w dobrym momencie (i tak nie wiem, czy był on dobry).
Na grzebanie reagowałam za każdym razem ostro. Na obłąkane bieganie po boksie, bo łojezu siano dają, po prostu nie dałam. Tzn nie dawałam. Teraz widzi, że idę z siankiem, to kulturalnie stoi przy drzwiach i czeka. Czyli na jeden pomysł kobyły ostro, na drugi - olewka. Oba skuteczne i śpię po nocach  😅
Odnoszę wrażenie, że im mniej pewnie czuje się człowiek w obecności koni, tym staje się jego zachowanie agresywniejsze .
To częste zachowanie u gatunków, ktorych przedstawiciele czują się zagrożeni  innymi
Przybierają wtedy  groźną postawę , puszą się , żeby wydać  się wiekszymi  , a jak hałasują 😀
A to tylko maskowany strach.
 
Ciekawe - zauważyłam co innego - człowiek, który czuje się mało pewnie wobec koni - kuli się, piszczy i ucieka  😁
jest bardzo prosty sposób na oduczenie konia grzebania nogą, oduczyłam tak klacz , którą nauczono o grzebanie za smakołyki,
cały myk polega na tym żeby w momencie jak koń zaczyna grzebać nogą, po prostu wyjść ze stajni (ZA KAŻDYM RAZEM nie zwracając na zwierza uwagi a jak przestanie wejść z powrotem i tak w kółko.
W moim przypadku po ok. 1-2 tygodniach grzebanie ustało.
Przez to uczymy konia że jak zaczyna grzebać to jedzonko mu ucieka, a to nie fajnie 😉


Moja klaczka też bardzo intensywnie grzebała. Od samego początku jak ją miałam sprawdzała w ten sposób na ile sobie może pozwolić. Przy czyszczeniu w boksie, czy na zewnątrz, zawsze było grzebanie. Mało tego kilka razy nawet walnęła mnie w udo. Z biegiem czasu jak się bardziej poznałyśmy i hierarchia została ustalona problem sam zniknął. Oczywiście przez ten czas nie było żadnych smakołyków. Teraz grzebie tylko wtedy jak zostanie na chwile sama i do niej podchodzę. Jak stanę obok, stoi cierpliwie.
Teraz grzebie tylko wtedy jak zostanie na chwile sama i do niej podchodzę. Jak stanę obok, stoi cierpliwie.

w ten sposób nauczysz ją że grzebiąc nogą zyska twoją uwagę więc utrwalasz takie zachowanie, powinnaś zejść jej z pola widzenia gdy zacznie grzebać i wrócić gdy tylko przestanie i tak w kółko,
Grzebanie to jedno, a machanie nogą? W sensie takie proszenie o żarcie. Koszmarne mnie to irytuje  🙇  I też nie do oduczenia, a przypomina mi to konia cyrkowego  🙄
Rudy nawet jak je, to podnosi przednią nogę i macha. Raz jedną, raz drugą - stretching łopatek w boksie, tjaa...
macha nogami nawet jak je ?  śmiesznie to musi wyglądać .  😂 Ktoś tego konia tak nauczył czy ot tak sobie macha ?   powinien zadziałać ten sam sposób co przy grzebaniu ...
Ani mi się waż go oduczać! jest słodką baletnicą jak to robi  😍
drey Podejrzewam, że ktoś go nauczył prosić o jedzenie daawno temu a sam sobie w głowie stuningował, ze można tak też robić jak juz sie jedzenie dostanie  👀

o właśnie coś takiego:
I tak macha w powietrzu. Raz jedna, potem zmiana jak sie znudzi. Nie grzebie w podłożu, a w powietrzu, o.
I tak potrafi jeść jedzonko ze żłobu.

GosiaG Chyba primabaleron  😎
kolebka
zabierz mu jedzenie i wyjdź z pola widzenia w momencie jak zacznie machać, a wróć jak będzie grzecznie stał (najlepiej jeśli wyjdą wszystkie osoby znajdujące się tam ), a jeśli zacznie machać już w momencie jak idziesz do niego z jedzeniem to rób dokładnie to samo -wyjdź i wróć jak przestanie, tylko pamiętaj żeby robić to za każdym razem !! , a ilość powtórzeń zależy od konia czasami wystarczy kilka a czasami kilkanaście więc zaopatrz się w dużą ilość czasu 😉  i powodzenia  🏇

aha i nie musisz do niego nic mówić, to może nawet przeszkadzać


odkopuję

czy myślicie, że tego typu mata uchroni kopyta przed zrujnowaniem?  😵
http://allegro.pl/dociecie-na-dowolny-wymiar-mata-gumowa-model-alfa-i4596824088.html

a może ktoś już kupił tego typu matę i może coś polecić?
maty stricte stajenne raczej odpadają - niestety wszystko co ma dopisek "dla konia" kosztuje 3x więcej  😤
3mm raczej szybko pójdzie w strzępy 🙁
3mm raczej szybko pójdzie w strzępy 🙁


pewnie masz rację 🙁 liczyłam, że mata "przeznaczona do stosowania w różnego rodzaju warsztatach przemysłowych, działach produkcyjnych i mechanicznych" da radę z końskimi nogami...

a taka wycieraczka z oczkami? ktoś ma jakąkolwiek tańszą alternatywę dla końskich mat? potrzebuję tylko na kawałek boksu (przy żłobie) 
mewa szukaj moze nie tyle z dopiskiem "dla konia" ile gumowych mat dedykowanych np do obór
w stajni gdzi ekiedys pracowalam byly takie grube na dobre 1,5 - 2 cm, jakies "ogolnobudowlane" - nie mam pojecia skad je wytrzasneli, ale na pewno nie byly "specjalne"

wycieraczka z oczkami pojdzie w strzepy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się