Forum towarzyskie »

Ikarusy- wspomnienia..

ja miałam kasetę z taką bajką o robocie, i drugą, chyba o karuzeli  😉


A we Włóczykiju to ja byłam zakochana 😍 Na prawdę  😁


ja też.. no dobra, nadal jestem  😡 i tak jak Strzyga uwielbiam facetów w jego typie  😁 jednak dzieciństwo ma duży wpływ na nasze postrzeganie świata  😉
smarcik, czyżby  'Magiczna Karuzela'? Świetna jest 🙂
szczerze mówiąc nie wiem, ale google wypluło tylko film "Magiczna karuzela" z 2005 roku, a ja tej bajki to raczej w 95 słuchałam  😉
Bo są dwie wersje. Serialowa i pełnometrażowa 😉. Ja oglądałam serialową. Ale nie pamiętam już na którym kanale leciała 😉
A Fasolki ? "mydlo lubi zabawe"  "ogorek" "szczotka, pasta, kubek, ciepla woda" "puszek okruszek" "zuzia, lalka nieduza"  😀 wlasnie zrobilam sobie karaoke na youtube i okazuje sie, ze jak czlowiek w tekst wejdzie, to jednak duzo pamieta  👀

Zreszta wlasnie przegladam piosenki z tamtych lat i nie moge przestac. Wlasnie leci "Zakochany pierott"  😁

Anka- fasolek nie kojarzę, ale teksty piosenek jak najbardziej  😀

A co myślicie o bajkach ze stajni looney tunes? Ja tego strasznie nie lubiłam, zawsze współczułam temu biednemu kotu/kojotowi i przykro mi się robiło, że nie potrafią się ze sobą porozumieć. Nienawidziłam myszy/strusia za to, że się tak znęcały nad drugim  🤔wirek:
Ja uwielbialam kojota i strusia. Normalnie padalam ze smiechu, ze kojot tak sie nabierac daje  😁 😁
ja strusia uwielbialam za dlugie chude nogi, piekne upierzenie i to jego slynne "mi mi"  😁

ale w Tomie i Jerrym wolalam Toma i zawsze bardzo mi go bylo szkoda. Jerrego nie cierpialam za znecanie sie nad Tomem  🤬
Oooo kurka!!! Obejrzałam właśnie intro do "Leśnej Rodziny" i się poryczałam 🙁 Tę bajkę pamiętam jak przez mgłę, ale jak usłyszałam tę piosenkę i zobaczyłam te postacie, to... Masakra! 😕 😕 😕 😜 🙂
A Troskliwe Misie też kochałam strasznie... I Bouli 🙂 I mnóstwo innych bajek, o Muminkach już nawet nie wspominając!
a kto pamieta Madeleine? ta bajka byla zrypana  😁 😁 😁
Bouli i Madeleine tez baaardzo lubilam  😅
Madeleine oglądałam, ale czasem mnie wkurzała ta bajka 😀
Ja jeszcze oglądałam Smerfy i Siostrzeńców Kaczora Donalda (nagrane na kasete)  😁 Kasety mam do tej pory  😁
Dla tych, co lubili kojota i strusia 😀

ja do tej pory mam na kasecie "Alvina i wiewiorki"  😜 uwielbialam ta bajke  😜 😁
ale w Tomie i Jerrym wolalam Toma i zawsze bardzo mi go bylo szkoda. Jerrego nie cierpialam za znecanie sie nad Tomem  🤬
Ale to Jerry był myszą, a kot był Tomem.
A ja mam nadal Smerfy na kasecie, i odcinek w którym Gargamel tworzy Smerfetkę! 😀 I dzisiaj zostałam poczęstowana mambą. Co prawda guma dalej jest, ale jak pamiętam z dzieciństwa. Leśna rodzinka fajna bajka, zawsze lubiłam rodzinę króliczków 🙂
[quote author=Kaprioleczka link=topic=10692.msg364923#msg364923 date=1256673705]
ale w Tomie i Jerrym wolalam Toma i zawsze bardzo mi go bylo szkoda. Jerrego nie cierpialam za znecanie sie nad Tomem  🤬
Ale to Jerry był myszą, a kot był Tomem.
[/quote]

tak i ta mysz notorycznie znecala sie nad kotem!
nie zauwazylas, ze kot zakladal pulapki na mysz a potem obrywal? robil tylko swoja robote i potem ta bezglowa gruba baba na niego krzyczala (ta kobieta - wlascicielka Toma ktorej tylko nogi i rece zawsze pokazywano i tlow, a glowy nigdy  😁
Tom i Jerry 😀
Miałam kiedyś całą kasetę z ich odcinkami🙂😉)
A Madeleine było strasznie porąbane

A z jeździectwa - pamiętacie, jak kiedyś czapraki były tylko w kolorach biały, czarny, granat, czerwony, zielony... a jak ktoś przyszedł z jasno - niebieskim to był w ogóle szał ciał 🏇

I naczółki biało - czerwone 😀
naczolki bialoczerwone pamietam 😉

i pamietam jaki byl szal na czapraki, teraz to normalnie juz zadnym czaprakiem sie zaszpanowac  nie da, chyba ze z autografem Anky a i to nawet nie bardzo  😂 😂 😂

ja zawsze mialam dla koni wszystko czerwone (bo pomaranczowego nie dalo sie dostac) i tylko sie wsciekalam ogladajac w brytyjskich ksiazkach czerwone kaloszki... czerwone popregi... u nas jak sie udalo dobre czarne kupic bylo niezle... a biale to juz w ogole szpan  😎
na potęgę Posępnego Czerepu! Mocy przybywaj!!!!!!!

He-Man
Pamiętam, pamiętam  🤣 Moja mama była zbulwersowana, że takie rzeczy pokazują dzieciom  😁 Ciekawe co by powiedziała na "współczesne" bajki.

Chyba pierwszą dobranocką jaką pamietam była Pszczółka Maja.
Mieszkałam w blokowisku, więc pan przyjeżdżający wozem i wołający KAAARTOFLEEE był w stanie postawić umarłego na nogi, szczególnie w sobotę rano.
A moda podwórkowa: MAAAAMOOO, rzuć mi ... ( piłkę, gumę, cukierki, skakankę ). Gorzej, jak mama była na 9 piętrze  😁 Na szczęście większość sąsiadów miała dzieci w podobnym wieku, więc nie byli bardzo źli za te wrzaski pod oknami.
yeeeeeeah, wawrek, teraz żeś dowalił!!!! He-man był boski!!! I zawsze na koniec mówił: "pamiętajcie, nie bierzcie narkotyków"

Czy się nie mylę, bo już nie pamiętam, tam był Szkieletor? 👀
był!
Lena, z tymi wrzaskami pod oknem wszystko się zepsuło jak powszechny stał się domofon 🙁
haha He-man boskie! Zawsze chciałam mieć takiego tygrysa jak on! A co do wrzasków pod oknem to tez było nadużywane, a co najlepsze to ja mieszkam na 8 pietrze 😀 Biedni sąsiedzi 🙂
A tak a propos sąsiadów, tez była taka "bajka" Sąsiedzi, pamięta ktoś? :]
Hehe jak dobrze , ze w "tamtych" czasach mieszkałam na 2 piętrze ( zresztą więcej blok nie miał  😉 ) Krzyki z dołu do mamy były na porządku dziennym . Nie zapomnę jak wyszłam kiedyś za bramę , bo chciałam do mamy do szpitala pójść i szłam i szłam główną przy dworcu w Toruniu i jakimś cudem ( nie znając drogi ! ) okrężną drogą wróciłam - zrobiłam jakieś 5 km , nie było mnie 3-4 godziny , a jak wróciłam ( niedaleko sklepu oddalonego o 200 metrów od domu ) złapał mnie jakiś tatuś z córką i odprowadził pod klatkę gdzie czekał wściekły ojciec ( miałam szlaban na wychodzenie na podwórko bardzo długo ) - nie pamiętam czy policja ( chyba wtedy milicja jeszcze ) była w to "zamieszana" .
I mnóstwo innych bajek, o Muminkach już nawet nie wspominając!
Muminki nadal można na mini mini oglądać 😎
Uwielbiałam Hi-mana. 

Były cała oknowe dialogi:
-(wpisz dowolne imię) do domu!!!
- Jeszcze 5 minut!!!
- Kolacja już jest!!!
- Ale mamo!!!
- Do domu!!!
- Mamooooo, jeszcze 5 minut!!!
- No dobra.

I tak co 5 minut przez godzinkę  😂 Ehh, to były czasy... Niby blokowiska są paskudne, ale miały jakiś swój urok. Trzepaki na przykład. Na nowoczesnych osiedlach raczej się ich nie spotyka, a to takie ważne miejsca były...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się