Forum konie »

Ogon

sepia po przetestowaniu 99% preparatów na wycieranie ogona dostępnych na rynku odkryłam wreszcie coś co działa http://www.mksklep.pl/cdm-killitch-500-ml-p-4222.html?manufacturers_id=144. Ogony niewytarte, włosy dodatkowo nawilżone.
Pierwszy tydzień smarowane codziennie, teraz 2-3 razy w tyg, czasami rzadziej jak zapomnę i nic się nie dzieje.
Dodatkowo konie są wylewane Tectonic'iem i są zdecydowanie mniej pogryzione.
Sepia Jeśli wykluczyłaś te wszystkie rzeczy, o których pisałaś i myjesz ogon dość często to hmm...
Są konie, które wycierają ogony mimo profilaktyki i mimo wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych.
Są też konie, ktore tego nie robią mimo iż nie mają zapewnionych połowy z tych rzeczy o których pisałaś.

Mój koń np. odkąd go mam (ponad 3lata) ANI RAZU nie wycierał ogona i ani muszki ani upał ani nic nie spowodowało tego.
Myślę, że czasem jest to najzwyczajniej w świecie zachowanie osobnicze  😉
sepia - ja mam to co roku w  sezonie letnim - mycie szamponem i oliwka dla dzieci  i psikam tam porzadnie preparatem na owady- od much swędzi 🙂
hej. Podpowiecie mi co jest równie dobre do ogona jak stubenn care brush?a jest tańsze... Używałam właściwie tylko tego i byłam bardzo zadowolona jednak fundusze mi się skończyly...
Znajoma ma konia który ciągle wycierał ogon. Kąpiele, smarowanie preparatami i inne zabiegi nie dawały rezultatu. Potem skojarzyła, że robił tak po zjedzeniu marchwi. Przestała podawać marchewki, na boksie wisi prośba aby nikt konia nimi nie dokarmiał i... problem tfu, tfu, na razie się nie powtórzył. Trochę niewiarygodne, nie spotkałam się z koniem który by ogon wycierał od marchwi, a jednak. Wszystko jest możliwe  🤣.
saganek mi się w miarę sprawdził spray Black Horse, jak to mówią szału nie ma, d*py nie urywa, ale na pewno coś tam da 🙂 Stubbena mam aktualnie, ładnie pachnie 😀 W działaniu podobny 🙂
lizzy, dzięki zaraz sprawdzę skład może się skuszę.
O marchwi słyszałam... że jest świetną pożywką dla pasożytów, gdy koń zarobaczony 🙁
kurcze CB wytarł sobie ogon do gołego rzepa... myślałam że to od MTG a on załapał jakieś choróbsko skórne. najpierw drapał incydentalnie. teraz ma łysy rzep.
kupiłam go z bardzo słabym ogonem. zaczął pięknie rosnąc a teraz mam golusieńki rzep na długości 15 cm.

taki miał pędzel jak go kupiłam



a tak mu zaczął odrastać

[img]http://www.tczewska.pl/SWFUpload/getFile?id=62873&hash=71fb37ca9640e2a3f02d6e57fe18856dd5356853&time=1374610709.467[/img]

nie mogłam się pogodzić z tym kiepskim ogonem jak go kupowałam. ale dałam mu szansę i urósł..

oby wytarty rzep odrósł równie ładnie.. jak tylko wyleczę skórę wracam do kuracji MTG.
Mojemu grzywa wyłysiała po MTG  🙄. Przez pierwszy miesiąc stosowania grzywa rosła w oczach, a potem zaczęła się sypać i koń ma łysy grzebień nasady grzywy. Odstawiłam preparat jak tylko zauważyłam, ale jest kiszka. Stosowałam według zaleceń...
Mojemu koniowi na wycieranie ogona pomogła przeprowadzka do większego boksu! Od tego czasu mam całkowity spokój
Ja odstawiłam MTG na lato
Za dużo słońca, szkoda ryzykować
Ale wiosną po ok miesiącu stosowania widać było efekt. Może nie wow , ale włosy rosły zdeycydowanie "bardziej" ;-)
_Gaga, ja też odstawiłam na lato, ale mój koń i tak ma znów wytarty ogon. Nie była to więc wina MTG.
U mnie kobyła straciła pół ogona... też nie po MTG... Nie wytarła - wypałdy włosy... Sądzę, że to wina stresu po przeprowadzce po 11 latach mieszkania w jednym miejscu... wprowadzenie w stado. Nowe pasze, etc... Suma summarum jestem załamana, bo ogon miała imponujący...
Za to jej synowi po MTG zdedycowanie poprawił się ogon i póki co tak zostało (TFU TFU)

Tak, czy inaczej nie mam teraz możliwości wcierania MTG wieczorem i prania ogonów rano
Słońca sporo
Odpuściłam zatem MTG do (mniej więcej) jesieni

_Gaga, słuszne założenie.. ja myślałam ze trze od MTG.. a to zwykle pasożyty..
Dorwałam w swoje ręce  😀iabeł: 3 klacze z czego jedna to fryzka. Mają strasznie przesuszone włosie a ogony wołają o pomstę do nieba. Z całą pewnością będę polować na MTG i sheen. Zimnokrwistym kobyłom bez sentymentu zetnę grzywy i poczekam aż odrosną ale fryzce grzech grzywę ciąć. Są jakieś nawilżające odżywki do włosia? Ewentualnie czym mogę włosie nieco odżywić/nawilżyć?
U nas włosy też nie wypadły po MTG. Zrobiłam badania krwi i w wynikach wyszło czemu włosy mogły wypaść. Mimo wszystko na lato preparat odstawiłam, ale od jesieni wracamy do kuracji 🙂
Mój akurat miał areszt boksowy, więc na słońce nie zwalę...
moje wciąż na kuracji MTG, ale wcieram co 2 tyg. a nie co tydzień. despo  przestał trzeć, ale ta skóra gdzie wyłysiał widać, że jest jeszcze bardzo delikatna. drugi pacjent ma lekko zmechacony rzep, więc też ostrożnie. całe dnie oba konie siedzą na padokach. od rana do nocy.

Wojenka, współczuję i trzymam kciuki żeby wam się możliwie szybko grzywa 'odbudowała'.
Teraz też okres "wycierania ogonów". Pełno robactwa, sucho, konie tarzają się i są w piachu, wszystko swędzi
To jeden z powodów odstawienia MTG - wydelikaca chyba skórę, więc rzeczywiście w połączeniu z powyższymi - może prowadzić do wycierania
Poza tym słońca za dużo zdecydowanie ;-)

Ale jak pisałam - u wałacha na prawdę widać efekt wow i to po zaledwie miesiącu stosowania 🙂
Ja MTG cały czas stosuję, i jak wczoraj smarowałam stwierdziłam że ogonek znowu do cięcia,  jeszcze dwa podcięcia i mysi ogonek zniknie  😉 Fryziego ogona to mój koń nigdy nie będzie miał, ale jest lepiej niż było zanim młodszy brat  pozbawił ją połowy ogona  🤬

Przy stosowaniu MTG na noc nic się nie dzieje nawet przy obecnym słońcu i to chyba już jedyny koń który nie wyciera ogona, wiec my nie przerywamy kuracji.
Przy stosowaniu MTG na noc nic się nie dzieje nawet przy obecnym słońcu

PEwnie tak, dlatego stosowałam preparat kiedy konie jeszcze mieszkały w domu
Teraz niestety są w pensjonacie i nie mam możliwości stosowania preparatu wieczorem  😕
A Zairowi jakos po odstawieniu MTG włosy przestały wypadać, trzeć nigdy sie nie tarł 😉
_Gaga strasznie Ci współczuję i to nie tylko braku możliwości stosowania MTG o każdej porze dnia i nocy  🙁

Zairka może Zairowi po prostu nie służy ten preparat... Ja się u jednej klaczy zachwycam, a druga szału dostawała jak tylko jej posmarowałam rzep, a takich "mioteł" to od samych owadów nigdy nie miała, a ona reaguje wybitnie alergicznie (rodzinne, mama i dwie córki  :zemdlal🙂 Wydaje mi się że ten preparat nie każdemu ogonowi służy.
Kurcze, dziewczyny, wczoraj usłyszałam dosyć dziwną teorię, że na ładną sierść jajko surowe. Serio?  🤔
Koń nie przyswaja białka zwierzęcego
Ale zawarta w jajku witamina H jest jak najbardziej na sierść polecana. Aczkolwiek częściej nazywa się ją "biotyną" i podaje w formie lepiej od jajka przyswajalnego suplementu  😉
Ja chciałam podawać jajko, ale wszyscy po kolei odradzali ze względu na salmonellę 🤔
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: Dostaje właśnie H 🙂 Czyli jajko niepotrzebne 😀
Macie jakiś sposób na piękny, lejący się ogon?  😉  Mój koń ma ogona bardzo dużo, ale kręci mu się w dredy. Czasem rozczesuje codziennie, czasem nie, bo co z tego, że ja wyleje pół absorbiny na ogon i ładnie rozczesze, jak wracam z treningu i ogon wygląda jak wcześniej. Normalnie jakbym ze sobą walczyła, bo moje kręcone włosy też zdecydowanie z tendencją do dredowania.  👿  Jakiś pomysł? Ktoś coś?  :kwiatek:  Może mu przywiozę Kallosa i będę nakładać maskę na ogon to nie będzie tak łatwo się plątał?
Po umyciu, wypsikaniu, wyczesaniu ogona polecam to http://absorbine.pl/absorbine/wlosy/show_sheen_moisturizing_detangler.html Nietety drogie cholerstwo 🍴
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się