ja jezdzilam gdzies pól roku w strzemionach elastycznych, podróbkach sprengera z konika, firmy bodajże... nowak center? i naprawde zlego slowa nie mogę i nie mogłam powiedzieć, kosztuja naprawde malutko (w koniku niby 150 zł, ale bardzo często są na przecenie za 85 tak jak teraz, za tyle też kupiłam) a sobie chwaliłam. nie porownywałam z oryginalnymi sprengerami bo nie mialam takiej potrzeby skoro te mi pasowały, ani możliwości ze wzgledu na stan zdrowotny.
ehhh no własnie. stan zdrowotny.
ostatnio w terenie przydarzył mi sie wypadek. generalnie moj zwierzak potrzebuje maski na chrapy, zwlaszcza w tereny. nie jest chory, nie ma headshakinga (hssa jak kto woli), po prostu strasznie panikuje kiedy jego delikatny pyś ma stycznosc z owadami. szkoda, że zdałam sobie sprawę z tego o wiele za pózno ( 😡 ) no ale w każdym razie ostatnio w lesie z tego powodu zarzadzil szybką i bezwzgledna ewakuacje,niestety ponad moje możliwosci, czego skutkiem był wysoki lot (moj) z ladowaniem awaryjnym obiema kostkami na drzewie 😂 strzemiona oczywiście uwolniły stope ale cóż z tego.
poszlam do lekarza, kostki nie złamane, nie skręcone, ale pani (ku mojej uciesze) rownież ma konia i doradziła, by w elastycznych strzemionach nie jezdzic juz bo mogę miec zaczac jakieś dolegliwości, tym bardziej że siła grzmotu kostkami w drzewo byla lekko mówiac... silna 😎 zaleciła bezpieczne, owszem, ale jak najsztywniejsze i najcięzsze, no i broń boże nie takie jak miałam.
oczywiscie mamy już maske, ale i w nowe strzemiona sie trzeba zaopatrzyc, co by posłuchać p. doktor i czuc sie dobrze. myślalam nad
takimi bo w takich z gumka która sie wypina kiedyś jezdziłam i naprawde było fajnie, pytanie tylko jak te api czy tam tattini (to chyba jedno?) sprawuja sie jakościowo?