W jaki sposób uczyliście swoje konie ukłonu? Chodzi mi dokładnie o taki:


Bo mój koń jest chyba jakiś dziwny... Zaczynałam stopniowo, za marchewką, od brania głowy między nogi. Stopniowo, codziennie coraz dalej.
I co dzisiaj zrobił? Zamiast zgiąć jedną nogę, to on woli zgiąć obie i klęknąć na przód.
Macie jakieś pomysły jak wskazać mu dobrą drogę? 🙂