Ktos ma ma pewno 🙂 Wiem, ze dziewczyny, kupuja wraki w UK i odpisowuja w Polsce 🙂 Myślę ze na Facebooku wiecej osob w temacie jest i tam prędzej uzyskasz jakąś sensowną odpowiedź. W tym wątku jest bardzo cichutko 🙁.
Czy ktoś, z jednak obecnych tu, wybiera się w maju do Lewady 🙂? Oglądać, startować??
Dziewczyny! Orientujecie się może czy ktoś w województwie wielkopolskim zajmuje się jazdą w damskim siodle? Chciałabym spróbować jak to jest albo chociaż pogadać i dowiedziec się czegoś więcej na ten temat, a niestety wyprawa np pod Warszawe żeby spróbować na dzień dzisiejszy może być zbyt czasochłonna. 🙁
Mnie, od jakiegoś czasu fascynuje jazda w damskim siodle. Na czym polega i jak długo trwa przyuczenie normalnego konia (tj. pospolitego rekreanta w prywatnych łapach) do takiego siodła? I tak na prawdę, jak długo zajmuje nauka takiej jazdy? Oczywiście, to zależy. Ale wątpię, że każdy ma co tydzień treningi z jazdy w damskim siodle. Jazda po damsku to jakaś skomplikowana sztuka? Czy po kursie, metodą prób i błędów da się w miarę nauczyć poprawnie jeździć w ten sposób? No, chyba, że istnieje jakiś fanatyk na pomorzu 🙂.
Moim zdaniem zakladajac ze nie zmaierzamy jechac w damskim siodle klasy GP na koniu ktory w siodle meskich chodzi L, nauka to w zaleznosci od osobnika 15min 😉 oczywiscie przesadzam ale 4-5 koni przyzwyczajalam i nie bylo najmniejszych problemow. Wieksze problemy mial kon gorzej ujezdzony, co raczej nie jest dziwne. Takze tym bym sie jakos szczegolnie nie martwila, mowiac o takiej o jezdzie. Co do samodzielnej nauki jezdzica i konia rownoczesnie to mialabym watpliwosci.
No pewnie, chodzą mi po głowie przejażdżki dla własnej przyjemności 🙂. Wracając do nauki, chciałabym zacząć od wyjazdu z koniem gdzieś na jakieś prywatne lekcje bądź kurs- pewnie w wakacje, a potem co? Pojęcia nie mam. Chętnie bym znalazła kogoś blisko siebie.
Ja zauważyłam, że właśnie te lepiej ujeżdżone konie mają na początku przez chwilę większy problem 😉 bo brakuje jednej łydki, bacik ma inny nacisk i na początku chodzą chodami bocznymi 😉 ale tak serio zgadzam się z Zorilla, jeśli koń nie ma problemu z reakcją na pomoce w zwykłym siodle to w damskim jak skuma o co chodzi to kwestia serio 15 minut 😉
Czy gdzieś w okolicach Warszawy lub Lublina można sobie wsiąść i wypróbować damskie siodlo? Ze znajome zakładają stowarzyszenie amazonek i chcemy robić jakieś wspólne pokazy itp i kilka osób jeżdżących w takich siodłach by się przydało tylko nie wiem czy ja i koń to ogarniemy i chcialabym wypróbować najpierw ją, a potem ewentualnie jemu założyć 😉
Ja bardzo bym chciała przyuczyć moją emerytkę do siodła tylko nie wiem czy ktoś pójdzie na wypożyczenie takowego zanim kupię. Spotkał się ktoś już z taką ofertą?
raczej niechętnie się pożycza - sprzęt drogi, a ludzie potrafią nieuszanować. Druga sprawa - siodeł takich jest jak na lekarstwo w PL, a to że będzie pasowało na twojego czterokopytnego jest jeszcze mniejsze (chociaż cuda sie zdarzają)
lepiej chyba zacząć od siebie - sprawdzić czy tobie pasuje, jeżeli nie będziesz się czuła fajnie to uratujesz pare tysięcy, a jak się spodoba to no cóż.. długa droga szukania pasującego siodełka 😉
Tak też właśnie myślałam. Zasadniczo to potrzebowałabym go na góra 3 dni - marzy mi sesja sesja ślubna po damsku, suknia na zwykłym siodle nie wygląda za ciekawie a moja jest wprost stworzona do tego typu aktywności. Jeśli do tego dodać emerytkę, która jest doskonale ujeżdżonym koniem po wysokim sporcie i wychodzą piękne zdjęcia 😍 Nie sądzę, żebym zarzuciła sport na rzecz jazdy po damsku 😉
Zorilla ty masz własne czy operujesz na sprzęcie klubowym?
A wiesz że ta paletka co mi tam widać całkiem nieźle sie sprawdza. Taka z amigo z pianki. Nie wybieram 🙂 No chyba że wygram w lotto 🙂 Ale w październiku może może 😉
Tak, mam ją, na lewadowskich nic sie z nią nie działo, natomiast po pół h na młodym albo jest wypluta albo wciągnięta więc.. o d**e roztrzaść, a bez z tym siodłem nie ma szans mimo super dopchanych paneli 🙄 taki model
Na prośbę znajomej wrzucam info - w ten weekend w Toporzysku są konsultacje szkoleniowe w damskim 🙂 Termin bliski, ale może ktoś będzie zainteresowany, ja to bardziej entuzjasta ale z tego co gadałam z Sylwią, która to organizuje zapowiada się ciekawie 🙂
Zgaduję, że to nie to Toporzysko między Bydgoszczą a Toruniem? Bo nie przypominam sobie, żeby był tam jakiś ośrodek 🙁 A miło byłoby czegoś się dowiedzieć, choćby i na sucho - w damskim siodle próbowałam coś tam w stajni znajomego, który miał takie trochę jako ciekawostkę a trochę do sesji ślubnych. Dobrze byłoby się dowiedzieć, czy robiłam coś źle w kłusie, czy trzeba mieć konia z bardzo miękkim chodem. Bo tak jak galop wspominam dobrze to kłusa tak jakby hmmm, trochę mniej 😉